Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Małopolska: korespondencja sądowa w kiosku lub sklepie

  • Kraków
  • date_range Środa, 2014.01.08 07:45 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:05 )
Listy sądowe, których nie odebraliśmy od kuriera osobiście, trafią do kiosku lub sklepu i tam będą na nas czekać. Takich punktów w Małopolsce - jak sprawdziła reporterka Radia Kraków - jest ponad 850. To efekt zmian, które weszły w życie 1 stycznia tego roku.



Przetarg na dostarczanie sądowych przesyłek wygrała Polska Grupa Pocztowa, a nie Poczta Polska. Polska Grupa Pocztowa nie ma swoich placówek jak Poczta Polska, ma za to podpisane umowy ze sklepami i kioskami Ruchu i właśnie do takich miejsc trafią listy, jeśli kurier nie zastanie odbiorcy w domu. Małopolanom zmiana się nie podoba, prezes spółki, Leszek Żebrowski, uspokaja.
Nowy system działa od kilku dni. Mieszkańcy podkrakowskiej miejscowości Czułów, którzy takie listy będą odbierać w jednym ze sklepów w okolicy, nie są zadowolenia z tego rozwiązania.
Na terenie całej Małopolski działa ponad 850 takich punktów (kiosków i sklepów), w których od 1 stycznia odbiera się listy z sądu lub prokuratury. Leszek Żebrowski - prezes Polskiej Grupy Pocztowej podkreśla, że sprzedawcy przeszli szkolenia i są zobowiązani do zachowania tajemnicy.
- Wiedzą, że listy sądowe to nie temat do dyskusji i plotek, a jeśli dojdą do nas głosy, że te zasady są łamane, będziemy reagować. Obowiązują nas zasady ochrony korespondencji i danych osobowych. Są kontrole, jest system nadzoru. Musimy działać zgodnie z regulacjami, które obowiązują operatorów pocztowych. Jesteśmy nadzorowani przez Urząd Kontroli Elektornicznej i jeśli będzie coś nie tak, sami poniesiemy tego konsekwencje - powiedział Radiu Kraków Leszek Żebrowski.
Zapewnia też, że listy będą w bezpiecznych miejscach i nie grozi im zgubienie się bądź zniszczenie. Zdaniem prezesa ta zmiana to też udogodnienie, bo kioski i sklepy są czynne dłużej niż placówki poczty.
Do naszych domów pukać będą kurierzy głównie z firmy In Post, współpracującej z Polską Grupą Pocztową. - Kurierzy przede wszystkim będą chcieli dostarczyć list do rąk własnych, jeśli się nie uda, dopiero wtedy zostawią awizo z informacją, gdzie czeka list - zaznacza prezes PGP.
Oferta PGP był tańsza od oferty Poczty Polskiej o 84 miliony złotych, a to oznacza, że właśnie tyle skarb państwa zaoszczędzi na nowym rozwiązaniu.
Poczta Polska przegrała przetarg na tę usługę. Odwoływała się do Krajowej Izby Odwoławczej, ale ta oddaliła odwołanie, potwierdzając, że Polska Grupa Pocztowa spełnia wszystkie kryteria, które są potrzebne do realizacji kontraktu.
Polska Grupa Pocztowa będzie wykonywać swoje zadanie wspólnie ze spółkami-partnerkami, czyli grupą In Post i spółką Ruch. Kontrakt z Polską Grupą Pocztową podpisany został na dwa lata i jest wart 460 milionów złotych.


(Aleksandra Ratusznik/dw)

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię