"Rejestrujemy mniejszą liczbę pacjentów na godzinę. I tutaj mój apel, to jest bardzo ważne nie tylko w naszej placówce, że jeżeli pacjent ma wyznaczony termin przyjęcia, np. w czwartek o godzinie 11:30, to ważnym jest, żeby nie przychodził do szpitala kilka godzin wcześniej. Do tej pory korytarze poradni były wypełnione przez pacjentów, którzy czekali na wizyty. Taki był zwyczaj, trzeba go przełamać. Przede wszystkim nie chcemy tłoku na korytarzach. To jest w interesie nie tylko tych pacjentów, ale także tych, którzy czują się bezpieczniej, jeżeli nie widzą tłumów osób. Chodzi o dyscyplinę. Personel medyczny się dysycyplinuje, żeby zapewnić bezpieczeństwo pacjentom, proszę o to samo pacjentów".

Dyrektor szpitala im. Edwarda Szczeklika w Tarnowie podkreśla, że stwierdzenie przypadków koronawirusa np. w poradnii spowoduje jej wyłączenie. "To jest nasz wspólny interes i pacjentów, i personelu, żeby do tego nie dopuścić". 

Marcin Kuta dodaje, że w pierwszej kolejności do poradni czy na planowane zabiegi będą przyjmowaniu pacjenci, którzy mieli terminy w czasie, gdy te świadczenia były zapewnione. 

Z kolei Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza w Tarnowie przywrócił w środę porody rodzinne, a w najbliższych dniach ma także wznowić funkcjonowanie poradni oraz wykonywania rezonansu czy tomografu. 

 

(Bartłomiej Maziarz/łk)