- A
- A
- A
Radio powinno mieć swoje brzmienie
Dobra muzyka działa na emocje i w ten niezbyt naukowy, emocjonalny sposób powinna być wybierana. Jesteśmy po prostu fanami muzyki i chcemy się nią dzielić - mówi Piotr Metz, szef muzyczny Radia Kraków.Nazwa Radio Kraków zobowiązuje. Nie tylko dlatego, że mimo ciągłych podróży zdecydowanie czuję się krakusem a budynek Radia widzę z mojego krakowskiego mieszkania. Zobowiązuje przede wszystkim przez wspaniałą tradycję radia, w tradycyjnym rozumieniu tego słowa: teatru wyobraźni i miasta, które europejską stolicą kultury nie musi być z konkursu. Jest nią przez cały czas. Współczesna rola mediów wciąż się zmienia a radio w dużej mierze staje się medium towarzyszącym.
W czasach kultury obrazkowej w Radiu Kraków nie chcemy zapominać, że wspomniany teatr oparty jest na dźwięku a muzyka stanowi w radiu lwią część. Nie chcemy zapominać o dobrze rozumianej tradycji, odróżniając muzykę ponadczasową od zgranych do bólu tzw. złotych przebojów. Nie podzielamy też poglądu o generalnym upadku muzyki popularnej. Trzeba po prostu poszukać i to wcale nie tak daleko, żeby trafić na taką muzykę, która ma szansę zostać z nami na dłużej niż piosenki przypominające bardziej jednorazowe chusteczki do nosa. Wystarczy spojrzeć na artystyczne dokonania rodziny Waglewskich przekładające się na sprzedaż ich płyt i tłumy na koncertach.
Obecnie w czasach internetu dostępność muzyki na co dzień jest większa niż kiedykolwiek. Pozwala na bycie na bieżąco z wszelkimi nowościami, ale i ogromną biblioteką utworów z ostatniego półwiecza. Chcielibyśmy, żeby Radio Kraków było w tym gąszczu wyboru swoistym przewodnikiem, zauważając nowe, wartościowe płyty, prezentując je obszerniej co tydzień i przypominając to, o czym zapomnieć nie powinniśmy. Sukces eklektycznej ścieżki dźwiękowej do oskarowego filmu „Ida” niech będzie tu najlepszym przykładem.
Ciekawych sięgnięcia głębiej w muzycznych poszukiwaniach zapraszamy do naszych programów autorskich prezentujących i bel canto Wacława Nowotarskiego i jazz Antoniego Krupy i nowsze brzmienia Wojtka Barczyńskiego. A jeszcze odważniejszych zapraszamy do najnowszego projektu OFF Radia.
Nasza filozofia muzyczna jest prosta. Wybieramy muzykę, która ma szansę zostać z nami tę chwilę dłużej albo tę próbę już przeszła z powodzeniem. Nie lekceważymy tradycji, wyjątkowe dni w roku wymagają wyjątkowej muzycznej oprawy, niekoniecznie tej najbardziej przewidywalnej. Wbrew mądrym teoriom muzyki nie da się zmierzyć linijką, zbadać, przetestować i zawrzeć w ramkach Excela - mówił Piotr Metz, kierownik muzyczny Radia Kraków w Rozmowie z Michałem Błaszczykiem.
Michał Błaszczyk: Czym dla Ciebie jest dobra muzyka?
Piotr Metz: Dobra muzyka jest czymś, co działa na emocje i czymś, co zostaje ze mną na dłużej. Jest też czymś, do czego chcę wracać po tygodniu, miesiącu, paru latach, może nawet półwieczu.
Jaką filozofię wyznajesz dobierając muzykę w radiu?
