- A
- A
- A
J. Majchrowski o wlepkach i pseudokibicach. WYWIAD
- To klub powinien dbać o to, co jest w środku. To nie powinno mieć miejsca. - tak obecność skandalicznych nalepek na ścianach w hali krakowskiej Wisły skomentował prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski.Z jednej strony deklarujemy walkę z kibolstwem z drugiej strony tolerujemy tego typu przemoc w przestrzeni publicznej.
"Szkoda, że takimi sprawami nie zajmują się kluby" - powiedział Radiu Kraków prezydent miasta Jacek Majchrowski.
Przypomnijmy, w hali sportowej krakowskiej Wisły pojawiły się wulgarne wlepki nawołujące do "walki" z innymi klubami, mniejszościami narodowymi i policją.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem miasta Krakowa, Jackiem Majchrowskim:
Panie prezydencie, jak się panu podobają wlepki na ścianach hali Wisły?
- Ja jestem przerażony, że coś takiego może wisieć, i że klub to toleruje. To klub powinien dbać o to, co jest w środku. To nie powinno mieć miejsca.
To nie jest tak że owszem deklarujemy walkę z kibolstwem a jednocześnie tolerujemy tego typu przemoc w przestrzeni publicznej.
- Proszę zwrócić uwagę na te wszystkie wypadki związane z działalnością pseudokibiców. Nie było żadnej reakcji ze strony klubów. Nikt się nie odzywa, to nie ich sprawa. Trzeba się tym zająć. Kibicowanie, kibicowaniem, ale to jest inna sprawa.
Pan próbuje rozmawiać z szefami klubów?
- Kiedyś rozmawiałem. Chcę przypomnieć, że my jako miasto organizowaliśmy wspólne obozy kibiców Wisły i Cracovii. One miały na celu poznanie się tych grup, bo jak się znają to inaczej do siebie podchodzą. Dodatkowo były to obozy wyczynowe. Oni tam się zajmowali rzeczami wymagającymi dużej aktywności sportowej. W momencie, kiedy człowiek wspólnie pokonuje przeszkody to tworzy się więź. Podejmowaliśmy takie próby.
Zwykle przy takich sytuacjach słyszymy, że powstanie odpowiedni zespół do walki z pseudokibicami. Co trzeba zrobić, żeby sytuacja na naszych ulicach zmieniła się choć trochę?
- Zawsze mówię, że rola bezpieczeństwa to rola policji. Wspólnie z kolejnymi komendantami zawsze występowałem do ministrów spraw wewnętrznych, żeby była możliwość zapełnienia wszystkich etatów w krakowskiej policji. W policji krakowskiej brakuje około 200 etatów. One są naliczane do ilości mieszkańców. My je zapełnialiśmy jak była wojskowa służba zastępcza. To zostało zlikwidowane i nie ma chętnych. Etaty są naliczane w stosunku do ilości mieszkańców, ale nikt nie bierze pod uwagę, że poza mieszkańcami są jeszcze turyści. Za nimi jadą złodzieje i oszuści. Trzeba dać więcej etatów. Nie tylko pisałem pisma, ale także rozmawiałem. Na tym się skończyło.
Przed Euro 2012 udało się zjednoczyć siły. Same mistrzostwa przebiegały w Krakowie spokojnie. Można powtórzyć ten schemat w odniesieniu do krakowskich pseudokibicach?
- Tutaj trzeba mówić o trzech równych grupach. O kibicach, pseudokibicach i o grupach przestępczych. To jest kwestia działalności operacyjnej. Wiem, że policja ma tam swoich ludzi, ale nie jest w stanie uchwycić wszystkiego. To trzeba rozpracowywać powoli.
MSW i byli szefowie resortu sprawiedliwości krytykują działalność operacyjną małopolskiej policji. Zgodzi się pan z tą krytyką?
- Z tego co wiem to krakowska policja robi to, co jest w jej mocy. My pomagamy jak możemy. Przekazaliśmy ponad 40 milionów złotych w ostatnich latach, wspomagamy budowy komisariatów. To, co może dać miasto to zawsze jest dane. Potrzebny jest jeszcze wkład ze strony MSW.
MSW też krytykuje pana prezydenta. Minister mówi o likwidacji monitoringu i oświetlenia.
- Pan minister ma przestarzałe informacje. Jeśli chodzi o wcześniejsze gaszenie świateł na ulicach to miało miejsce w ubiegłym roku, przez pewien czas, gdy nie było funduszy. Teraz jest normalnie. Muszę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że w momencie, kiedy dokonano tego zabójstwa, światła nie były włączone. Może dlatego, że była godzina 13.00? Co do monitoringu to my go rozwijamy. Mamy nowe kamery w szkołach, na osiedlach. Większość z nich to są kamery, które kupiło miasto i miasto je obsługuje. Współpracujemy ze spółdzielniami, które tego chcą. Dobrze się układa ta współpraca, one w połowie finansują zakup kamer. Wtedy osiedle jest zabezpieczone. Rzecznik praw obywatelskich zwróciła się o unormowanie ustawowe pewnych rzeczy związanych z kamerami. Niektórzy nie chcą być w kamerach. Wiem, że jesteśmy przyzwyczajeni, że USA podsłuchuje każdą rozmowę. Są ludzie, którzy nie widzą potrzeby, żeby każdy ich krok był rejestrowany.
Wrócę jeszcze do ministra Sienkiewicza. Skąd się wzięła ta diagnoza szefa MSW?
- Sądzę, że w jakichś rozmowach ktoś mu to powiedział i on to wrzucił bez rozeznania. Zawsze jest fajniej odbijać piłeczkę na kogoś innego.
Reasumując, co teraz? Może porozmawia pan z prezesem Mięttą-Mikołajewiczem na temat tych wlepek?
- Tu mnie pan zaskoczył jak zobaczyłem te nalepki. To jest coś przerażającego. Oczywiście będę rozmawiał.
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
12:04
20 tysięcy porcji potraw wigilijnych czeka na potrzebujących w Krakowie
-
10:39
Nowe fakty w sprawie strzelaniny w centrum Krakowa
-
10:10
Jak opanować świąteczny stres? Z pomocą przychodzi self - regulation
-
09:48
Czteroosobowa rodzina spod Tarnowa tuż przed świętami straciła dach nad głową
-
08:29
Niewiarygodna, prywatna świąteczna iluminacja koło Tarnowa. Tysiące osób chcą ją zobaczyć
-
07:32
Tysiące osób znów kolędowały na krakowskim Rynku Głównym
-
19:31
Hej, kolęda, kolęda. To już 90. edycja lekcji śpiewania
-
19:00
Wigilia w kolorze khaki: "Koledzy przynieśli kawałek uschniętego drzewka, które ubraliśmy w zawleczki od granatów"
-
18:18
Prawie tak piękna jak ta na Rynku!
-
18:15
Dlaczego warto zdecydować się na depilację laserową w Dotyk Piękna Kraków?
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze