
"Jakuck"
Czarne 2014
Michał Książek jest kulturoznawca i przyrodnikiem. Do Jakucji pojechał na stypendium, w sumie spędził tam blisko pięć lat i poznał i kraj i ludzi, ale jego książka nie jest ani reportażem ani przewodnikiem. , Chociaż momentami jest jednym i drugim. Z „Jakuckiem” turysta może zwiedzić miasto, albo wybrać się podróż po regionie . Przede wszystkim jednak to bardzo osobisty dziennik, do którego pisania autor posłużył się słownikiem języka jakuckiego, napisanym przez Polaka, Edwarda Piekarskiego, zesłanego na Syberię pod koniec XIX wieku. . To właśnie poprzez słowa Książek opisuje to niezwykle miejsce, krainę dziesięciokrotnie większą od Polski , zamieszkałą przez milion ludzi, najdalej wysuniętą na północny – wschód część Rosji. To kraina "...tak wielka, że Jakuci muszą używać aż trzech rodzajów zaimka tam".
Dzięki podróżom i spotkaniom Michała Książka poznajemy też losy polskich zesłańców, z których najważniejszy to Wacław Sieroszewski etnograf, pisarz i medyk. Jak mówi autor, jego książki poznał już jako nastolatek. Ze wzruszeniem odkrywał ślady jego działalności w Jakucji. Podróżował po wielkim kraju, szukał w jakuckich archiwach dokumentów, kompletował strzępy informacji, by opisać niesamowite dzieje kilkunastoletniego zesłania. Wacław Sieroszewski i Edward Piekarski to najbardziej znani polscy jakutolodzy z tamtego okresu.
Współcześnie na pewno można do nich zaliczyć Michała Książka.
Jestem przekonany, że Redaktor Giedroyc uradowałby się. Michał Książek zrealizował postulat z ostatnich „Notatek Redaktora”, odbywając fascynującą wędrówkę śladami syberyjskich opowieści Sieroszewskiego i odkrywając nam tego niesłusznie zapomnianego autora. Łącząc zapiski lingwistyczno-etnograficzne z reporterską relacją z doświadczeń własnego życia w Jakucku, Książek kontynuuje w nowoczesny sposób wyśmienitą tradycję polskich badań Syberii. Ba! – takich opisów zimna w literaturze polskiej jeszcze nie było. Szczerze podziwiam!
Mariusz Wilk