Muzyka w radiu powinna być dobierana w sposób nienaukowy. Nie jestem wrogiem słynnych badań radiowych, ale myśląc o radiu, powinno się pomyśleć o tym, kto tego radia słucha. W każdym przypadku a osobliwie w przypadku Radia Kraków, publiczność jest bardzo różnorodna. Trzeba się zastanowić, gdzie znaleźć złoty środek. Nazwałbym to kompromisem, który spowoduje, że każdy znajdzie w radiu coś dla siebie. Myślę, że trzeba unikać przewidywalności, oczywistości. Jesteśmy w tej chwili atakowani muzyką zewsząd. Wydaje się, że muzyki jest tak dużo, że wybór może być nieoczywisty. Stosuję filtr jakości. Jak go założyć? Myślę, że na tym polega zdolność przewidywania, czy muzyka zostanie z nami tę chwilę dłużej, czy zapomnimy o niej po tygodniu. My staramy się wybierać muzykę, która jest albo warta przypomnienia, albo czujemy, i to jest podejście emocjonalne, że warto jej spróbować, sprawdzić, czy wrócimy do niej po miesiącu, roku a może nawet kilkunastu latach.
Radio nie powinno grać wyłącznie muzyki, którą znamy i lubimy?
Muzyka, którą znamy i lubimy, jest z nami tak czy inaczej. Złoty środek, bo przecież każdy zna i lubi co innego, to właśnie umiejętność postawienia na coś, co być może czasem zaskoczy. Muzyka, którą znamy i lubimy, jest bardzo często grana przez media wokół do bólu i osiąga trochę niebezpieczny stopień przesilenia. Mówiąc krótko: jeżeli są tak wyjątkowe dni jak święta, niekoniecznie musimy je obchodzić grając piosenkę „Last Christmas”. Ta piosenka stała się rodzajem komiksu a nie odświętną piosenką, mimo że u swego zarania była dobra. Trzeba znaleźć złoty środek, który powoduje, że piosenka nie staje się przerysowanym obrazem samej siebie. Przykład, który często przywołuję, sprzed dobrych paru lat, to skądinąd sympatyczna piosenka „Moonlight Shadow” Mike'a Oldfielda. Została kiedyś z różnych powodów sprowadzona do postaci złotego przeboju, którego w tej chwili słuchać nie sposób. Takich przykładów jest więcej i wydaje mi się, że jedną z umiejętności jest znalezienie tego momentu, kiedy coś przekroczyło barierę, po której powinniśmy dać sobie na wstrzymanie.
Jaka jest rola radia w promocji muzyki w czasach powszechnego dostępu do niej w internecie?
W tej chwili muzyki produkuje się więcej niż kiedykolwiek. Myślę, że radio w tym gąszczu nowości i propozycji ma szansę być swoistym przewodnikiem. Nie tylko wyłapywać nowości warte upowszechnienia, ale także przypominać rzeczy z przeszłości, czasem takie, które w epoce przedinternetowej nie były dostępne. W Radiu Kraków mamy autorskie programy, do których odsyłamy ludzi, po pierwsze poszukujących trochę więcej w muzyce, po drugie interesujących się poszczególnymi gatunkami muzyki. Myślę, że rola edukacyjna radia w dalszym ciągu jest szalenie ważna, właśnie przez kłopot wyboru.
W związku z tym, że w Radiu Kraków mamy audycje autorskie, to w jakiś sposób decyduje o unikatowym profilu muzycznym tego radia?
Z całą pewnością tak, choć na profil muzyczny radia składa się wszystko, od radiowych sygnałów, po podkłady instrumentalne i wspomniane audycje autorskie. Tak naprawdę każdy element wiązany z muzyką na antenie decyduje o profilu muzycznym radia. Moim zdaniem najważniejsze jest, żeby radio miało swój unikatowy profil, który powoduje, że po jego włączeniu będziemy od razu wiedzieli, co to za stacja. To są rzeczy trochę niemierzalne, intuicyjne, emocjonalne, ale radio powinno mieć swoje brzmienie.
Masz jakiś patent, jak można pogodzić muzyczne pokolenia, również tutaj w radiu?
Nie ma metody niezawodnej. To jest zawsze tylko próba zbliżenia się do nieosiągalnego ideału. Wydaje mi się, że bardzo trywialny sposób, jakim jest filtr jakości, czyli muzyka nieschodząca poniżej pewnego poziomu, jest tutaj jedynym możliwym wyborem. Może to być muzyka popularna, rozrywkowa, może to być muzyka sprzed 30 lat, albo nowość, której nie ma jeszcze w sklepach płytowych. Ważne, żeby w tej muzyce było to nieuchwytne coś. Tego czegoś zdefiniować oczywiście nie potrafię, bo muzyka nie da się zmierzyć linijką, przetestować i włożyć w ramki Excela. Tak uważam. Muzyka to sztuka emocji i trochę za ich pomocą należy ją mierzyć.
