Tradycyjnie najwięcej sądeczan do urn przychodzi po mszach świętych. Wyborcy są zdyscyplinowani - zgodnie z obowiązkiem związanym z pandemią mają maseczki, a nawet własne długopisy.
W Nowym Sączu do listy wyborców dopisało się 380 osób, a o wykreślenie z niej - w związku z zamiarem głosowania w innym miejscu - zawnioskowało ponad 1750. 440 mieszkańców zgłosiło z kolei chęć oddania głosu korespondenycjnie.
Joanna Porębska/bp