"Metafizyka dwugłowego cielęcia " Stanisława Ignacego Witkiewicza nie miała szczęścia do Zakopanego. Pierwsza próba wystawienia sztuki to rok 1927. W Teatrze Formistycznym przygotowuje jej prapremierę sam Witkacy. Nie udaje się. Nieporozumienia osobiste i esteteczyne rozbieżności twórców teatru doprowadzają do jego rozwiązania. 10 lat później Witkacy reaktywuje Teatr Formistyczny pod nazwą Towarzystwo Teatru Niezależnego i szykuje premierę "Metafizyki...." Inscenizacyjnie sztukę przygotowuje jego przyjaciel i współpracowanik fotografik, prawnik ekonomista Tadeusz Langier. I znów nici z premiery. Nieporozumienia towarzyskie doprowadzaja także w lutym 1939 roku, do rozwiązania teatru.
Premierowe niepowodzenia zakończą się jednak sukcesem ale ... 77 lat później .
24 lutego 2015 roku w 130 rocznicę urodzin autora, w teatrze jego imienia, trwającym - na przekór teatralnemu fatum nad Zakopanem - już trzydzieści lat, odbyła się premiera "Metafizyki dwugłowego cielęcia" w reżyserii dyrektora sceny Andrzeja Dziuka.
"Metafizyka dwugłowego cielęcia" swoista trawestacja szekpirowskiego Hamleta to dramat - mówiąc w największym skrócie - o poszukiwaniu tożsamości, własnego "ja", walce z próbą narzucenia jednostce określonych ról społecznych poprzez wychowanie, system społeczno - polityczny etc. To także opowieść o miłości i różnych jej odcieniach.
Najważniejszą walkę szukającego sedna własnego bycia, stoczy Karmazyniello postrzegany jako dziwadło, "dwugłowe ciele". Przeciwstawi się próbującym ulepić go wedle własnego pomysłu rodzicom, apodyktycznej matce Leokadii (Dorota Ficoń) i przybranemu ojcu, profesorowi bakteriologii Mikuliniemu (Krzysztof Najbor). - " Musimy z Karmazyniella zrobić nowy typ człowieka. Musimy go wychować na tego, którego zechcemy" - wyzna już na początku opowieści, matka. Nie wybierze Karmazyniello także drogi oferowanej mu przez swoje alter ego, księcia Ludwika Parvisa, mentora, jak się okaże i brata, próbującego uczynić z niego człowieka indywidualnego, nie podporządkowanego nikomu. Karmazyniello podąży własną ścieżką, nawet za cenę nienawiści do samego siebie i pomimo zbrodni, zdrady,których będzie świadkiem a także pomieszania realności ze snem, gdzie nie wiadomo co prawdą a co falszem, gdzie postaci giną i ożywają by prowadzić swoją grę o jego życie.
Jakże współczesna i niepokojąco bliska jest nam taka walka o kszałtowanie człowieka. Czyż terror jakiemu poddawany jest witkiewiczowski Hamlet - Karmazyniello nie jest tożsamy z tym, jakiemu podawany jest młody człowiek w dzisiejszym świecie: presji rodziny, świata: reklam, supermarketów, mediów, polityki, społecznie akceptowanych zachowań, skrywanych pod maską prawdziwych uczuć. Jak w tym świecie zachować własne "ja" ?
- " Kim jestem?" , "Jak żyć ?" pytać więc będzie bezradnie Karmazyniello.
Te tak bardzo aktualne i dojmujace pytania o to jak być i nie poddać się dyktatowi niszczącego nas świata, jak odnaleźć prawdziwą miłość, nie rozumianą jedynie jako erotyczną przyjemność, zdają się być w zakopiańskiej inscenizacji najważniejsze.
Dziuk porzuca więc egzotyczne i tropikalne klimaty sztuki ( przypomnijmy tekst powstał pod wpływem wyprawy Witkacego z Bronisławem Malinowskim do Nowej Gwinei ) a co za tym idzie obecną w niej także konfrontację zachodniej cywilizacji z naturą, dorzuca fragmenty tekstów o martwej materii i prawa Murphy'ego i buduje teatralną przestrzeń iluzji, snu, gdzie wszystko jest możliwe.
Mamy więc dwa wcielenia Karmazyniella. Ten młody buntowniczy, szybki, porywczy grany przez Piotra Łakomika i ten starszy, dojrzalszy, bardziej wyrafinowany - Krzysztofa Łakomika.
I to ten starszy stanie na tle wielkiego sześcianu, który, gdy opadnie z niego przykrycie okaże się klepsydrą czasu i wyglosi "hamletowski " monolog " Czekać czy nie czekać ? " Na co czeka stary Karmazyniello ? przeciez czas płynie, piasek w klepsydrze życia przesypuje się i nie da się go zatrzymać.
W sztuce Witkacego Karmazyniello przegrywa, chce zginąć ale nie pozwalają mu na to matka i prof Mikulini. - "Będziesz żył psiaparo jedna i będziesz żył tak jak ja chcę" - krzyczy rzekomy ojciec .
W inscenizacji Dziuka stary Karmazyniello zadaje te same pytania co jego młode odbicie, więc może nie wszytko stracone. Jest, pyta i walczy a zatem gra toczy się dalej.
Zakopianska "Metafizyka dwugłowego cielęcia" to nie tylko wykrzyczane tekstem Witkacego pytania o sens, cel naszego życia to także kawał świetnej teatralnej roboty z groteską, ironią i pomysłowością scenograficznych artefaktów w tle.
Trzy miejsca akcji zaznaczone odmienną scenografią w rozciagniętej wzdluż sali teatralnej sceny to trzy światy. Zagracony, przeładowany rekwizytami to przestrzeń, w której bryluje matka i prof Mikulini rodzice Karmazyniella, na przeciwległym krańcu, świat księcia Ludwika Parvisa, papuaskiego króla, postaci w kapturze,która okaże się kolejnym młodzieńcem, kolejnym bratem, synem a może tylko kolejnym wcieleniem już tych istniejących, także młodziutkiej, pięknej chcącej wciąż kochać Mirabelli (Emilia Nagórka), siostry Parvisa i " drugiej matki" ze snu Karmazyniella, obiektu miłości wszystkich mężczyzn. Pośrodku między nimi sześcian - ukryta klepsydra czasu, miejsce Karmazyniella, ale też miejsce zbrodni, stawiania ważnych pytań, miłości, rywalizacji.
Spektakl wyrównany pod względem aktorskim z błyskotliwymi wyrazistymi monologami postaci, z udatnie i sprytnie wciągającą publicznośc senną ułudą witkewiczowskiego świata, z mocnym finałowym akcentem, pokazujacym, że świat może kończyć się nie tylko eliotowskim "skamleniem" ale również "hukiem".
"Metafizyka dwugłowego cielęcia " w zakopiańskim Teatrze Witkacego to spektakl ważnych i odważnie stawianych pytań, dobrego aktorstwa i inscenizacyjnej rzetelności.
Występują:
Joanna Banasik, Dorota Ficoń, Adrianna Jerzmanowska, Emilia Nagórka,Katarzyna Pietrzyk, Michał Barczak, Andrzej Bienias, Piotr Łakomik,
Krzysztof Łakomik, Krzysztof Najbor, Dominik Piejko, Krzysztof Wnuk, Marek Wrona
St. I Witkiewicz "Metafizyka dwugłowego cielęcia " reżyseria i opracowanie tekstu Andrzej St. Dziuk, scenografia Rafał Zawistowski.
Premiera 24 lutego 2015 rok - Teatr im St.I.Witkiewicza, Zakopane
jdruzynska