Sprawa zaczęła się od skarg części mieszkańców bloków przy ulicy Klikowskiej w Tarnowie, którzy przekonywali, że nie mogą spać przez piejące bladym świtem koguty z sąsiedniej posesji. Straż Miejska stwierdziła, że nie można ich hodować w tej części miasta, bo regulamin utrzymania czystości i porządku w Tarnowie zakazuje utrzymywania zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej, za wyjątkiem części Mościc.
Właściciel 3 ozdobnych kur i 2 kogutów przekonywał jednak, że jego drób to zwierzęta domowe, bo wpuszcza je do wnętrza budynku, zakłada pieluszki i np. ogląda wspólnie telewizję czy też relaksuje się na balkonie. Mężczyzna podkreślił również, że po interwencjach straży miejskiej zaczął wypuszczać koguty z garażu później, żeby dawały się wyspać sąsiadom.
Sprawa trafiła jednak do Sądu Rejonowego, który w lutym 2020 roku wydał niekorzystny dla mężczyzny wyrok. Właściciel drobiu ozdobnego nie chciał się jednak z tym pogodzić i odwołał się do Sądu Okręgowego. Ten, co do meritum podtrzymał wcześniejszą decyzję.
Przeczytaj: Tarnowski sąd: kury i koguty nie są zwierzętami domowymi, nawet jeśli oglądają TV
Sędzia Tomasz Kozioł podkreślił, że pojęcie zwierzęcia domowego jest ściśle określone w prawie. "Zgodnie z ustawą o Ochronie Zwierząt rozumie się przez to zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w jego domu. Utrzymywane przez człowieka w charakterze jego towarzysza. Tutaj nie ma słowa w tej definicji o pewnej relacji emocjonalnej pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem. Oczywiście ona jest bardzo ważna i tutaj deklarowanie przywiązania do tych zwierząt jest ujmujące. Nie ma co do tego wątpliwości" - mówi.
Sąd podkreślił jednak, że musi się odnosić do przepisów prawa. "Trzeba powiedzieć jasno, że kura nie jest zwierzęciem tradycyjnie przebywającym wraz z człowiekiem w jego domu. I nie jest zwierzęciem, które jest tradycyjnym towarzyszem człowieka. Jest zwierzęciem gospodarskim, hodowlanym. Żadną miarą nie może być traktowana - w obiektywnej ocenie prawnej - jako zwierzę domowe. Nie odpowiada po prostu tym warunkom przewidzianym przez ustawę" - dodaje Kozioł.
Sędzia Tomasz Kozioł powiedział, że nie można wykluczyć tego, że za kilka czy kilkanaście lat w Polsce, jak w niektórych krajach jak np. azjatyckich, takie kury ozdobne będą traktowane na równi np. z papugami. "Będą przetrzymywane w domach, będą tak traktowane i znajdzie to odpowiedni wyraz w legislacji. Natomiast powiedzmy sobie to jasno, na chwilę obecną zarówno w ujęciu prawnym, jak i potocznym, społecznym, kura nie jest zwierzęciem domowym. Takim jak kot, pies, chomik czy też papużka" - podkreśla.
Właściciel kur oraz kogutów ozdobnych z ulicy Klikowskiej w Tarnowie został ukarany jedynie naganą. Wyrok jest ostateczny.
Przypominamy: Drób z ulicy Klikowskiej to zwierzęta domowe? Rozstrzygnie to tarnowski sąd
Co ciekawe np. Kraków zezwala właścicielom co najmniej 4-arowej nieruchomości na posiadanie do pięciu sztuk kur, kaczek, czy królików. Jednak już nie perlic, indyków, strusi oraz kogutów, bo są zbyt uciążliwe. Wprowadzenie podobnych zapisów w Tarnowie zapowiadał były już radny Jacek Łabno, ale jego koledzy nie podejmują tego tematu.
Właściciel kur oraz kogutów ozdobnych z ulicy Klikowskiej w Tarnowie, po pierwszej rozprawie w sądzie rejonowym w listopadzie 2019 roku mówił reporterowi Radia Kraków, że powinno mu się pozwolić na ich posiadanie, bo jego zdaniem nie robi nic złego. "To nie jest hodowla, to jest dla przyjemności - towarzystwa" - podkreślał.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(Bartłomiej Maziarz/ko)