
"Kto ty jesteś. Początek sagi rodzinnej".
Wydawnictwo Czerwone i Czarne
Podtytuł jest ważny. Bo to rzeczywiście początek rodzinnej opowieści. Joanna Szczepkowska miała za zadanie napisane autobiografii. Chciała ją rozpocząć od wspomnienia o rodzicach, wiedziała, że równie ważni będą dziadkowie. Kiedy zaczęła szukać materiałów o swoim wielkim dziadku, Janie Parandowskim i trafiała na poplątane tropy, urwane ślady, zrozumiała, że za jego pochodzeniem kryje się jakaś tajemnica. To był początek rodzinnego śledztwa, jak sama o tym opowiada. Bo w jego wyniku dowiedziała się , że zapisny jako "nieznany" w akcie urodzenia ojciec jej dziadka, był Ukraińcem, prawosławnym księdzem i mieszkał z jej prababką wychowując w języku ukraińskim syna, który potem miał się stać jednym z ważniejszych polskich intelektualistów . Złamanie rodzinnego tabu zajęło Szczepkowskiej blisko pięć lat, choć jak podkreśla, nie chciała, żeby jej rodzinna opowieść skupiała się na inteligencko - artystycznej części jej rodziny. Poszukiwania przodków z drugiej strony przywiodły ją więc do Suchej Beskidzkiej, skąd pochodził jej ojciec, znany aktor Andrzej Szczepkowski. Tu spotkała się z potomkami sąsiadów swojego ojca i dotknęła miejsc, w których się wychowywał. A potem był Kraków i ważny epizod, który przyczynił się do powstania krakowskiej szkoły teatralnej. Informacje o nim Szczepkowska znalazła w nieotwieranym przez lata pudełku z dokumentami ojca.
Autorka opowiada w wywiadzie dla Radia Kraków, że napisała tę książkę również po to, by zachęcić innych do odkrywana swojej przeszłości. Do przeglądania albumów ze zdjciami, zaglądnięcia do starych kopert, czy papierowych teczek. "Zwykle tylko nam się wydaje, że wszystko wiemy" - mówi. "Każda rodzina ma swoje tajemnice i sekrety".
Ale nie każda ma do zbadania losy tak świetnych postaci jak Jan Parandowski i Andrzej Szczepkowski.