Radio Kraków

płyta

Playlista 27.09.2024 i kilka słów od autorki. Elektronika, którą jazz pochłania.

Chociaż audycja Defekt masy trwa godzinę, to dzisiaj kilka zdań o jednym tylko utworze z ostatniego wydania programu. Bo przepadłam na amen, a o takie przepadanie staram się szukając nowej muzyki. O to doznanie, że włączasz kolejny raz, a później kolejnych razów jest jeszcze niezliczona ilość. Czy wiem dlaczego? W tym przypadku wiem doskonale. Nubya Garcia jest z Londynu, wychowała się w Camden Town. Ja Londyn darzę szczególną miłością i sentymentem, bo tam kupiłam pierwsze płyty winylowe buszując po sklepach i komisach, jeżdżąc w soboty do Brixton, jamajskiej dzielnicy pełnej kontrastów. Nubya Garcia jest saksofonistką, a mi serce bije bardzo szybko, gdy słyszę trąbkę lub saksofon. Modlę się do Bendika Giske i noszę w portfelu zdjęcie Jaimie Branch. W utworze "Triumphance", który pochodzi z nowej płyty "Odyssey" słychać muzykę reggae. Jest zbudowany na jamajskim riddimie, pulsuje od samego początku niespiesznym pianinem, a pogłos wylewa się z każdego dźwięku. To wyjątkowy hołd jazzowej artystki dla licznej jamajskiej diaspory w Londynie, która swoją drogą dała solidne podwaliny również do rozwoju muzyki elektronicznej. "Your difference is your power / Our differences can be our collective power" - słyszmy w utworze, w którym wokal miesza się z saksofonem, humanizując ten, i tak organiczny, instrument. "Triumphance" to manifest siły i mądrości, spokoju w sztuce, który jest wynikiem długiej drogi. Dla mnie osobiście to wzmocnienie i kontrargument do narracji, że wartościowe dzieło rodzi się w bólu i chaosie. Szukam mądrości kobiet, a Nubya Garcia mi ją daje.

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię