Był genialnym poetą i tłumaczem zniewolonym od lat przez ciężką chorobę. Tak swojego przyjaciela Stanisława Barańczaka wspomina Adam Zagajewski. Barańczak zmarł 26 grudnia w swoim domu pod Bostonem. Stany Zjednoczone były jego drugą ojczyzną, Polskę opuścił na początku lat osiemdziesiątych, a wcześniej żył w trójkącie poznańsko-warszawsko-krakowskim - mówi Adam Zagajewski.Większość z tomów wierszy Stanisława Barańczaka ukazała się w krakowskich wydawnictwach. Był też doktorem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Cała rozmowa z Adamem Zagajewskim już wkrótce w programie Koło Kultury w Radiu Kraków.
Stanisław Barańczak. Jeden z czołowych przedstawicieli Nowej Fali. Zarówno jego wczesna twórczość poetycka, jak i publicystyczna czy krytyczna, skoncentrowana była na demaskowaniu zakłamanego języka gazet i komunistycznej propagandy, pokazując, jak za pomocą niewielu słów można zniekształcić obraz rzeczywistości. Z czasem zaangażowane społeczno-polityczne ustąpiło miejsca metafizyce, a coraz większy wpływ na poezję Barańczaka zaczęli mieć tłumaczeni przez niego autorzy (Cummings, Donne, Shakespeare, Auden).
W Krakowie w wydawnictwe a5 ukazały się liczne zbiory poezji tłumaczonej przez Stanisława Barańczaka ( m.in. "Sonety" Shakespeare'a, "Fioletowa krowa" czy "Antologia angielskiej poezji metafizycznej XVII stulecia"), zbiory wierszy: uhonorowany Nagrodą Literacką NIKE w 1999 roku tom "Chirurgiczna precyzja" i "Wiersze zebrane".
z mat. wyd/bg