Kto wybudował i do czego mogły służyć cele więzienne, które znajdują się w piwnicach przedszkola numer 20 w Tarnowie? To próbują ustalić pracownicy Archiwum Państwowego w Tarnowie. Wiadomo jedynie, że budynek został wybudowany przed wojną. Późniejsze losy - giną w mrokach historii. Sprawę wyjaśnienia zagadki utrudnia fakt, że większość dokumentów z tamtych lat bezpowrotnie przepadła - tłumaczy Maciej Dudek, z archiwum.

"Jedyny dokument, na który natrafiliśmy, został sporządzony przez kominiarza w 1950 roku. Kominiarz prosi o interwencje, w związku z tym, że w piwnicach zostały zamurowane wyciory kominowe. A zostały zamurowane przez okupanta, który w czasie wojny urządził w nich cele więzienne" - wyjaśnia Maciej Dudek.

Na razie jednak nie udało się ustalić, kto mógł być więziony w niemal 20 niewielkich celach znajdujących się w piwnicach przedszkola. Pewne światło, na sprawę rzuca relacja jednego z mieszkańców pobliskiego osiedla.

To niemieckie służby kolejowe wybudowały w czasie II wojny światowej cele więzienne w piwnicach budynku, z którego aktualnie korzysta przedszkole numer 20 w Tarnowie - uważa Józef Szmid, jeden z mieszkańców tak zwanej "kolonii kolejowej". Szmid przekonuje, że informacje potwierdzające pochodzenie pomieszczeń słyszał od starszych osób, które pamiętały czasu II wojny światowej.

Tę wersję wydaje się potwierdzać sam wygląd cel. To 20 niewielkich pomieszczeń, zamykanych na ciężkie, metalowe drzwi, które uniemożliwiały dłuższe przetrzymywanie w nich osób. Mroczne pozostałości w piwnicach przedszkola numer 20 w Tarnowie są w dobrym technicznie stanie.

Pojawił się także wątek, że w tych celach tuż po zakończeniu II Wojny Światowej mieli być przetrzymywani więźniowie służb "bezpieki" PRLu.

W wyjaśnieniu sprawy obiecał pomóc także krakowski IPN.

Być może ktoś z Państwa dysponuje dokumentami, które pomogą rozwikłać zagadkę?

Marcin Golec