Co decyduje o tym, że powstaje muzyczna tradycja, jeśli w ogóle istnieje coś takiego jak muzyczna tradycja?
Mam na ten temat bardzo wyraźny pogląd. Wydaje mi się, że współczesne czasy, i nie mówimy teraz o muzyce i o radiu, tylko o tym co wokół, trochę nam tę tradycję odbierają. Odzierają nas z różnych rzeczy, które były kiedyś elementem łączącym, budującym wspólnotę, naszymi korzeniami. Czy ktoś jest dziś w stanie powiedzieć, kiedy w sensie ogólnym rozpoczyna się obchodzenie świąt Bożego Narodzenia? O ile wiem, supermarkety o świętach zaczynają przypominać na początku października. To wszystko bardzo miesza się w głowie. Z drugiej strony pomysł nie grania kolęd w święta, jaki zastosowała jedna ze stacji w Polsce, wydaje mi się dziwny. Ten niezwykły czas można obchodzić na tyle muzycznych sposobów, że barierą jest tu wyłącznie nasza wyobraźnia. Tak samo bardzo się zdziwiłem, kiedy w jednej z popularnych stacji radiowych, w Wielki Piątek usłyszałem utwór „Ghost Basters”. Oczywiście można nie zauważać otoczenia, ale wydaje mi się, że tak postępując, coś sami sobie odbieramy. Wiemy, jak ludzie reagują na każdą odmianę. Jeśli ta odmiana spowoduje, że oni na chwilę się zatrzymają, na chwilę się zasłuchają, będą z nami te kilka minut dłużej, to warto grać taką muzykę. Od tej strony tradycja jest dla mnie rzeczą, którą trzeba absolutnie brać pod uwagę.
Czy „Kraków” w nazwie radia zobowiązuje?
Zobowiązuje i to jeszcze jak! Mówię to nie dlatego, że jestem krakusem, mimo ciągłych podróży i przebywania w Krakowie krócej niż bym chciał. Mówię to również nie dlatego, że z okien mojego krakowskiego mieszkania widzę Radio Kraków, ale dlatego, że Kraków to dla mnie europejska stolica kultury, niezależnie od przydziałów konkursów i oby na zawsze tak pozostało. Muzyczna tradycja Krakowa przyprawia o zawrót głowy. Wystarczy wymienić Ewę Demarczyk, Skaldów, Marka Grechutę. Musimy pamiętać, że Radio Kraków nadaje w miejscu, w którym tworzono ogromną część wspaniałej polskiej muzyki i trudno tego nie zauważać. Tego będziemy na pewno pilnować i o tym na pewno będziemy pamiętać.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
14:42
Oblężenie Wawelu. Świetna frekwencja w 2024 roku
-
14:02
Ogień, dym i fumy. Co nas podpala?
-
13:59
Powrót do prostoty? "W święta pragniemy spokoju, bliskości i miłości"
-
13:36
MON pomoże w remoncie DK73 i budowie wschodniej obwodnica Tarnowa?
-
13:28
Czy święta to odpowiedni czas na trudne rozmowy?
-
13:23
Jeden z podejrzanych w sprawie strzelaniny na ulicy Dietla jest w rękach policji. Poszukiwani są dwaj inni
-
13:17
Goprowcy znieśli z Babiej Góry na noszach turystę z urazem pachwiny
-
13:06
Czy święta to odpowiedni czas na trudne rozmowy?
-
12:37
W Tatrach intensywnie pada śnieg. Wzrasta zagrożenie lawinowe
-
12:23
Nie żyje piłkarz, który był legendą Cracovii. Miał 101 lat
-
12:15
Oszuści od wirtualnych kwater mają nową metodę. Kopiują ogłoszenia obiektów noclegowych
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze