Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Śledczy ujawnili dowody obciążające Ryszarda Ś.

  • Tarnów
  • date_range Piątek, 2013.09.27 08:22 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:37 )
"Powiązania towarzysko-zawodowe ze świadkami oraz wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa" - tak krakowski sąd uzasadnił decyzję o pozostawieniu w areszcie Ryszarda Ś., prezydenta Tarnowa. Głównym argumentem przytoczonym przez sędziów był fakt, że większość świadków i podejrzanych w tej sprawie to znajomi lub współpracownicy Ryszarda Ś. A to znaczy, że na wolności prezydent Tarnowa mógłby próbować wpływać na ich zeznania. Drugim argumentem, który został wzięty pod uwagę są dowody, które już teraz sądowi przekazał prokurator.

Posiedzenie krakowskiego sądu okręgowego w sprawie zażalenie na aresztowanie Ryszarda Ś. fot. K. Surówka.

Posłuchaj relacji Karola Surówki
Rozprawa w sprawie Ryszarda Ś.


Podczas wczorajszego posiedzenia śledczy ujawnili kilka dowodów obciążających prezydenta Tarnowa. To między innymi zeznania pracowników firm budowlanych - jeden z nich miał podczas przesłuchania powiedzieć, że w Tarnowie mogli wszystko. Z zapisu wczorajszego posiedzenia wynika także, że w domu Ryszarda Ś. agenci ABW znaleźli pieniądze, a także dokumenty świadczące o dochodach rodziny, które w opinii śledczych były niezgodne z prawdą. Prokuratura ma także dowody na to, że prezydent próbował wpływać na zeznania jednej z osób podejrzanych w sprawie.

Prokurator zdradził także, że jednym z dowód w sprawie jest przebieg postępowania administracyjnego podczas jednej z miejskich inwestycji - zostało ono przeprowadzone według śledczych tak aby wygrywająca przetarg firma budowalana na pracach zaoszczędziła milion złotych. Urzędnicy mieli być dyscyplinowani przez prezydenta, aby prowadzone przez nich procedury administracyjne były przychylne dla tej firmy.

Potwierdza się nasza informacja, że faworyzowaną przez prezydenta firma była firma STRABAG - obrońca Ryszarda Ś zacytował podczas wczorajszego posiedzenia zarzut wobec prezydenta i w nim wskazane było, że Ryszard Ś. podczas miejskich przetargów miał stawiać w uprzywilejowanej pozycji właśnie firmę Strabag.

Przypomnijmy : Dwa tygodnie temu obrońcy prezydenta Tarnowa złożyli zażalenie na decyzję o jego aresztowaniu. Twierdzili, że nie ma zagrożenia mataczenia w śledztwie. Wczoraj odbyło się posiedzenie, a to zażalenie zostało oddalone. Prezydent pozostanie więc w areszcie do 27 grudnia.

Obrońca Ryszarda Ś., mecenas Michał Rams przekonywał, że areszt nie jest konieczny - Podejrzany, który złożył szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie nie jest w stanie w sposób wiarygodny zmienić wersji przedstawionych przez siebie zdarzeń jak też nie byłby w stanie wpłynąć ewentualnie na inne osoby zaangażowane w tę sprawę – informował. Prokurator jednak uważa, że Ryszard Ś. po wyjściu na wolność mógłby próbować mataczyć, dodatkwo przedstawił obciążające prezydenta dowody.

– Może on podejmować działania zmierzające do wpływania na dalszy tok postępowania karnego. Zwłaszcza w tych ustaleniach postępowania przygotowawczego wynika, że z jednym z współpodejrzanych taka próba co do uzgodnienia jednej wersji wydarzeń istniała – wypowiadał się sędzia Sławomir Noga.

Obrońca Ryszarda Ś. odmówił komentarza w tej sprawie. Zadowolenia nie krył prokurator Hubert Borek.

Decyzja sądu jest prawomocna i nie podlega zaskarżeniu, a to oznacza, że Ryszard Ś. Pozostanie w areszcie co najmniej dwa miesiące.
Tarnowscy urzędnicy oburzeni po wczorajszym posiedzeniu sądu w sprawie zażalenia na areszt dla prezydenta Ryszarda Ś. I nie chodzi wcale o to, że sąd utrzymał areszt dla podejrzanego o korupcje prezydenta Tarnowa. Urzędników zdenerwowała wypowiedź prokuratora, który podkreślał, że ma problem z pozyskiwaniem dokumentów z tarnowskiego magistratu.Rzecznik prezydenta Tarnowa, Dorota Kunc - Pławecka przekonuje, że magistrat chce wyjaśnić całą sprawę, ale poszukiwania dokumentów nie są łatwe.

-Tarnowski magistrat nie utrudnia pracy śledczych i jestem oburzony takim stawianiem sprawy - przyznał dzisiaj na naszej antenie wiceprezydent Tarnowa Hneryk Słomka Narożański.

Wiceprezydent skomentował na naszej antenie wczorajsze fragmenty posiedzenia w sprawie uchylenia aresztu dla prezydenta Tarnowa Ryszarda Ś. , prokurator sugerował podczas posiedzenia że śledczy mają problem z uzyskiwaniem potrzebnych im dokumentów w magistracie. - Współpracujemy zarówno z ABW jak i z prokuraturą - zapewniał Słomka Narożański.

Przypomnijmy: Prezydent Tarnowa został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ryszard Ś. usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej od przedstawicieli jednej z firm budowlanych. Miał to zrobić z pomocą Bogdana G., byłego prezesa żużlowej sportowej spółki Unia Tarnów. Zatrzymany nie przyznał się do winy. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. W piątek późnym wieczorem krakowski sąd wniosek zaakceptował. Ryszard Ś. trafi do aresztu na 3 miesiące.

- Ryszard Ś. został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia, które nie korespondują w żaden sposób z zebranym materiałem dowodowym. - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
Małopolska w szoku po zatrzymaniu w Tarnowie. OPINIE

Henryk Słomka Narożański : Wiceprezydent Tarnowa: "Urząd pracuje normalnie"
Wiceprezydent przyznał, że zatrzymanie prezydenta nie zatrzyma pracy nad tegorocznym budżetem miasta ani nad wnioskami dotyczącymi nowych środków europejskich.

Tarnowscy radni PiS chcą specjalnej sesji Rady Miasta

"Istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego mu czynu" - tak sąd okręgowy uzasadnił 3-miesięczny areszt dla Ryszarda Ś. Przez te 3 miesiące będzie prowadzone śledztwo przeciwko Ryszardowi S. Możliwe jest też przedłużenie aresztu.

Józef Rojek: "Żadna łapówka splendoru nie przynosi"

Oto zdjęcia z przeszukania domu prezydenta Tarnowa. Funkcjonariusze ABW dokonali tego już po jego zatrzymaniu. Zdjęcia Michał Gąciarz

Tarnowscy radni PiS chcą specjalnej sesji Rady Miasta

Ryszard Ś. jest podejrzany o to, że w nieustalonym czasie w okresie od dnia 9 września 2010 roku do dnia 30 listopada 2010 roku w Tarnowie, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w związku z pełnieniem funkcji publicznej Prezydenta Miasta Tarnowa, przy pomocy udzielonej przez Bogdana G.  pełniącego funkcję prezesa zarządu Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej Unia Tarnów, przyjął za jego pośrednictwem od przedstawicieli jednej z firm budowlanych korzyść majątkową w postaci pieniędzy w kwocie 50.000 zł. w zamian za przychylność dla tej firmy i umożliwiającą uzyskanie przez nią korzystnych decyzji przedstawicieli Urzędu Miasta Tarnowa oraz uprzywilejowanej pozycji w ramach przeprowadzonych przez Urząd Miasta Tarnowa oraz Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich w Tarnowie procedur udzielenia zamówień publicznych w trybie przetargów nieograniczonych na wykonanie robót drogowych, a w konsekwencji wygranie tych przetargów i realizację inwestycji / art. 228 par. 1 kk./.

Seria aresztowań w Tarnowie rozpoczęła się na początku września. 12 września zatrzymana została Danuta B., pracownicę Urzędu Miasta Tarnowa, zajmującą się inwestycjami drogowymi. Dwa tygodnie później do aresztu trafił Bogdan G. , który do stycznia ub. roku pełnił funkcję prezesa Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej.

Komunikat prokuratury Okręgowej w Krakowie potwierdza, że zatrzymania to kolejne wątki toczącej się w krakowskiej prokuraturze sprawy zmowy przetargowej przy budowie łącznika z autostradą A4 w Tarnowie. Jak podejrzewają śledczy w zmowie cenowej brało udział kilka firm świadczących usługi budowlane. Na trop zmowy przetargowej w Tarnowie natrafiono przypadkiem, podczas innego śledztwa, dotyczącego budowy jednej z linii szybkiego tramwaju w Krakowie. W śledztwie pokrzywdzonym jest gmina miasta Tarnów. Chodzi o przetarg organizowany przez Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich. Budowa autostrady kosztowała ponad 41 milionów zł.

H. Słomka-Narożański zastąpi aresztowanego prezydenta

Prezydent Tarnowa pozostanie w areszcie, tym czasie jednak nadal pozostaje prezydentem miasta - zgodnie bowiem z prawem administracyjnym - może być pozbawiony tej funkcji dopiero po prawomocnym wyroku sądu. Do tego czasu może teoretycznie kierować miastem z aresztu. W praktyce personalnie jego funkcję w urzędzie zajmie pierwszy zastępca - w Tarnowie jest to wiceprezydent Henryk Słomka Narożański.
Przez cały czas zatrzymania obowiązuje wszystkie pełnomocnictwa udzielone na czas kadencji przez prezydenta.Pełnomocnictwa udzielana są w urzędzie kierownikom ,dyrektorom i zastępcom. Mimo tego, że prezydent przebywa w areszcie urzędnicy mogą więc w jego imieniu podejmować decyzje.

To zarządzanie Tarnowem może być jednak bardzo utrudnione - koniec roku to czas przygotowania budżetu miast, a w momencie zatrzymania prezydenta w areszcie kontakt z nim w sprawie jakichkolwiek konsultacji jest utrudniony. Zgodę na widzenie wyraża bowiem prokurator prowadzący sprawę.

Przez cały czas zatrzymania prezydent będzie także dostawał swoje comiesięczne wynagrodzenie - będzie to jednak połowa pensji. Aż do czasu prawomocnego wyroku - jeśli będzie on uniewinniający - urząd miasta jest zobowiązany wyrównać mu brakująca pensję. Prezydent może także sam zrezygnować ze stanowiska.


Przypominamy: Bogdan G. na wolności. Ryszard Ś. wciąż w areszcie
Czytaj także: Afera, która doprowadziła do aresztu Ryszarda Ś.

Dziennikarze RK


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię