Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Oświęcim: nie ma skażenia po pożarze w Synthosie

Było groźnie, ale ten pożar szybko udało się opanować. Nad ranem ogień pojawił się w jednej z hal w zakładach chemicznych firmy Synthos w Oświęcimiu. Pożar gasiło blisko 40 jednostek straży pożarnej z Małopolski.

fot. http://synthosgroup.com


Było groźnie, ale ten pożar szybko udało się opanować. Nad ranem ogień pojawił się w jednej z hal w zakładach chemicznych firmy Synthos w Oświęcimiu. Z ogniem walczyło blisko 40 jednostek straży pożarnej z Małopolski. Pożar wybuchł w hali produkcyjnych na wysokości ponad 20 metrów , dlatego walka z ogniem nie była łatwa.

"Musieliśmy używać armatek wodnych i specjalnych podnośników hydraulicznych" - mówi Radiu Kraków, dowodzący akcją młodszy brygadier Piotr Filipek, komendant Państwowej Straży Pożarnej z Oświęcimia.

Podczas akcji gaśniczej ranny został jeden z pracowników firmy . Mężczyzna ma niegroźne oparzenia dłoni. Strażacy wokół zakładów przez cały czas prowadzenia akcji monitorowali powietrze i wodę. To standardowa w takich sytuacjach procedura. " Na szczęście nie doszło do skażenia środowiska " - dodaje Filipek.

"Pożar został ugaszony, a teren zabezpieczony. Według obecnej wiedzy osób obecnych na miejscu zdarzenia, poniesiona szkoda jest niewielka" - informuje w komunikacie prezes Synthosu Marek Rościszewski.

Przyczyny pożaru bada już specjalna komisja. Zajmują się tym też policyjni biegli. Po oględzinach miejsca pożaru, firma ma wznowić produkcję.

(Bartek Maziarz/Marek Mędela)


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię