Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

K. Szczerski: Przewozy Regionalne "muszą" upaść

- Apelujemy i domagamy się od zarządu województwa, żeby przedstawił jasny pomysł na przewozy kolejowe w Małopolsce, aby to się nie skończyło tak jak na Śląsku. Tam jest prokuratura, lewe spółki, pełno polityków PO - mówił w porannej rozmowie Radia Kraków poseł PiS, Krzysztof Szczerski.


Szczerski podkreślał, że do powstania Kolei Małopolskich potrzebny jest upadek Przewozów Regionalnych. - Ten sam scenariusz był na Śląsku. Tam były straty i gigantyczny chaos. Koleje Śląskie urodziły dziesiątki spółek-córek obsadzonych przez polityków PO. Nie życzę tego Małopolsce - podkreślał w porannej rozmowie poseł PiS.

Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PiS, Krzysztofem Szczerskim.

Po dymisji rządu Azarowa i unieważnieniu restrykcyjnego prawa mamy małe zwycięstwo na Majdanie. Jednak ksiądz Isakowicz-Zaleski ostrzega, że na razie głównym wygranym jest lider nacjonalistycznej Swobody. Zgodzi się pan z tą analizą?

- To, co leży w naszym interesie, to utrzymanie jedności opozycji. To sami Ukraińcy stanęli w obronie demokracji, politycy reprezentują obywateli, wspierają ich. To nie jest tak, że ten ruch powołali do życia politycy. Oni są głosem obywateli, ale zmiana, która następuje na Ukrainie, jest dziełem obywateli. Dla nich szacunek, to oni narażają życie i zdrowie za wolną Ukrainę. Nie przesadzałbym z ocenianiem polityków, którzy stoją na Majdanie w Kijowie. To nie jest moment.



To jaki to jest moment? Co powinniśmy zrobić po tym małym przełomie na Ukrainie? Czego można się spodziewać?

- Cieszę się z tego, że to ,co wynegocjowaliśmy we wspólnej uchwale, zaczyna funkcjonować. Trzeba było zagrozić sankcją. To dyplomatyczne narzędzie, żeby osoby wspierające reżim Janukowycza poczuły zagrożenie dla własnych interesów. W weekend było spotkanie oligarchów. Postępowanie Janukowycza jest wynikiem tego, że oligarchowie przestraszyli się sankcji. Drugą rzeczą jest międzynarodowy Okrągły Stół, który złączyłby wysiłki donatorów, żeby ulepić plan pomocowy dla Ukrainy. Oni muszą rozumieć, że przy powrocie do demokracji Ukraina otrzyma wsparcie, żeby się uniezależnić od Rosji. O to apeluje, to ważny krok.

Pan się wybiera na Ukrainę śladami Adama Hofmana?

- Jest rytm pracy w każdej partii. Ja pracuję w Polsce, żeby pokazywać nasz punkt widzenia. Każdy ma swoją rolę. Ważne jest to, że PiS jest aktywne w tej dyskusji. Na arenie parlamentu to my nadajemy ton. Tę uchwałę przedłożyło PiS.

PiS będzie dzisiaj obecne z solidarnymi z Ukrainą na Rynku Głównym w Krakowie?

- Tu jest element, o który proszę. Jeśli są takie ruchy solidarności obywatelskiej, to dobrze by był, żeby politycy tam byli, ale nie mówili o tym. Bądźmy tam jako obywatele, bez politycznych sztandarów.

Czytaj też: Kraków solidarny z Majdanem. Ponad 100 osób na Rynku

Cały czas widzimy polityków, którzy o tym mówią.

- Ja apeluję o powściągliwość. Jak mamy do czynienia z obywatelami, to jest coś innego. Jeśli rozmawiamy z politykami, to z nimi rozmawiajmy, ale czym innym jest zebranie się obywateli, żeby wesprzeć swoich rodaków. Politycy powinni tam być, ale nie powinni o tym mówić.

PiS domaga się od rządu pomocy dla Przewozów Regionalnych, ale wicemarszałek Kozak mówił, że groźba zwolnień 250 osób dobrze zrobi Przewozom.

- Nie rozumiem tego dziwnego zamieszania wokół Przewozów Regionalnych. Jeśli mamy w perspektywie powołanie spółki własnej, Kolei Małopolskich, która ma powstać na gruzach Przewozów Regionalnych, to znaczy, że najpierw trzeba zwolnić ludzi, żeby potem było łatwiej.

Przedstawiciele województwa nie mówią nic o zwolnieniach i likwidacji.

- Ale skąd mają powstać Koleje Małopolskie? Najpierw muszą upaść Przewozy Regionalne. Ten sam scenariusz był na Śląsku. Tam były straty i gigantyczny chaos. Koleje Śląskie urodziły dziesiątki spółek-córek obsadzonych przez polityków PO. Nie życzę tego Małopolsce.

Ale to są Koleje Śląskie.

- Tak, ale nie życzę tego wariantu Małopolsce. Apelujemy i domagamy się od zarządu, żeby przedstawił jasny pomysł na przewozy kolejowe w Małopolsce, aby to się nie skończyło tak jak na Śląsku. Tam jest prokuratura, lewe spółki, pełno polityków PO. Można się wycofać także z tego pomysłu.

Władze Małopolski mówią, że to podniesie jakość. Jest pan zadowolony z jakości Przewozów Regionalnych?

- Podniesienie jakości będzie wtedy, jak skończą się remonty, które są źle zarządzane. Koleje po Małopolsce jeżdżą po dramatycznie złej sieci. Jeśli by były szybkie koleje, poprawiłoby to jakość. Śląsk też zapowiadał poprawę jakości, wywalili pieniądze na nowy tabor, który stoi.

Dzisiaj krakowska Rada Miasta zdecyduje, jak będą przebiegać konsultacje społeczne w sprawie ZIO. Pan, jako krakowianin, pewnie będzie chciał wziąć udział w takich konsultacjach, ale jak zachęcić innych krakowian, żeby powiedzieli, co o tym myślą?

- Konsultacje mają sens, jak nie ma politycznych Igrzysk wokół Igrzysk. Jak politycy chcą robić kampanię przy okazji konsultacji, to jest to bez sensu. Pamiętam sceny z Krynicy, pytałem pewną panią, co ona na to, że jest tu premier, prezydent. Ona się zapytała, czy od tego będzie zdrowsza. Czy my od Igrzysk będziemy mieli pracę i krótsze kolejki do lekarzy?

Zatem może warto wziąć udział w konsultacjach i powiedzieć „nie”?

- Mówimy o rzeczach realnych. Igrzyska Olimpijskie są perspektywą na przyszłość. Dzisiaj zastanawiajmy się jak poprawić służbę zdrowia, likwidować bezrobocie itp.

To wszystko na poziomie konsultacji społecznych? Bez przesady, chociaż dyskutować warto.

- Warto. Niedługo będą w Krakowie Dni Młodzieży. To przekracza wielokrotnie Igrzyska Olimpijskie, a o tym się milczy. 2 miliony ludzi przyjedzie do Krakowa i Małopolski na dwa tygodnie. To będzie i to niedługo.


Prasę przeglądał Radosław Krzyżowski:





Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię