Rynek w Lanckoronie
Na początku ub. wieku Lanckorona była modnym podkrakowskim letniskiem, przyjeżdżali tam "powietrznicy" ( tak nazywano wówczas letników) z całej Polski. Miasto upodobali sobie szczególnie malarze, artyści i pisarze.
Bez względu na to, gdzie zaparkujemy samochód, wszystkie drogi zaprowadzą nas do rynku. Uważa się, że jest najbardziej stromym rynkiem na Szlaku Bursztynowym (spadek wynosi 9.5 proc). W jego dolnej części znajduje się parking, pośrodku ławki a na górze skwer ze studnią.
Lanckoroński rynek otoczony jest wyjątkowymi domami. Wszystkie mają kryte gontem dachy, podcienia i niewielkie okna. W północnej pierzei warto zwiedzić izbę muzealną, gdzie zgromadzono wiele odnalezionych podczas wykopalisk w latach 60. XX w. zabytków archeologicznych. W południowej pierzei rynku znajduje się z kolei muzeum, gdzie zobaczymy izbę, wyposażoną tak, jak w XIX w. wszystkie lanckorońskie mieszkania. Zobaczymy tam także makietę rynku sprzed wielkiego pożaru.
Posłuchaj o eksponatach w lanckorońskim muzeum: []
[
Według Jana Długosza, początek miastu dał Kazimierz Wielki, wystawiając zamek na szczycie. Miał on chronić granicy ze Śląskiem. Miasto powstało w kolejnych latach u jego podnóża. Rynek i otaczające go piękne, drewniane kamieniczki spłonęły w wielkim pożarze w 1868 r. Kilkadzisiąt lat wcześniej w ruinę popadł sam zamek, zniszczony w czasach konfederacji barskiej. Do 1933 roku Lanckorona była miastem. Obecnie jest wsią letniskową. Mieści się tam siedziba gminy.
Położenie:
Lanckorona jest dobrym punktem wypadowym do wycieczek - w Beskid Makowski, na Dróżki Kalwaryjskie, do Wadowic i Krakowa. Miejsce słynie z niepowtarzalnego mikroklimatu.
Dojazd:
Z Krakowa drogą na Kalwarię Zebrzydowską, w Izdebniku skręcamy w lewo. Jadąc z Bielska, mijamy Kalwarię, w Brodach skręcamy w prawo w stronę kościoła zwanego Grobkiem, tam albo skręcamy w lewo przy świątyni (najkrótsza trasa), albo jedziemy zgodnie ze wskazaniami drogowskazu. Ta ostatnia droga jest stroma i kręta.
[
Wyświetl większą mapę]
Nocleg:
W Lanckoronie działa kilka pensjonatów. Najstarszy z nich, "Tadeusz", został założony 80 lat temu przez oficera Legionów, leśnika Tadeusza Lorenza. Bywali w niej: Józef Piłsudski, Józef Beck, Ignacy Mościcki, Iwan Koniew. Noclegi trzeba wcześniej rezerwować. W ostatnich latach w Lanckoronie i okolicy pojawiło się sporo ofert agroturystycznych.
Posłuchaj: [ Podziurawione tarnowskie ulice, fot. P. Topolski