J. Hebda: "Odradzałbym Ścigale koalicję z partią Gowina"

Hebda przyznał w rozmowie z Radiem Kraków, że on sam odradzałby prezydentowi Ścigale koalicję z ugrupowaniem byłego ministra sprawiedliwości.

- Pytanie, gdzie jest margines niezależności - mówił w rozmowie z Radiem Kraków Jerzy Hebda - Wydaje mi się, że prezydent Ścigała może być zupełnie niezależnym samorządowcem. Wiązanie się z jakąkolwiek partią tuż przed wyborami jest obciążeniem.

O rozmowach koalicyjnych między ugrupowaniem Gowina i stowarzyszeniem założonym przez prezydenta Tarnowa Ryszarda Ścigałę mówi się już od kilku miesięcy. Gowin, mimo ciążących na prezydencie zarzutach, chce wesprzeć jego kandydaturę w wyborach prezydenckich w Tarnowie. Jeśli oczywiście Ścigała zdecyduje się w nich kandydować.

Czytaj: To mógłby być polityczny transfer sezonu w Tarnowie

Sama decyzja może jednak być kontrowersyjna, bo prezydent Tarnowa w związku z podejrzeniami o korupcję ma zasądzony zakaz pełnienia funkcji prezydenta. Jeśli jego sprawa nie zakończy się do wyborów, zakaz będzie go dalej obowiązywał.



Zapis rozmowy Agnieszki Wrońskiej z Jerzym Hebdą, byłym szefem klubu "Tarnowianie".

W marcu odszedł pan z klubu "Tarnowianie". To też wycofanie polityczne?

Odszedłem z klubu, którego byłem przewodniczącym przez 7 lat. Podałem argument, że trochę "nie po drodze mi" z wszystkimi osobami, które w stowarzyszeniu zajmują się samorządem. Od tego czasu jestem radnym niezależnym.

Zastanawia się pan, czy to zmienić?

Zawsze byłem w ugrupowaniach bezpartyjnych, tego się trzymałem. Scena polityczna Tarnowa bardzo się "upartyjniła", Jest wojna między największymi partiami. "Tarnowianie" miało być stowarzyszeniem, które miało spojrzenie obywatelskie i wolałbym, żeby tak pozostało.

Myśli Pan, żeby odejść całkowicie od kariery politycznej?

Nigdy nie robiłem kariery politycznej. To chyba nieadekwatne słowo.

A planuje pan startować w wyborach na przyszłego radnego?

Na razie przyglądam się mało klarownej sytuacji w Tarnowie. Do wyborów pozostało jeszcze parę miesięcy. Myślę, że może się coś tu jeszcze zmienić.

Pojawia się ugrupowanie Jarosława Gowina, które w kuluarach rozmawia z pana byłym klubem, "Tarnowianami". Tutaj byłoby panu "po drodze"?

Nie. Wiązanie się z jakąkolwiek partią tuż pod wyborami jest obciążeniem. Mieszkańcy woleliby, żeby radnymi były osoby, które myślałyby w kategoriach obywatelskich, a nie czy to dobre byłoby dla jakiekolwiek partii. Partia Gowina to jest odłam z Platformy. To też nie jest nic nowego na scenie.

Szuka pan miejsca zupełnie apolitycznego. Może własne ugrupowanie?

Nie szukam żadnego miejsca. Jako radny niezależny nie muszę martwić się o jakieś sytuacje stricte polityczne.

Teraz będzie cytat: "Jurek Hebda jest moim rozczarowaniem. Ale może chce coś przemyśleć". Wie pan, kto wypowiedział te słowa?

Tak, prezydent Ścigała. Na drugi czy trzeci dzień udzielił wywiadu pewnemu tygodnikowi w Tarnowie, myślę, że były wypowiedziane dość powszechnie. Doszło do spotkania między nami. Przyznał, że to było zbyt wcześnie, żeby taka ocenę w stosunku do mnie formułować. Przeprosił mnie za to. Oczekiwałbym, żeby jednak zostało to wyjaśnione również publicznie. Nie rozumiem na czym miałoby polegać rozczarowanie co do naszej współpracy, która trwała 7 lat.

Doradzałby pan prezydentowi Ścigale dalszą walkę polityczną?

Największym atutem prezydenta była jego niepartyjność. Żeby mieć koalicję większościową, trzeba współpracować z partiami. Zawsze pojawia się pytanie o margines niezależności. Prezydent Ścigała miał zawsze taką możliwość, żeby być zupełnie niezależnym samorządowcem.

A teraz mówi się, że on i jego ugrupowanie dąży w stronę Jarosława Gowina. A gdyby zdarzyło się tak, że "Tarnowianie" wrócą do idei niezależności i poproszą pana o powrót do klubu?

Wolę nie gdybać. W moim ugrupowaniu 99% członków nie chciała łączyć się z żadnym partiami. Chcieli pracować w sposób niezależny i bezpartyjny. Budzi to jakiś entuzjazm wśród mieszkańców.

To może rzeczywiście warto stworzyć nowe ugrupowanie niezależnych radnych Jerzego Hebdy?

Jestem samorządowcem z dużym bagażem doświadczenia. Przede wszystkim za mną są 3 kadencje. Choć miałem 8-letnią przerwę,

Teraz też będzie przerwa?

Być może. Na razie nie potrafię jeszcze tego zadeklarować.

(Agnieszka Wrońska/ew)