Legendy polskiego września
PZL.50 Jastrząb
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Na zakończenie naszego cyklu - historia niedokończona. Znów historia lotnicza. Ta nazwa padła już, kiedy wspominałem Państwu o tym, jak zdecydowano o niekontynuowaniu rozwijania linii samolotów P.7 - P.11, a zaprojektowaniu zupełnie nowego samolotu. W ten sposób narodziła się maszyna, która budzi chyba największe emocje spośród naszych przedwojennych konstrukcji, mimo że tak naprawdę i tak do końca - nigdy nie powstała. Ale wiadomo, jak się miała nazywać - to PZL.50 Jastrząb. Prace nad nim rozpoczęły się jesienią 1935.
PZL.23 Karaś
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Dziś znów wzbijemy się w powietrze bo pomysłów na konstrukcje lotnicze, w Polsce nie brakowało. Przed nami kolejny samolot bombowy - PZL.23 Karaś. Powstały na zamówienie wojska jako tzw. samolot liniowy, ostatecznie stał się czymś na kształt polskiego samolotu szturmowego, a nawet nurkującego. Koncepcja samolotu liniowego - nie należy jej mylić z liniowcem pasażerskim - przewidywała samolot prowadzący rozpoznanie, a w razie potrzeby mogący także zbombardować wykryte jednostki przeciwnika. Taki właśnie miał być "Karaś"...
ORP Jaskółka
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Nasza dzisiejsza opowieść będzie miała bohatera zbiorowego. A dokładnie sześciu - tyle bowiem okrętów, zbudowanych w polskich stoczniach, liczył sobie dywizjon trałowców redowych zwanych "ptaszkami". Nic dziwnego - skoro nazywały się: „Rybitwa”, „Czajka”, „Mewa”, „Jaskółka”, „Czapla” i „Żuraw”. Te dość nowoczesne okręty mogły pełnić kilka funkcji - przede wszystkim usuwać miny, ale także je stawiać, ścigać okręty podwodne i - w niewielkim stopniu służyć - jako patrolowce czy kanonierki.
Bofors 37 mm
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Zapraszam na kolejne spotkanie z produktem będącym owocem współpracy polskiego przemysłu, ze znaną już z tego cyklu, szwedzką firmą Bofors. Dziś zejdziemy na ziemię aby przyjrzeć się niepozornemu urządzeniu, które potrafiło jednak narobić sporo szkód. To niewielkie działko produkowane było w Polsce jako: "37 mm armata przeciwpancerna wz. 36".
PZL 37 Łoś
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Dziś bohaterem naszego spotkania będzie kolejny samolot, stworzony przez polskich konstruktorów, piękny, nowoczesny i doskonały w swojej klasie. Wspaniałe świadectwo możliwości polskich projektantów i inżynierów. Był z nim tylko jeden problem - pochłaniał mnóstwo sił i środków, a niekoniecznie był nam potrzebny. Ktoś powie - w ogóle nie był potrzebny - i też będzie miał rację...
ORP "Kraków"
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Dziś zapraszam Państwa na pokład kolejnego okrętu - ale żeby było ciekawiej, będzie to okręt z Krakowem w nazwie i w Krakowie zbudowany... Monitor rzeczny - ORP "Kraków", zbudowany przez krakowską stocznię rzeczną należącą do firmy Polskie Fabryki Maszyn i Wagonów L. Zieleniewski S.A. - a służący we Flotylli Pińskiej.
Armaty Boforsa
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... W 1935 Polska rozpoczęła negocjacje ze szwedzkim Boforsem dotyczące zakupu dział przeciwlotniczych z licencją do ich dalszej produkcji. Według podpisanej umowy Polska zakupiła 60 dział kalibru 40 milimetrów wraz z odpowiednią dokumentacją pozwalającą na ich produkcję licencyjną. Armaty otrzymały oznaczenie "40 mm Bofors wz.36". Jeszcze w tym samym roku pierwsza partia sprzętu dotarła do kraju, co umożliwiło rozpoczęcie szkolenia w jednostkach przeciwlotniczych.
ORP "Orzeł"
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Dzisiaj zejdziemy pod wodę, bo jeśli chodzi o okręty podwodne, to legendarnych wydarzeń i tajemnic nie brakuje, choć trzeba przyznać, że wszystko to głównie za sprawą jednej jednostki - ORP "Orzeł".
Przedwojenna legenda - polski Fiat 508
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Zapraszam na spotkanie z samochodem osobowym, który już sam w sobie był przedwojenną legendą i przedmiotem pożądania, a jego wojskowa kariera - jest dziś jakby trochę mniej znana.
PZL P.24
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Dziś przed nami ostatni myśliwiec z rodziny "puławszczaków", czyli samolotów ze skrzydłem Puławskiego. Po PZL P.7 i PZL P.11 - czas na PZL P.24.
Opowieść o Wybrzeżu
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Zapraszam na kolejną opowieść z Wybrzeża, ale tym razem - widzianego z lądu.
Samolot myśliwski P-11
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... dziś wzbijemy się w powietrze a zabierze nas tam prawdziwa wrześniowa ikona - samolot myśliwski P-11.
Niszczyciel ORP "Wicher"
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały...przed nami morska opowieść, tym razem o niszczycielu ORP "Wicher".
Czołg 7TP
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały...Przed nami czołg 7TP.
Pociągi pancerne
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Kilka słów o 2 Dywizjonie Pociągów Pancernych, który stacjonował w Niepołomicach.
Tankietka - wyrób czołgopodobny
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... W naszym cyklu - najwyższy czas na jakiś czołg, choć na początek zajmiemy się czymś co, szczerze mówiąc, raczej tylko czołg udawało. Tankietka - konstrukcja, niezbyt imponująca i dziś już zupełnie zapomniana, w XX-leciu międzywojennym zrobiła sporą karierę. Głównie dlatego, że była takim "wyrobem czołgopodobnym", który, w przypadku państw uboższych, mógł od biedy zaspokoić pancerne ambicje ich przywódców i dowódców.
Samolot myśliwski PZL P.7
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Dziś spojrzymy na polskie niebo...oto samolot myśliwski PZL P.7
Pistolet "Vis"
W tym nowym, wrześniowym, cyklu chciałbym przypomnieć - w czasie kilkunastu najbliższych spotkań - historię legendarnych konstrukcji stanowiących wyposażenie wojska polskiego, we wrześniu 1939. Zdaję sobie sprawę, że słowa "legendarny" w kilku przypadkach użyłem nieco na wyrost, ale mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone ze względu na intencje, jakie mną kierowały... Kolej na pistolet "Vis".
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
21:05
Jak rozmawiać z nastolatkami o narkotykach?
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi