recenzje filmowe
Urszula Wolak poleca: „W sieci”
Oglądając kolejny film Kim Ki-duka nadal nie sposób zapomnieć o jego najlepszych dokonaniach, wyrażających się w formie „Pustego domu”, „Łuku” czy filmie „Wiosna, lato, jesień, zima, wiosna”. Ten osadzony w poezji obrazu etap koreański mistrz ma już jednak za sobą i nic nie wskazuje na to, by kiedykolwiek do niego powrócił. Dziś bowiem filmy Kim Ki-duka nie tyle zadziwiają – co zaskakują i zamiast wywoływać subtelną refleksję – raczej postrząsają widzem bez zbędnych sentymentów.
Urszula Wolak poleca: „Manchester by the Sea”
O filmie „Manchester by the Sea” Kennetha Lonergana przypomniałam sobie zaledwie kilka dni temu za sprawą wstrząsającej wiadomości o zabójstwie 16-latka w Stanach Zjednoczonych. I nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że o popełnienie zbrodni oskarżeni zostali rodzice nastolatka. By zatuszować ślady morderstwa, podpalili swój dom zostawiając w nim martwe ciało dziecka, które spłonęło wraz z całym dobytkiem. Prokuratura ustaliła, że inspiracją dla popełnienia tej okrutnej zbrodni był właśnie „Manchester by the Sea”. Dlaczego powiązano ze sobą wybitny obraz nagrodzony Oscarami z nieludzkimi motywacjami rodziców chłopca? Tego zdradzić nie mogę, by nikomu nie zepsuć seansu. Jedno jest jednak pewne: lektura filmu Lonergana staje się przez ten nowy kontekst jeszcze boleśniejsza, a może też i prawdziwsza? „Manchester by the Sea”, choć nieco spóźniony, dołącza więc do listy moich rekomendacji. Na nadrabianie dobrych zaległości nigdy nie jest przecież za późno!
Urszula Wolak poleca: „Ghost in the Shell”
Film Ruperta Sandersa zrodził się z fascynacji reżysera mangą, czyli japońskim komiksem na kartach, w której Masamune Shirow stworzył fascynującą wizję przyszłości. Prorokował on bowiem, że 2049 roku granica między ludźmi a technologią ulegnie zatarciu. Myśl ta towarzyszy również reżyserowi „Ghost in the Shell”, który opowiedział w filmie historię cyborga Major – kobiety stworzonej z ludzkiego umysłu trwale zespolonego z ciałem maszyny. Obsadzona w tej roli gwiazda Hollywood – Scarlett Johansson prowokuje dyskusję na temat definicji ludzkiej tożsamości i wiary w przetrwanie naszego gatunku, który wyróżniać ma spośród technologicznych tworów nieśmiertelna dusza – tytułowy ghost zaklęty w cyborgu.
Urszula Wolak poleca: „Personal Shopper”
Nowy film Oliviera Assayasa (który został wyróżniony za reżyserię Złotą Palmą w Cannes) znany jest również w Polsce pod tytułem „Stylistka”. Historia tytułowej Maureen rozgrywa się na dwóch poziomach: rzeczywistym odsłaniającym kulisy – jak się okazuje – nudnego choć dobrze płatnego zawodu i fantastycznym – przedstawiającym bohaterkę jako medium nawiązujące kontakt z duchami. Kreująca tę rolę Kristen Stewart odcina się ostatecznie od wizerunku sympatycznej i romantycznej Belli, który zapisał się w masowej wyobraźni za sprawą popularnej sagi „Zmierzch”. To właśnie dla niej warto przede wszystkim obejrzeć „Personal Shopper” Assayasa.
Urszula Wolak poleca: „American Honey”
Nic tak nie ustawia odbioru całego filmu, jak jego pierwsze ujęcie. Nie wystarczy, by było dobre. Musi być genialne. To ono bowiem projektuje próg świata przedstawionego, który albo przekroczymy i zanurzymy się w nim bez reszty, albo porzucimy pragnienie jego zwiedzania. Andrea Arnold – jedna z największych architektek współczesnego kina kobiet – doskonale wie, jak zbudować pomost łączący widzów z jej bohaterami. W swym najnowszym filmie „American Honey” zabiera nas w fascynującą podróż po Stanach Zjednoczonych, w którą udaje się 18-letnia Star wraz z grupą przypadkowo napotkanych objazdowych sprzedawców magazynów.
Urszula Wolak poleca: „Śmierć Ludwika XIV”
Seans „Śmierci Ludwika XIV” pozostawia w pamięci szereg malarskich obrazów skąpanych w sepii rozrzedzonej królewskim odcieniem szkarłatu i płomieniem palącej się świecy. Barwy, w które ubrał swój film Serra budują atmosferę intymności i doniosłości towarzyszącej przejściu tytułowego bohatera na drugą stronę Styksu.
