Kontrabasista
Jerzy Stuhr: "Czułem, że to będzie rola mojego życia"
"Wciąż zadaję sobie pytanie, czy stanę na wysokości zadania tego wieczoru, czy ja to wytrzymam. Zabraniam moim agentom informować mnie, jaka jest cena biletu. Jeśli cała rodzina wydaje na mnie tysiąc złotych, to stres rośnie" - powiedział Jerzy Stuhr w rozmowie z Radiem Kraków. Kultowe słuchowisko przypominamy na naszej antenie 15 lipca o godz. 21:05!
Od spektaklu w Radiu Kraków Jerzy Stuhr zaczął tę opowieść: "Ja kontra bas"
"Natchnienie? Owszem, istnieje coś takiego, czasem się zjawia - ale dobrze, żeby zastało artystę przy pracy". Te słowa stały się jego mottem życiowym, dlatego jest opętany miłością do pracy. Wciąż gra, reżyseruje, pisze książki. Lada dzień ukaże się jego najnowsza publikacja “Ja kontra bas”, w której poznajemy tajniki spektaklu wystawianego od 30 lat pt. “Kontrabasista”. Właśnie tę sztukę mogliśmy oglądać 24 lutego 2015 w Radiu Kraków. Czy to stało się pretekstem do napisania książki? O to pytamy jej autora.
Jerzy Stuhr: To ogromne wyzwanie
Nostalgiczna opowieść o trudnej miłości do instrumentu, ale też niespełnionym uczuciu do kobiety. W ciągu trzydziestu lat Jerzy Stuhr modyfikował tekst, zmieniał oprawę muzyczną, przesuwał ciężar emocjonalny spektaklu, cały czas pozostając na scenie sam na sam z widzami. Teraz staje przed jeszcze jednym wyzwaniem - radiową premierą "Kontrabasisty". Usłyszymy ją 24 lutego o 19.05.
Najnowsze
-
11:21
Laboratoria za pół miliona. Studenci kryminalistyki na UKEN będą się uczyć w lepszych warunkach. ZDJĘCIA
-
10:53
Na co musisz uważać, pracując w Niemczech jako kierowca C+E?
-
10:52
Zbliża się kwalifikacja wojskowa. Kto w tym roku w regionie tarnowskim stanie przed komisją lekarską?
-
10:51
Najlepsze życzenia dla wszystkich dziadków! Dzisiaj ich dzień
-
10:36
Fluorescencyjny kolor wody w Wildze. Kto zanieczyścił rzekę?
-
10:32
Pędziła zdecydowanie za szybko do Limanowej, ale miała powód. Policjanci zapewnili eskortę
-
10:00
Jak prawo reguluje kontakty między dziadkami a wnukami?
-
09:34
Zaginęła 50-letnia Elżbieta Garzyńska–Wiśniecka z Wołowic. ZDJĘCIE, RYSOPIS
-
09:31
Szaleńcza jazda zakończona utratą prawa jazdy i 10 tys. zł mandatu
-
09:12
Tabletki na odchudzanie – dlaczego w 2025 roku nadal się na nie nabieramy?
-
08:55
Nad Morskie Oko z ministrą? Pieszo lub elektrycznym busem. Fiakrzy: "szkoda, że nie fasiągiem"