Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

S. Kogut: "Nie wezmę udziału w sądeckiej hucpie"

  • Kraków
  • date_range Wtorek, 2013.10.22 06:45 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:43 )
Tę sprawę trzeba od początku do końca wyjaśnić - tak zamieszanie wokół władz Nowego Sącza komentował na naszej antenie senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Kogut. Chodzi o niejasne powiązanie władz miasta z właścicielami galerii handlowej Trzy Korony.


Pierwszy zarzut dotyczy kontraktu na obsługę geodezyjną budowy galerii wykonywaną przez firmę należącą do syna przewodniczącego Rady Miasta. Drugi zarzut to finansowanie z kasy miasta remontów i przebudowy ulic wokół galerii, choć pierwotnie informowano, że za wszystko zapłaci inwestor.

Od strony prawnej wszystko jest w porządku, chodzi tylko o aspekt etyczny - przekonywał senator Kogut. Sprawę w Nowym Sączu zbada komisja etyki PiS. Jak tłumaczył senator Kogut, przewodniczący Rady Miasta powinien być jak żona Cezara - poza wszelkimi podejrzeniami.

Senator sugerował też, że zamieszanie wokół władz Nowego Sącza może mieć związek ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. I przypomniał, że Jerzego Wituszyńskiego na szefa Rady Miasta rekomendował obecny poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk.


Zapis rozmowy Jacka Bańki z senatorem PiS, Stanisławem Kogutem.

Chce pan, żeby szef sądeckiej Rady Miasta został zawieszony lub nawet wyrzucony z PiS za uwikłanie w budowę galerii Trzy Korony. Po co więc ta komisja etyki, skoro sprawa jest jednoznaczna?

- Powiedzmy tak, jeśli chodzi o sprawę prawną, to wszystko jest w porządku. Chodzi o sprawę etyczną. Od początku, jak się pojawiła ta informacja, rozmawiałem z panem Brudzińskim i ustaliliśmy, że musi się tym zająć komisja etyki. Prezes Kaczyński to potwierdził. Trzeba to rozwiązać. Szef Rady Miasta to wysoka funkcja. Taki człowiek musi być czysty jak żona Cezara. Ustaliłem, że w tym tygodniu przyjedzie pani poseł Witek i pan Wituszyński będzie mógł rozmawiać. Będzie spotkanie z miejskim kołem PiS.

Pan Wituszyński nie jest czysty jak żona Cezara? Jest problem?

- Jeśli chodzi o sprawy etyczne, to tak. Przekroczył pewne rzeczy, po to jest komisja etyki. Ona ma to rozwiązać. Komisja może tylko sugerować rozwiązania prezesowi i na jego wniosek decyzję podejmie władza okręgowa. Ja stoję na czele tej władzy.

Komisja etyki powinna też zbadać inne sprawy, jak rzekomą przychylność władzy Nowego Sącza dla inwestora budującego Trzy Korony?

- Wszystko komisja zbada. Nie ma dwóch zdań. Dodatkowo w mieście działały komisje, które pewne rzeczy opiniowały. Likwidowane jest bezrobocie, ale nie wiem, jakie były umowy odnośnie do Trzech Koron i tego ronda. Komisja to zbada.

Miasto rzeczywiście było zbyt przychylne dla inwestora? Jak pan to ocenia?

- Nie mam wyrobionego zdania. Po to będę na komisji i będę dążył, żeby to wyjaśnić. Ja jestem radykałem, ale nie będę uczestniczył w hucpie. W tle są wybory i niektórzy chcą startować na prezydenta Nowego Sącza. Rozpoczęła się walka. Ja jestem szefem okręgu dopiero po wyjściu Mularczyka i Romanka. Pana Wituszyńskiego na szefa rady proponował poseł Mularczyk. Ja chcę sprawę wyjaśnić.

Na ile prawdopodobne mogą być podejrzenia, że inwestor mógł finansować kampanię prezydenta Nowaka?

- To jest wyssane z palca. Nie podejrzewam, żeby prezydent Nowak potrzebował pieniędzy na kampanię wyborczą. To jest przecież zamożny człowiek. Ten, kto takie rzeczy praktykuje, pierwszy posądza. Prezydent Nowak powinien wystąpić do sądu. To są chwyty poniżej pasa. Trzeba to wyjaśnić.

Ile głów może polecieć po tym, jak sprawę zbada komisja etyki?
Nie chcę wyrokować, ale będziemy konsekwentnie podejmowali decyzje. Nie chcę sprawy zamiatać pod dywan. Gwarantuję, że Radio Kraków będzie pierwsze poinformowane o werdykcie.

Europejskie korytarze kolejowe ominą Małopolskę. Nie pęka panu serce, jako byłemu kolejarzowi, kiedy tak jesteśmy marginalizowani?

– Mi serce pęka od dawna, jak chodzi o Małopolskę. Patrzmy, co się dzieję. Ja wierzę, że w korytarzu będzie ta linia Podłęże – Piekiełko. Parlamentarzyści obudźcie się, patrzcie co robi Śląsk. Z Sącza jest zabrana straż graniczna, zabierane jest ratownictwo, laboratorium, chce się likwidować zakład południowy. Ten korytarz ma iść na Zabrzydowice. Znowu pan europoseł z kolegami chce to zabrać na Śląsk. Mi serce pęka.

Pan mówi o obecnej koalicji, ale to nie jest wynik wieloletnich zaniedbań?

- Ten korytarz do ostatniej chwili miał być na linii Podłęże – Pielkiełko. Pan ma wiele racji. Pamiętam, jak było wszystko zatwierdzone, to puszczono wszystko przez Poznań. Wszystko poszło w tamtym kierunku. Boleję, że nasi europarlamentarzyści z PiS i Solidarnej Polski zajmują się hucpą. Niech pan popatrzy, jak Śląsk potrafi się bronić. Ostatnio byłem na targach kolejowych w Gdańsku i porównanie, jak tam się to rozwija, to jest ogromna różnica. Widać, że premier jest z tamtych okolic.

Przyjedzie pan do Krakowa na obchody Święta Niepodległości organizowane przez PiS?

- Na pewno przyjadę na grób pary prezydenckiej. Na obchodach też będę.

Obecność Narodowego Odrodzenia Polski nie będzie panu przeszkadzała?

- Ja jestem przeciwnikiem radykalnych ugrupowań,, które wykorzystują święta do zadym. Ja szanuję tych ludzi, którzy walczyli za ojczyznę. Trzeba to uczcić, ale bez zadym politycznych.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię