Władze Krakowa szykują się do sprzedania działki na rzecz Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, który chce pod Wawelem wybudować świątynię prawosławną. O znalezienie terenu pod budowę poprosił prezydenta Jacka Majchrowskiego w październiku zeszłego roku prawosławny biskup diecezji łódzko-poznańskiej.

 

Prośba o znalezienie ziemi

Urzędnicy w odpowiedzi na przesłaną prośbę dokonali analizy 1700 nieruchomości, których właścicielem jest Kraków. Ostatecznie wskazano teren przy ulicy Wioślarskiej o powierzchni 0,32 hektara. Swój wybór urzędnicy uzasadniają tym, że "działka jest dobrze skomunikowana z dzielnicami miasta Krakowa, a jednocześnie można do niej łatwo dotrzeć spoza miasta, co jest istotne wobec świadomości, iż z cerkwi będą korzystali także wierni spoza terenu Krakowa". Takie wyjaśnienia znajdują się w projekcie przygotowanej uchwały.

Wartość rynkowa zaproponowanej działki to 1,17 milionów złotych. Jednak strona kościelna będzie mogła ją kupić za niecałe 56 tysięcy złotych. Liczyć może bowiem na 95-procentową bonifikatę. Władze Krakowa mają możliwość takiej obniżki ceny, dzięki przepisom o gospodarce nieruchomościami z 1997 roku.

Dodać należy jednak, że w przygotowanej przez prezydenta Jacka Majchrowskiego znajduje się zapis, że jeśli kościół prawosławny przeznaczy działkę na inne cele, niż sakralne, albo sprzeda ją w okresie do 10 lat, będzie musiał zwrócić bonifikatę.

Ostatecznie, aby bonifikata została przyznana, zgodę muszą wyrazić miejscy radni. Głosowanie w tej sprawie ma odbyć się w środę. Wszystko wskazuje na to, że projekt uchwały zostanie przez radnych zaakceptowany.

Dlaczego Kościół prawosławny zwrócił się do władz Krakowa o znalezienie ziemi pod budowę świątyni? Biskup diecezji łódzko-poznańskiej w przesłanym piśmie argumentował tym, że ze względu na intensywny rozwój parafii w Krakowie, a także wzmożoną falę emigracji ze wschodu, obecnie istniejąca świątynia znajdująca się w kamienicy przy ulicy Szpitalnej nie może pomieścić wszystkich wiernych.

 

Tereny dla Kościoła katolickiego

Tymczasem od 2008 roku władze Krakowa przekazały Kościołowi katolickiemu dziewięć działek. W zależności od transakcji, miasto - przy aprobacie radnych - przyznało bonifikaty od 70 do 99 procent.

Przykład. W 2016 roku zrobiło miasto za półhektarowy teren w rejonie Centrum im. Jana Pawła II, chciało od Kościoła 68 tysięcy złotych, choć rzeczoznawca wycenił go na 3,4 miliony złotych. O przyznanie 98-procentowej bonifikaty poprosili sami duchowni.

 

 

(Źródło: Dawid Serafin, Onet.pl/ew)