Siostra Andrzeja - Iwona:
"Andrzej jest moim jedynym najukochańszym bratem, genialnym muzykiem, świetnym gitarzystą, kompozytorem i autorem tekstów. Od roku walczy z rzadkim typem nowotworu; chłoniakiem z komórek płaszcza. Od listopada do maja bieżącego roku przechodził serię chemio i immunoterapii zakończoną udanym przeszczepem szpiku. Wrócił do domu, gdzie dochodził do siebie. Kiedy w sierpniu wreszcie poczuł się dobrze, mógł pójść na spacer, grać na gitarze i normalnie funkcjonować pojawiły się nowe dolegliwości; potworne bóle, niedowłady, zasłabnięcia. Po dwóch tygodniach męczarni i nieprzespanych nocy, został przyjęty do szpitala. Podejrzewano polineuropatię, na skutek przebytej chemioterapii. Uszkodzone nerwy i zaniki mięśni uniemożliwiły poruszanie kończynami. Nie mógł już grać na gitarze, utrzymać w rękach telefonu, w końcu przestał nawet chodzić.
Püdel był dwukrotnie hospitalizowany i diagnozowany. Choroba niefortunnie dla Püdla przebiega w trakcie pandemii COVID-19. Wybuch ognisk zakaźnych w placówce prowadzącej terapie i konieczność przeprowadzania testów przed każdym przyjęciem do szpitala znacząco utrudniały i wydłużyły proces leczenia, a czas w walce z chłoniakiem jest bezcenny.
14/11/2020 zdiagnozowano nawrót choroby. Przy wznowie, czyli drugim rzucie chłoniaka z komórek płaszcza stosuje się lek IBRUTYNIB, który nie jest refundowany. Koszt tygodniowej terapii tym preparatem wynosi 4000 zł. Leczenie nawrotu choroby łączy się z wielomiesięczną kuracją i kosztowną rehabilitacją.
Dotychczas Püdel i Beata, jego żona, sami ponosili wysokie koszty rehabilitacji i na szczęście byli w stanie sfinansować pierwsze 3 tygodnie leczenia.
Niestety Pandemia i konieczność opieki nad Püdlem pozbawiły Beatę możliwości zarabiania i prowadzenia firmy.
Pierwsze dni terapii już dały pozytywne efekty! Aby móc kontynuować leczenie i umożliwić Püdlowi powrót do zdrowia jesteśmy zmuszeni szukać prywatnego finansowania i dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc i wsparcie finansowe".