Wokół tej transakcji narosło wiele wątpliwości, jest podejrzenie, że spółkę sprzedano ze szkodą dla Małopolski - ocenia poseł Romanek. Jego zdaniem zasadne jest pytanie czy wycena spółki była rzetelna. Jeśli nie odpowiedzialność ponosi zarząd województwa, na którego czele stoi marszałek Marek Sowa - mówił poseł Romanek w Radiu Kraków.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem Solidarnej Polski Andrzejem Romankiem:
Prawdopodobnie jutro poznamy nowe ugrupowanie polityczne, na czele którego stanie Jarosław Gowin. Do tej formacji może dołączyć do tego Solidarna Polska?
- My jesteśmy otwartym ugrupowaniem na osoby, które podzielają nasze poglądy. Myślę. Że w tych poglądach w dużej części mieści się Jarosław Gowin. Ale czy tak się stanie, to zależy przede wszystkim od postawy Jarosława Gowina.
A przedstawiciele Solidarnej Polski będą na jutrzejszej konwencji Jarosława Gowina?
- Nie dostaliśmy zaproszenia. Pamiętajmy, że pan Jarosław Gowin 6 lat prominentnym politykiem PO. Jestem zaciekawiony jakie to nowe poglądy będzie miał teraz Jarosław Gowin.
Sondaże Solidarnej Polski nie są najlepsze, nie wygląda to tak, że prędzej czy później trzeba będzie stanąć przed alternatywą: albo PO albo PiS?
- Jest pewne prawdopodobieństwo, że takie formacje jak my i choćby nowa formacja Jarosława Gowina stworzą centroprawicową formację. Przepraszam za określenie, ale klinem wcisną się między obecne formacje. Jak rządzi PO nie chcę się wypowiadać, bo wszyscy widzimy Taka formacja odnowiłaby scenę polityczną. Ta świeżość przydałoby się. Ale podkreślam. Tu trzebaby zapytać o poglądy osób, które partię Jarosława Gowina będą tworzyć.
Wspólna lista z Jarosławem Gowinem do Parlamentu Europejskiego. To jest możliwe?
- W polityce nie można nigdy powiedzieć nie. Dziś podkreślam, my idziemy zdecydowanie sami do wyborów. Mamy bardzo wyraziste postaci, które zdobyły już poparcie. Wierzymy, że zdobędziemy mandaty do Parlamentu, ale to nie znaczy, że nie jesteśmy otwarci na rozmowy.
Solidarna Polska nadal chce odwoływać marszałka małopolski Marka Sowę z powodu niejasności przy sprzedaży spółki M ałopolska Sieć Szerokopasmowa . Zbigniew Ziobro zgłosił sprawę do prokuratury. Marszałek poprosił o kontrolę NIK. Nie wychodzi Solidarna Polska trochę przed szereg? Nie jest tak, że przy okazji tej sprawy trzeba o sobie przypomnieć?
- Kluczową rolą opozycji jest kontrola tego, co robi teraz koalicja. W naszej opinii, pytaliśmy też przedstawicieli PiS, którzy powiedzieli, że wniosek o odwołanie marszałka poprą. To nie tylko nasze zdanie. Byliśmy inicjatorem tego przedsięwzięcia, ponieważ uważamy, że koło sprzedaży tej spółki narosło wiele wątpliwości. Podejrzeń, także personalnych. Co najistotniejszych, że tę spółkę sprzedano niestety ze szkodą dla województwa małopolskiego. Przecież przed dzień sprzedaży tej spółki za kwotę 2,6 mln złotych dofinansowano z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego dofinansowano tę spółkę kwotą 64 mln zł. Rodzi się pytanie, czy wycena była rzetelna. Jeśli okaże się, ze nie była a do tego weszły pewne personalne i polityczne relacje, one zdecydowały o tym, żeby tę spółkę sprzedać, to polityczną ale też i prawną odpowiedzialność ponosi zarząd województwa małopolskiego, na czele którego stoi marszałek.
Od czasu do czasu w sejmiku mamy taką cichą koalicję, bo Solidarna Polska od pewnego czasu głosuje tak jak PO. Również w sprawie zakazu palenia węglem. Jak jest z tą Solidarną Polską w sejmiku?
- To dowodzi, że jest u nas polityczna demokracja. W takich sprawach kluczowych dajemy swobodę naszym radnym. To nie znaczy, ze jesteśmy w koalicji, to znaczy, że jesteśmy rozsądną, racjonalną opozycją. Jeżeli jednocześnie są propozycje, które budzą poważne kontrowersje, jak choćby z węglem, to mówimy, że jeśli ktoś tak uważa, to też tak głosuje.
999 poprawek do ustawy o OFE to ma służyć debacie o zmianach czy to happening?
- Czasami w polityce trzeba posunąć się do drastycznych rozwiązań. Jest to odpowiedź na propozycje PO, żeby w kluczowej sprawie nie debatowano w takim trybie. Nawet pan Buzek czy Stępień powiedzieli, że taki sposób procedowania jest nie do zaakceptowania. Takiego tempa nigdy nie było.
Jako prawnik, uważa pan, że pozew zbiorowy w sprawie wywłaszczenia przyszłych emerytów ma sens?
- Bardzo wiele osób podkreśla, że rozwiązania, które zaproponowało PO spowoduje, ze będzie wiele pozwów zbiorowych i gigantyczne odszkodowania za to, co zaproponowała Platforma. PO zawłaszczyło dziś 120 miliardów złotych, zapłacą przyszli emeryci i przyszli politycy. Za błędy PO. Chcemy zwrócić uwagę na poważny aspekt – decydujemy o losach milionów Polaków.
ZUS czy OFE?
- ZUS to zaufanie do państwa, OFE to umowa. Zaufanie Polaków do państwa jest ograniczone do OFE także. My uważamy, że OFE to tez nie jest dobre rozwiązanie. OFE należy poprawiać, tam są realne pieniądze. W ZUS-ie są wirtualne. Przyszłość emerytów jest niestety przyszłością bardzo niepewną.
Prasę przeglądał Juliusz Chrząstowski: