- A
- A
- A
Na drodze do Morskiego Oka padł koń Jukon. ZDJĘCIA
W niedzielę po południu na drodze do Morskiego Oka padł koń zaprzągnięty do fasiągu. Koń zmarł nagle. Prawdopodobnie przyczyną śmierci był zawał serca lub zator. Przyczyny zgonu trzeba jednak dokładnie wyjaśnić, powiedział w rozmowie z Radiem Kraków Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzanskiego Parku Narodowego.Na drodze do Morskiego Oka padł koń. Fot. P. Bolechowski
-
-
-
-
-
-
crop_free
1
/ 6
Koń miał na imię Jukon, był wcześniej wielokrotnie badany. Lekarze nie zauważyli jakichkolwiek problemów ze zdrowiem.
Jak w rozmowie z Radiem Kraków twierdzi weterynarz Józef Baraniak, śmierć zwierzęcia prawdopodobnie nie miała związku z jego pracą na drodze do Morskiego Oka.
Na tej popularnej turystycznej trasie pracuje około 300 koni. Jeden wóz może zabrać maksymalnie 12 turystów.
/P. Bolechowski, rnb/
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
09:13
W górach przybyło śniegu, ratownicy TOPR i GOPR apelują o rozwagę
-
09:08
Telematyka wideo w branży transportowej
-
09:04
Jakie są kryteria skuteczności leczenia alkoholizmu w długiej perspektywie?
-
08:58
Jak wybrać idealne krzesła do salonu? Poradnik dla każdego wnętrza
-
08:36
Mata grzewcza – jak działa? Jak ją użytkować?
-
08:07
Jędrzej Majka: Słynne karnawały świata
-
06:55
Zmarł wieloletni prezes PKOl Andrzej Kraśnicki
-
21:50
Dlaczego Kraków jest coraz bardziej zakorkowany? Ekspert: SCT może nie załatwić sprawy
-
17:55
W sobotę inauguracja nowego stowarzyszenia politycznego, prezeską Gosek-Popiołek
-
17:24
Seria wypadków po opadach śniegu
-
17:19
Puszcza Niepołomice podwójnie zwycięska
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze