Tarnowscy radni zszokowani zatrzymaniem prezydenta

Zapis rozmowy Agnieszki Wrońskiej z tarnowskimi radnymi , Kazimierzem Koprowskim z PiS, Jakubem Kwaśnym z SLD i Tadeuszem Mazurem z klubu Tarnowian.

Agnieszka Wrońska: To, że ta informacja jest zaskoczeniem to możemy potwierdzić. Pojawia się pytanie co dalej. Prezydent został zatrzymany i może usłyszeć zarzuty. Co wtedy?

Jakub Kwaśny: Przede wszystkim jest domniemanie niewinności. Za wcześnie na wyroki. Historia pokazuje, że często ludzi wychodzili cało z takich historii. Poczekajmy z wydawaniem wyroków.

A.W: Jakby nie było ta informacja poszła w świat. To doszło do całej Polski. Z tym będziemy musieli się zmierzyć.

Kazimierz Koprowski: Tak. W tym względzie, patrząc na informację jest to dla nas przykra sprawa. Zatrzymanie miało miejsce na szczycie. Tak jak powiedział kolega, trzeba czekać z wyrokami. Trzeba powiedzieć jednak, że jeśli służby zatrzymują to z pewnością jakiś wątek mają.

A.W: Cały czas pojawia się wątek sprawy zmowy cenowej przy budowie łącznika autostrady A4. On wcześniej przynosił informacje o zatrzymaniach. Wcześniej była urzędniczka z magistratu i prezes spółki żużlowej. Powoli łączy się te fakty.

Tadeusz Mazur: Myślę, że jestem kolegą i przyjacielem prezydenta. Zawsze mu wierzyłem do bólu. Dla mnie to było szokiem co się stało. Gdy byłem rano pytany to nie wiedziałem co powiedzieć. Przeżywam to.

A.W: Wziął pan telefon i zadzwonił do prezydenta?

T.M: To nie jest tak. Nie próbowałem się kontaktować. Rozmawiałem z nim przedwczoraj, ale o innych tematach.

A.W: Jak panowie myślą? Wydaje się, że takie zatrzymanie nie jest bez powodu. Z czego to może wynikać?

T.M: Przyczyny mogą być różne. To może być pomówienie. Może nie powinienem tego mówić, ale być może ABW może mieć powody, żeby zatrzymać akurat prezydenta Tarnowa.

A.W: Jakie powody?

T.M: Nie będę tego rozwijał. Chodzi o powody, na przykład wybory za rok.

A.W: Czyli powody polityczne. Z jakiej strony? Prezydent jest z nadania PO także.

K.K: Uzyskał poparcie własnego klubu i PO.

T.M: Oczywiście, nie będę rozwijał tego wątku.

A.W: Jak PiS zareagował na tę informację?

K.K: Przyjęliśmy tą informację jako rozwój wydarzeń. Nie będę ukrywał, że czekamy na potwierdzenie zarzutów. Jak to się stanie to złożymy pewne propozycje. Teraz nie mamy żadnych informacji. Trudno ferować wyroki. Jeśli zarzuty się potwierdzą to będzie to powód do działań.

A.W: Myślą panowie, że będą kolejne zatrzymania?

J.K: Wszystko wskazuje na to, że sytuacja jest rozwojowa. Zatrzymania dotyczą osób ze świecznika. Niemniej jednak nie chcę brać udziału w chocholim tańcu nad tą sprawą. Dla mnie ważne jest to, żeby Tarnów nie stracił dotacji 50 milionów złotych. Taka groźba jest i to by oznaczało problemy.

A.W: Poza faktem zatrzymania jest jeszcze śledztwo prokuratury krakowskiej. Śledztwo dotyczy zmowy cenowej przy budowie łącznika autostrady A4. Wiemy, że sprawą zainteresowała się komisja europejska. Wiemy, że Tarnów może mieć kłopoty, to może być kilkadziesiąt milionów do zwrotu.

T.M: Z tego co wiem to powiem, że na razie chodzi o około 5 milionów z ostatniej transzy.

A.W: 5 milionów to też niemało.

T.M: Nie mówię, że to mało. Sytuacja jednak zostanie unormowana, prezydent zostanie oczyszczony a dotacja nie będzie cofnięta. Nie wiemy czy poprzedni urzędnik, który został zatrzymany to wziął tę łapówkę. Dla mnie te kwoty są śmieszne. Mnie by milionem nie skusił i nie wierzę, że prezydent by się skusił na 50 tysięcy złotych.