Czym jest "goslingowszczyzna"?
Brutal i łamacz serc. Ryan Gosling przyciąga kobiety jak magnes. O tym czym jest "goslingowszczyzna" opowiedzą Ula Wolak i Ewa Szponar. Posłuchaj:
Nieznane oblicze kina Andrzeja Wajdy
Temat do "Kinowypraw" wywołało samo życie, a właściwie jego kres. Rozmawiamy o twórczości Andrzeja Wajdy. Podejmujemy między innymi próbę odpowiedzi na pytanie, czy jego ostatni film – „Powidoki” – ma szansę na Oscara i udowadniamy, że kino Wajdy nie musi być kojarzone wyłącznie z tradycją romantyczną, tematyką narodowowyzwoleńczą i adaptacjami szkolnych lektur. W pierwszej części audycji Miłosz Stelmach, filmoznawca i redaktor czasopisma „EKRAN-y” recenzuje „Powidoki”, a w drugiej – dr Sebastian Jagielski (wykładowca w Instytucie Sztuk Audiowizualnych UJ, specjalista od kina polskiego) odsłania przed nami mało znane oblicze twórcy „Ziemi obiecanej”.
Odsłaniamy całą prawdę o melodramacie
„Przeminęło z wiatrem” Victoria Fleminga czy „Strefa nagości” Urszuli Antoniak? W „Kinowyprawach” w Radiu Kraków rozbrajamy melodramat. Całą prawdę o tym, co kryje się za łzawymi i wyidealizowanymi historiami o romantycznej miłości, w których kobiety kochają do szaleństwa, ale nieszczęśliwie, odsłoni filmoznawczyni UJ, badaczka teorii zmysłów i wprawna poskromicielka gatunku – Marta Stańczyk. Opowiemy m.in. o ukrytej pod płaszczem konwencji ideologii, która jest kluczem do zrozumienia motywacji bohaterek i o twórcach, którzy podejmują z nią wyrafinowaną grę.
Co nowego przyniesie trzeci sezon "Miasteczka Twin Peaks"?
Kiedy jedni podsumowują rok w kinie, my w "Kinowyprawach" w Radiu Kraków wybiegamy w przyszłość i rozmawiamy o nadchodzącym, trzecim sezonie "Miasteczka Twin Peaks". Gościem programu jest Bolesław Racięski; filmoznawca i współtwórca podcastu Ścieżka Dźwiękowa. Jakie wyzwania stają przed twórcami? Czy trzeci sezon "Twin Peaks" powtórzy sukces pierwszej serii? I czy pokochają go współcześni fani "Gry o tron"?
Urszula Wolak poleca: T2: Trainspotting
Dwadzieścia lat temu szwendali się po ulicach Edynburga w wypłowiałych trampkach, kradli co popadnie i ładowali w żyłę działkę heroiny. Zdarzało się nawet, że nurzali się we własnych ekskrementach, a na tzw. tripie (oznaczającym psychofizyczną utratę kontaktu z rzeczywistością pod wpływem narkotyków) zapadali się pod ziemię lub nurkowali w kanalizacji. Uzależnieni od prochów byli wyrzutkami społeczeństwa, którzy – zamiast lukrowanego popu – słuchali Iggiego Popa, Lou Reeda, i Davida Bowie kontestując tym samym podobnie, jak ich poprzednicy w latach sześćdziesiątych, zastaną rzeczywistość – a przede wszystkim bezmyślny konsumpcjonizm lat 90. w Wielkiej Brytanii.
Urszula Wolak poleca: „Moonlight”
„Moonlight” Barry'ego Jenkinsa został uznany przez Amerykańską Akademię Filmową za najlepszy film minionego roku. Dzieło nagrodzono Oscarami również w innych kategoriach, takich jak „scenariusz adaptowany” oraz „drugoplanowa rola męska”. Przyznane mu prestiżowe statuetki to jednak nie jedyny powód, dla którego warto zobaczyć film Jenkinsa. I bez tych nagród „Moonlight” pozostaje po prostu wielkim kinem w najczystszej postaci, które – co jest jego największą zaletą – wcale nie sili się na to, by komukolwiek udowodnić swą wielkość.
