Metropolita krakowski zaprosi Franciszka do Polski

(Anna Łoś/IAR/jg)

Kraków gospodarzem Światowych Dni Młodzieży?

Kardynałowie Stanisław Dziwisz i Kazimierz Nycz zapowiedzieli dziś w Rzymie, że zamierzają jutro zaprosić nowego papieża w związku z planowanym w naszym kraju Światowym Dniem Młodzieży oraz 1050 rocznicą Chrztu Polski. Zapytany o to, jakie są szanse na przyjazd papieża, rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi powiedział, że dzięki wielkiej postaci Jana Pawła II Polska cieszy się uznaniem Kościoła powszechnego i może liczyć na wizytę Franciszka. "Trzeba mu jednak zostawić na to czas, dziś przecież jest dopiero pierwszy dzień jego pontyfikatu i nie musi planować podróży na najbliższe lata" - dodał ksiądz Lombardi.





Skromny i sprawny zarządca

Jorge Mario Bergoglio pochodzi z Argentyny, jest arcybiskupem Buenos Aires. Będzie 266 papieżem. Jak stwierdził witając się z wiernymi, kardynałowie znaleźli papieża na końcu świata. Nowy papież rozpoczął wystąpienie od modlitwy za Benedykta XVI. Następnie poprosił wiernych, by pomodlili się za siebie wzajemnie i za niego. "Chciałbym udzielić Wam błogosławieństwa. Zanim biskup pobłogosławi lud, proszę byście poprosili o błogosławieństwo dla mnie" – mówił przed pierwszym w swoim pontyfikacie błogosławieństwem Urbi et orbi.

Życzę wam, żeby ten szlak, na który wkraczamy dziś, był szlakiem ewangelizacji tego pięknego miasta. A teraz chciałbym udzielić wam błogosławieństwa" - mówił w pierwszych słowach po wyborze papież Franciszek.

"Kardynał Bergoglio ma opinię sprawnego zarządcy, jest bardzo skromny" - tak wybór arcybiskupa Buenos Aires na papieża komentował w porannej rozmowie Radia Kraków Artur Sporniak z Tygodnika Powszechnego. "To niezwykła osobowość, pokazał to choćby jego gest, wczoraj poprosił o modlitwę za siebie. Pokazał, ja jestem wśród was, jestem jednym z was. To bardzo ewangeliczny sygnał" - mówił publicysta na naszej antenie.

Zdaniem Sporniaka wybierając argentyńskiego kardynała kardynałowie pokazali, że chcą żeby zrobił porządki na przykład w rzymskiej kurii. Może natrafić na duży opór - ocenia publicysta.
W Krakowie wybór nowego papieża obwieścił dźwięk Dzwonu Zygmunta. Zabrzmiał po 20.00. Dzwon Zygmunta bije w wyjątkowych chwilach dla Polski i świata. Jego głos rozległ się nad Krakowem miedzy innymi po wyborze Benedykta XVI na papieża i niedawno, na jego pożegnanie.


ROZMOWA JACKA BAŃKI Z ARTUREM SPORNIAKIEM - PUBLICYSTĄ TYGODNIKA POWSZECHNEGO


Jacek Bańka: Mamy papieża zza Oceanu, z końca świata jak sam mówi. Jak należy odczytywać intencje uczestników konklawe?

Artur Sporniak: Myślę, że kardynał Bergoglio ma opinię bardzo sprawnego rządcy, a przy tym jest człowiekiem bożym i skromnym niesłychanie, to było widać. Na pewno kardynałowie chcieli, żeby nowy papież zrobił porządki wokół Kurii. Czy mu się to uda? Zobaczymy. Z kolei cechy bycia bożym człowiekiem i dobrym zarządca muszą iść w parze. Może natrafić na taki opór, że nie będzie chciał wchodzić w sytuacje konfrontacyjne, a takich być może nie będzie mógł uniknąć. Widać jednak, że jest to dość niezwykła osobowość już po tym przemówieniu.



Nowy papież przyjmuje imię Franciszka I. Mówi się, że to na cześć Franciszka z Asyżu. Oznaczałoby to, że teraz to będzie Kościół ubogich, w tej dyskusji ewangelizacyjnej?

Tak i to jest bardzo ewangeliczne. Myśmy zostali wszyscy wczoraj zewangelizowani już po raz pierwszy. I to muszę przyznać, że było dość niezwykłe i zaskakujące .

Wśród najważniejszych wyzwań tego nowego pontyfikatu ma być reewangelizacja Europy. Oznaczałoby to, że ta reewangelizacja będzie płynąć do nas zza Oceanu?

Zobaczymy jaki styl uprawiania papiestwa obierze nowy papież. Czy papież, starszy pan, podejmie ten trud pielgrzymek, które stały się takim ważnym kontaktem ludzi z papieżem. Benedykt XVI z konieczności musiał podjąć te pielgrzymki po Janie Pawle II. Miał je zresztą w kalendarzu, nie mógł ominąć Światowych Dni w Kolonii. Od nich zaczął, też do nas przyjechał, jakby z oczywistych względów, ale tych pielgrzymek było dużo mniej. Czy ten papież będzie podróżował? Nie wiem. Jest z końca świata więc jest przyzwyczajony do podróży. Czy w ten sposób będzie przebiegał pontyfikat, zobaczymy. Na konsystorzu, poprosił swoich przyjaciół Argentyńczyków, żeby nie jechali z nim do Rzymu, żeby te pieniądze przekazali na ubogich. Możemy się spodziewać takich gestów.

O tych pielgrzymach za moment, teraz zatrzymam się na tym co pan powiedział, na tych niezwykłych słowach, o tym, że zostaliśmy zewangelizowani już wczoraj, w pierwszym wystąpieniu Franciszka . On mówił o miłości, braterstwie, zaufaniu. W jaki sposób to może zapowiadać ten pontyfikat?

On przede wszystkim zrobił coś co teraz wydaje się oczywiste, ale wcale nie było w tych pierwszych chwilach. On poprosił ludzi o modlitwę, to jest niesłychane. To tak, jakby powiedział: "ja stoję wśród was, jestem z wami a zdarzyło się tak, że jestem papieżem i waszym przewodnikiem i chcę przewodzić stojąc pośród was". To jest właściwie wspaniała ewangelizacja, wspaniały gest ewangeliczny ta prośba o modlitwę.

A gdybyśmy spojrzeli na to z nieco innej perspektywy, bo kardynał Martini mówił, że Kościół jest za tym realnym światem 200 lat. Czy ta nowa głowa Kościoła będzie próbowała nadrobić te 200 lat? W jaki sposób?

Na pewno nie środkami bogatymi , tak mi się wydaję. On to będzie próbował robić środkami jakie ma Kościół, ewangelicznymi. Pod tym względem to świat jest 200 lat do tyłu. Jeżeli to będzie Kościół bardzo nastawiony na Ewangelię, to nie będzie musiał niczego gonić.

Jeśli rzeczywiście w jakimś sensie będzie to Kościół ubogi, to jak pan sobie to wyobraża, Kościoła będzie zwracał się częściej w stronę Ameryki Południowej, Afryki, czy raczej Europy?

Wszędzie są ubodzy. Papież znany jest też z tego, że widywany był na targu robiąc zakupy, czy jeżdżąc autobusem. Jako papież niestety nie będzie mógł tak się przechadzać po Rzymie. Takie gesty prostoty odpadną. Pewno znajdzie jakieś inne, nie wiem jak to będzie wyglądać. Wyobrażam sobie, że na przykład jeżeli przyjedzie do jakiegoś kraju, to takim murowanym punktem będzie spotkanie z najuboższymi. Będzie przyjeżdżał to jakichś faweli.

Wyborowi następcy tronu św. Piotra towarzyszą też niejasności związane z rzekomą lub rzeczywistą współpracą z juntą wojskową w Argentynie. Czy ta historia w jakiś sposób zaważy na tym pontyfikacie?

O ile nam się to udało wyjaśnić, to chodzi o książkę napisaną przez opozycjonistę, człowieka prześladowanego przez juntę i on oskarża tam Bergoglio, że nie udało mu się jako prowincjałowi jezuitów, ochronić dwóch jezuitów, którzy zniknęli i słuch o nich zaginął. Prawdopodobnie zostali zrzuceni do Atlantyku z samolotów. To jest podobne oskarżenie jak to kierowane do kardynała Glempa. Pojawiał się zarzut, że nie zdołał ochronić Popiełuszki przed śmiercią. To oskarżenie nie jest oparte o fakty, bo można je wielu osobom postawić.

Gdyby tak się okazało, że w 2015 roku to Kraków zorganizuje Światowe Dni Młodzieży, to byłaby jakakolwiek szansa na wizytę nowego papieża?

Myślę, że to już przeszło do tradycji Kościoła ta obecność papieża na tak dużych spotkaniach i możemy się tego spodziewać.

Myśli pan, że są szanse na organizację?

Myślę, że są szanse i myślę, ze są szanse na obecność na nich papieża. Będzie chciał odwiedzić nasz kraj.

Ciekawie nam się zapowiada ten nowy pontyfikat, skoro tyle wątków i tyle niejasności, zagadek, mamy już w pierwszy i drugi dzień tego nowego pontyfikatu.

