Liczymy, że będzie to turystyczna atrakcja, bo turyści, którzy nie mają samochodu, przychodzą i pytają jak można się dostać na Słowację – mówi Artur Królikowski, z Centrum Informacji Turystycznej w Muszynie. Nie wszyscy chcą się tam wybierać z biurem podróży, wolą zwiedzać prywatnie, a teraz będą mieć weekendowy pociąg.
Turyści teraz lubią podróżować, przyjadą do Muszyny na kilka godzin, zwiedzą Ogrody Biblijne i chcą jechać dalej. Teraz to jest na topie i to się liczy - dodaje Królikowski.
Uruchomienie wakacyjnych kursów pomiędzy Muszyną, a Popradem to tak naprawdę wznowienie ruchu pasażerskiego na tej międzynarodowej trasie po dziewięciu latach przerwy. Pierwszy kurs już w sobotę.