Urszula Wolak poleca: „Milczenie”
Martin Scorsese, zgłębiający temat chrześcijańskiej wiary w „Milczeniu”, stawia wiele arcytrudnych pytań, ale jego film nie przynosi na nie upragnionych odpowiedzi. Sens wiary (i wynikająca z niej konieczność ewangelizacji innowierców) pozostaje bowiem u Scorsese niezgłębiony, tak jakby był niemożliwy do intelektualnego ogarnięcia. Chrześcijańskie, oręże walki o nawrócenie bałwochwalców – w postaci języka, symboli czy oświeceniowych umysłów z zachodniej Europy – zawodzi w starciu z rdzennymi mieszkańcami XVII-wiecznej Japonii. „Na bagnie bowiem, nic nowego nie urośnie” – mówią bohaterowie filmu Scorsese. Ale czy rzeczywiście prawie trzygodzinny seans „Milczenia” doprowadza do podobnej konstatacji? Sam reżyser zadedykował przecież swoje dzieło wszystkim chrześcijanom żyjącym w Japonii i ich pasterzom. Ci ostatni są też głównymi bohaterami „Milczenia”.
Urszula Wolak poleca: „To tylko koniec świata”
Xavier Dolan rozpoczyna swój najnowszy film od trzęsienia ziemi. Główny bohater, trzydziestokilkuletni Louis (Gaspard Ulliel) wyznaje, że dni jego życia są dawno policzone. Wraca więc po dwunastu latach nieobecności do rodzinnego domu, by – podczas obiadu, bądź przy deserze – oznajmić najbliższym o czyhającej na niego śmierci. Tak po prostu.
Urszula Wolak poleca: „Jackie”
Apetyt na film Pablo Larraina rozpala przede wszystkim – nominowana do Oscara za tytułową rolę pierwszej damy Ameryki – Natalie Portman. Nie spodziewajcie się jednak, że grana przez nią Jacqueline Kennedy odsłoni wreszcie całą prawdę o burzliwym związku z prezydentem, który zginął z rąk zamachowca w Dallas w 1963 roku. To niezwykle wyważona i wyciszona wręcz opowieść o budowaniu mitu prezydenckiej pary, o wykalkulowanej konieczności życia za fasadą ideału kształtującego w społeczeństwie przekonanie o wyjątkowości, doniosłości, sile, odwadze, niezłomności i dumie Ameryki – kraju, który nigdy nie upada, a jeśli nawet, to szybko się podnosi.
Urszula Wolak poleca: „Toni Erdmann”
Jeżeli jakikolwiek film zdołał Was trochę rozbawić, na tym będziecie śmiać się do rozpuku. Jeśli jakiekolwiek film doprowadził Was do wzruszenia, na tym łzy będą się lać strumieniami. „Toni Erdmann”, bo o nim mowa, działa bowiem, jak dobrze prosperująca fabryka produkująca emocje, a reżyserka Maren Ade osiągnęła mistrzostwo w ich sprzedaży. Nie jest ona jednak wyrachowanym handlowcem. Swych bohaterów – nośników emocji – darzy bowiem wielką sympatią i zrozumieniem.
Urszula Wolak poleca: „Já, Olga Hepnarová”
10 lipca 1973 rok. Praga. Olga Hepnarová wjeżdża ciężarówką w tłum ludzi stojących na przystanku. Zabija osiem osób, dwanaście ciężko rani. Za swój czyn zostaje ukarana karą śmierci. Była ostatnią kobietą, na której wykonano taki wyrok w Czechosłowacji. Miała wtedy 24 lata. Kazda i Weinreb stanęli w jej obronie, kręcąc opowieść o Hepnarovej, która w niechlubny sposób zapisała się na kartach historii Czech. Obrona twórców jest jednak mało przekonująca.
- chevron_left
- 1
- 2
- ...
- 4
- 5
Najnowsze
-
07:41
Hokejowy PP - od soboty turniej finałowy w Krynicy-Zdroju
-
07:33
Smog dusi Małopolskę. Co dalej z programem Czyste Powietrze?
-
06:52
TCS - trudno liczyć na dobry wynik Polaka (zapowiedź)
-
22:05
Samiec bez penisa jest o wiele bardziej wojowniczy. Rozmnażanie wokół naczelnych
-
21:51
Torowiska hałasują, mieszkańcy i pasażerowie zatykają uszy, a szlifierki jak nie było, tak nie ma
-
20:29
Główny Inspektor Sanitarny: Wojewoda wskazał kandydata, ja musiałem ten wybór uszanować
-
20:10
Dramat na plebanii w Pisarzowej koło Limanowej
-
16:53
Kto będzie kierował MOCAK-iem? Jest konkurs na nowego dyrektora
-
14:41
Seniorze, oszuści wiedzą o tobie wszystko. Uważaj na „amerykańskich żołnierzy” i „samochód zastępczy”