Niewątpliwie to będzie ciekawy pontyfikat. Trochę inna sytuacja jest w polskim Kościele, bo już ten bardzo bliski związek z Watykanem osłabł. To jest już człowiek dla nas z bardzo dalekiego kraju.

"Zacznijmy ten wspólny szlak, biskupa i ludu, Kościoła rzymskiego. Dajmy świadectwo braterstwa miłości i wzajemnego zaufania. Módlmy się zawsze jedni za drugich, za cały świat, żeby było wielkie braterstwo. Chciałbym udzielić wam błogosławieństwa ale wcześniej chcę was o coś poprosić Zanim biskup pobłogosławi lud proszę byście wy poprosili Pana o wstawiennictwo dla mnie, żebyście poprosili o błogosławieństwa dla waszego biskupa. Pomódlcie się za mnie.


Nowego papieża wybrano w piątym głosowaniu konklawe. Franciszek rozmawiał już telefonicznie ze swoim poprzednikiem Benedyktem XVI. Wkrótce papież ma odwiedzić swojego poprzednika w rezydencji w Castel Gandolfo. Inauguracyjną mszę nowego papieża zapowiedziano na wtorek 19 marca. Dzisiaj Franciszek ma po południu odprawić mszę z udziałem kardynałów w Kaplicy Sykstyńskiej.


Konserwatysta, reformator - sylwetka Franciszka I

Franciszek I jest pierwszym jezuitą w historii, który został papieżem. Jest arcybiskupem Buenos Aires. Choć słynie z konserwatywnych poglądów, jest postrzegany jako osoba zdolna do reform. W czasie wyborów nie był wymieniany w gronie faworytów. Był też jednym z najstarszych kandydatów.

Franciszek I, Jorge Mario Bergoglio ma 76 lat. Arcybiskupem Buenos Aires jest od 1998 roku, w 2001 roku został kardynałem. Jak zauważają komenatorzy, znany jest ze skromności (stąd prawdopodobnie jego imię, które nawiązuje do św. Franciszka z Asyżu). Agencje podkreślają, że nawet będąc kardynałem nie korzystał z limuzyny, ale jeździł komunikacją miejską lub rowerem. Nie mieszkał w okazałej rezydencji biskupiej, ale w skromnym mieszkaniu.

Obecny papież urodził się 17 grudnia 1936 w Buenos Aires jako jedno z pięciorga dzieci w rodzinie włoskiego imigranta - pracownika kolei. Z wykształcenia jest technikiem chemikiem. 11 marca 1958 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego - nowicjat odbywał w Chile, gdzie kształcił się w zakresie przedmiotów humanistycznych, a następnie w Kolegium św. Józefa w podstołecznym San Miguel, gdzie uzyskał licencjat z filozofii. Studiował następnie literaturę i psychologię w Kolegium Maryi Niepokalanej w Santa Fe i w Kolegium Zbawiciela w Buenos Aires.

Franciszek jest pierwszym jezuitą na Tronie Piotrowym, a zarazem pierwszym papieżem-zakonnikiem od ponad półtora stulecia. Poprzednim biskupem Rzymu, który wcześniej należał do jakiegoś zakonu, był kameduła Grzegorz XVI (żył w latach 1765-1846, papieżem był od 1831). Wybrano go na biskupa Rzymu 2 lutego 1831, po konklawe, które trwało ponad 2 miesiące (poprzedni papież, Pius VIII, zmarł 30 listopada 1830). ( dane pochodzą ze strony www.deon.pl)

Kardynałowie dokonali wyboru bardzo szybko, już w piątym głosowaniu, w drugim dniu konklawe. W konklawe uczestniczyło 115 kardynałów. Wśród nich było czterech Polaków. Dwaj z nich - Zenon Grocholewski i Stanisław Ryłko mieszkają w Rzymie, a pozostali dwaj to arcybiskupi Warszawy i Krakowa - Kazimierz Nycz i Stanisław Dziwisz.

Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską pojawił się kilka minut po 19.00. Wybór ogłosiło też bicie dzwonów w rzymskich kościołach. Na placu świętego Piotra oczekiwały tej chwili tysiące wiernych. Słychać było oklaski, bicie dzwonów i skandowanie wiernych.




Jak napisano na stronie polskich jezuitów www.deon.pl, rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi przyznał , że jest zaskoczony wyborem Jorge Maria Bergoglia z Argentyny na papieża. Podkreślił, że imię Franciszek wyraża "prostotę i ewangeliczne świadectwo". "To niespodzianka, która wyraża odwagę kardynałów" - stwierdził watykański rzecznik. "Po raz pierwszy mamy papieża, pochodzącego z innego kontynentu" - dodał ks. Lombardi. 
Na papieskim koncie na Twitterze "@pontifex" pojawił się wpis "HABEMUS PAPAM FRANCISCUM".