Na trzecie piętro na rękach, z wózkiem inwalidzkim przywiązanym do szyi - tak wchodzi do domu pani Maria z krakowskiej Nowej Huty. Czasami nawet trzy razy dziennie. Najgorzej jest, gdy zapomni czegoś ze sklepu. Blok, w którym mieszka pani Maria, nie jest przystosowany dla wózków inwalidzkich. Przystosować się go nie da. Klatka jest zbyt wąska na windę, wyciągnik znajdujący się na zewnątrz nie wchodzi w grę. Pani Maria nie ma bowiem balkonu, a poza tym budynek jest lekko nachylony.
WIĘCEJ: Pani Maria - z wózkiem na szyi - pokonuje 50 schodów na rękach. Kto jej pomoże?