Mężczyzna w noc sylwestrową w jednej z restauracji w Bukowinie wdał się w bójkę z kilkoma turystami. Sprzeczka przeniosła się na zewnątrz. Wtedy napastnik wyjął nóż i ranił dwóch mężczyzn. Jeden z nich, 23-latek, zginął.

Policja już kilka godzin po zdarzeniu znała dane osobowe gruzińskiego obywatela. Mundurowi obawiali się tylko, że mężczyzna wróci do ojczyzny. Jako że Gruzja nie należy do Unii Europejskiej, bardzo utrudniłoby to jego aresztowanie. Udało się go jednak zatrzymać zanim zdążył wyjechał z Polski.

- Mężczyzna był kompletnie zaskoczony zatrzymaniem, nie stawiał oporu - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji - Został przewieziony do komendy policji w Zakopanem, gdzie czeka na dalsze decyzje prokuratora. Prawdopodobnie dziś zostanie przesłuchany.

Obywatel Gruzji usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i zabójstwa. Grozi za to nawet dożywocie. 26-latek zadał kilka ciosów nożem. Jeden z mężczyzn zmarł, drugi trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na razie nie wiadomo jaki dokładnie był przebieg tragicznych wydarzeń. Cały czas pojawiają się informacje, że to ranni mężczyźni wielokrotnie zaczepiali obcokrajowca, a gdy ten chciał odjechać sprzed karczmy samochodem - zagrodzili mu drogę. Śledczy ujawniają jedynie, że zaatakowanie nożem dwóch osób było finałem całej awantury, która trwała w sylwestrową noc znacznie dłużej.

 

Przypominamy: Atak nożownika w Bukowinie Tatrzańskiej. Nie żyje 23- letni mężczyzna

 

 

 

 

(Karol Surówka/ Przemek Bolechowski/ ko/ar)