W sobotnich zawodach wystapiło siedmiu Polaków. Niestety, trzech z nich swój udział w konkursie zakończyło po pierwszej serii. Najsłabiej poradził sobie Klemens Murańka, który nie doleciał nawet do setnego metra i wylądował na 44. miejscu. Lepsi od niego byli Aleksander Zniszczoł i Stefan Hula, ale w ich przypadkach brakło nieco metrów i szczęścia. Ten pierwszy zakończył pierwszą serię na 33. miejscu, Hula był jeszcze bliżej - 31. Nie do końca skok wyszedł również Stochowi, który po pierwszej serii plasował się na 23. lokacie. Piotr Żyła poleciał na odległość 129 metrów, co dało mu 16. miejsce, Dawid Kubacki po pierwszej części zawodów był 13., natomiast najlepiej poradził sobie Maciej Kot. Piąty zawodnik piątkowych zawodów w pierwszej serii osiągnął 140,5 metra i skończył serię na najniższym stopniu podium. Przed nim plasowali się tylko Austriak Stefan Kraft i Niemiec Severin Freund.
W drugiej serii jako pierwszy spośród Polaków skakał Stoch - wylądował na 124. metrze. Prawie dziesięć metrów dalej poszybował Piotr Żyła. Skok na 133 metry pozwolił mu objąć na chwilę prowadzenie i zakończyć zawody na 11. miejscu. Kiepsko drugi skok wyszedł Kubackiemu. Odległośc 124.5 metra sprawiła, że Polak po swoim skoku był dopiero piąty, a ostatecznie spadł nawet za plecy Żyły - był 14. Nadzieją Polaków na te zawody pozostawał więc Maciej Kot, który również nie udźwignął jednak ciężaru drugiego skoku. Kot przy trudnych warunkach wylądował na dystansie 124 metrów, a w końcowej klasyfikacji zaliczył spadek z trzeciej lokaty na miejsce ósme.
Bezkonkurencyjny podczas sobotnich zawodów w Kuusamo był Severin Freund, który utrzymał prowadzenie z pierwszej serii i wygrał konkurs. Za jego plecami uplasował się Daniel Andre Tande, natomiast miejsce na najniższym stopniu podium zajął Manuel Fettner.
AD