Zapis rozmowy Jacka Bańki z wojewodą Małopolski, Łukaszem Kmitą.
W tym tygodniu do Polski trafi ponad milion szczepionek. Wiceminister zdrowia zapowiada zwiększenie ilości punktów szczepień. Kiedy i gdzie powstaną te punkty w Małopolsce?
- Już zwiększyła się liczba punktów szczepień w Małopolsce. Wedle danych z NFZ jest ich o około 60 więcej. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem z prezydentem Kuligiem i dyrektorem Jędrychowskim. Będzie więcej szczepionek. Zaproponowałem, żeby przy użyciu Tauron Areny zbudować w Krakowie potężne centrum szczepionkowe, także samochodowe. Musi być infrastruktura dostosowana do mobilności osób, które chcą się szybko zaszczepić. Dziękuję panu prezydentowi. Jest zrozumienie. Dyrektor Jędrychowski wyraził gotowość, żeby tam był punkt szczepień. Ta współpraca jest doskonała. Tak jest też w innych regionach Małopolski. Wystąpiliśmy do ministra, żeby halę Jaskółka w Tarnowie wykorzystać jako punkt szczepień. Rozmawiam z marszałkiem, żeby wykorzystać szpitale wojewódzkie, żeby zwiększyć ilość szczepień. Ona już jest duża. Koło środy, czwartku przekroczymy pół miliona szczepień w Małopolsce. Jesteśmy na 5 miejscu w kraju. Chcemy jednak zwiększyć infrastrukturę w dużych miastach i mniejszych gminach. To już się dzieje.
Jeśli chodzi o szczepienia, prawie 6 milionów Polaków zostało zaszczepionych. 2 miliony dwoma dawkami, 4 miliony jedną dawką. Nowy, duży punkt szczepień w Jaskółce oznacza, że nie będzie tam szpitala tymczasowego?
- Najpierw postaraliśmy się kontaktować z dyrektorami szpitali w subregionie tarnowskim. W tym regionie nie powinien powstawać dodatkowy szpital. Uruchomiliśmy w Dąbrowie Tarnowskiej szpital jednoimienny. Dlatego Jaskółka ma być ostatnią deską ratunku. Na razie nie chcemy tego uruchamiać. W Dąbrowie jest około 200 łóżek dostępnych. Zwiększyliśmy potencjał w szpitalu św. Łukasza i szpitalu Szczeklika w Tarnowie. Dzisiaj skupiamy się nad zapewnieniem infrastruktury. Dane mówią wyraźnie. Połowa przypadków z wczoraj w Małopolsce obejmuje Kraków, powiat krakowski i powiat wielicki. W Krakowie jest 1/3 wszystkich małopolskich łóżek. Połowa przypadków jest z Krakowa i dwóch powiatów. Trzeba rozbudować na terenie Krakowa potencjał łóżek covidowych. Ani w powiecie wielickim, ani krakowskim nie ma szpitali. Prawie wszyscy trafiają do Krakowa.
Do 6 kwietnia 300 łóżek ma zostać uruchomionych w hali Expo. Co z kadrą medyczną? Jeśli to wszystko zostanie uruchomione, jakie będą braki, jak trzeba je będzie uzupełnić?
- Jesteśmy na to przygotowani. Wszystko zależy od służby zdrowia. Było spotkanie z dyrektorami szpitali ws. oddelegowań. Dla Expo mamy 137 oddelegowań. Więcej jest w przygotowaniu. Około 300 osób możemy delegować. Z tych osób część pewnie się nie zgłosi, ale dzięki tym oddelegowaniom bylibyśmy w stanie uruchomić 300 łóżek. Spotykam się dzisiaj z prezesem Szpitala Rydygiera. Będziemy omawiali dalsze działania. Dzisiejsze dane nie są niestety dobre. Mam dane z dzisiaj. Przyrost tygodniowy jest o prawie 500 osób większy niż tydzień temu. Niedziela 1 marca i niedziela 29 marca – mamy 6 razy więcej zakażonych. Ta fala uderzy w szpitale w Małopolsce. Apeluję do przedstawicieli służby zdrowia i dziękuje im za pracę. Trzeba jeszcze wytrzymać ten napór, który jest przed nami.
Łóżka respiratorowe będą wśród nowych łóżek? Można znaleźć informację na stronach Urzędu Wojewódzkiego, że na dzisiaj jest nieco ponad 30 respiratorów wolnych w Małopolsce.
To dużo. Na dzisiaj przekroczyliśmy liczbę przygotowanych respiratorów ze szczytu II fali. Wtedy mieliśmy 248 respiratorów. Dzisiaj mamy 254. Będziemy uruchamiali dodatkowe łóżka w różnych częściach Małopolski. Tak będzie też w Oświęcimiu, innych szpitalach powiatowych. Współpraca ze służbą zdrowia jest wyśmienita. Wszyscy razem zdajemy egzamin dojrzałości i z odpowiedzialności epidemiologicznej.
Powiedział pan, że mamy przyrost nowych zakażeń o 500. Czyli ile za ostatnią dobę w Małopolsce?
- To liczba prawie 1700. Dane opublikujemy o 10.30. W ubiegłą niedzielę było 1207. 15 marca było 699. W ciągu 2 tygodni liczba nowych przypadków jest większa o 1000. Epidemia uderza nas mocno. Jeszcze jedna rzecz. Przez 7 ostatnich dni w Małopolsce zakaziło się 16 tysięcy osób. To samorząd Dobczyc czy gminy Klucze. Musimy zdać sobie sprawę, że w okresie przedświątecznym trzeba zachować się odpowiedzialnie. Trzeba ograniczyć mobilność, także jak chodzi o praktyki religijne. Zachęcam do uczestnictwa przez internet. Wczoraj poszedłem co prawda do Kościoła, ale byłem na zewnątrz. Reżim w Olkuszu był przestrzegany. Prosiłem komendanta o dane z całej Małopolski. Wczoraj było 21 zgłoszeń na policję ws. nieprzestrzegania reżimu sanitarnego w kościołach. 4 zgłoszenia były uzasadnione. W 3 przypadkach sprawa trafi do sądu, było jedno pouczenie. Jest odpowiedzialność duszpasterzy. Razem musimy działać. Święta zawsze gromadziły sporo osób w kościołach. Jednak teraz musimy działać odpowiedzialnie. Dziękuję proboszczom, że przestrzegali zasad. Małopolska daje przykład.
Mamy Wielki Tydzień. Tych kontroli będzie więcej?
- Minister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że samoistnych kontroli nie będzie, ale policja będzie reagowała na zgłoszenia. Zachęcam do tego, żeby w Wielką Sobotę święcenia były przed kościołami. Nawet jakby była zła pogoda, trzeba tak się zachować. Przed nami krytyczny okres dla służby zdrowia. W święta liczba dyżurów zawsze byłą mniejsza. Przygotowałem wystąpienie do małopolskich szpitali, POZ, punktów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, żeby zmaksymalizować liczbę obsługi osób w punktach nocnej i świątecznej opieki od piątku do poniedziałku. Jednocześnie, żebyśmy tak przygotowali SOR-y, żeby w okresie świątecznym one były przygotowane na przyjęcie większej liczby pacjentów. Łóżek dla pacjentów z potwierdzonym wirusem będzie pod dostatkiem, ale mogą być problemy w izbach przyjęć. Liczba izolatek jest ograniczona. Te karetki stojące przed szpitalami to nie jest fakt, że brakuje łóżek. Brakuje miejsc izolacyjnych, w których pacjenci czekają na wynik. Było tak ostatnio w szpitalu Żeromskiego. Będę podejmował kontrolę. W przypadku piątku były oczekiwania karetek przed jednym z krakowskich szpitali, w innych tego nie było. Zareagujemy stanowczo. Cała służba zdrowia musi być sprawna. Apeluję do wszystkich, żebyśmy wytrzymali ten napór. To nie będzie łatwy tydzień dla małopolskich szpitali.