"Podstaw do zanegowania tej ustawy zmieniającej strukturę systemu emerytalnego nie ma. Z drugiej strony oznacza to tylko tyle, że Państwo w sposób dosyć dowolny może dysponować środkami zgromadzonymi przez obywateli, ponieważ tak naprawdę to były środki każdego z obywateli, które w dodatku poddane były prawu dziedziczenia" - wyjaśnia Wojciech Żurawki dziennikarz ekonomiczny Reutersa i podkreśla, że celem zmian było ratowanie budżetu państwa. I dodaje, że dla przeciętnego Kowalskiego niewiele się zmieni.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zmiany w OFE są zgodne z ustawą zasadniczą, z wyjątkiem zakazu reklamy. Chodzi o zakaz reklamowania się OFE w tak zwanych okienkach transferowych, kiedy ubezpieczeni mogą wybierać, czy chcą, by ich składki emerytalne były odprowadzane tylko do ZUS, czy też i do ZUS, i do OFE. Trybunał jednocześnie umorzył skargę byłego Rzecznika Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz, która wniosła o uznanie za niezgodne z konstytucją samo przeniesienie środków finansowych z ZUS i OFE.
Wnioski do Trybunału złożyli: ówczesny prezydent Bronisław Komorowski oraz ówczesna Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz.Wątpliwości prezydenta budził zakaz inwestowania OFE w papiery wartościowe emitowane lub gwarantowane przez skarb państwa i nakaz inwestowania w akcje dużej części zgromadzonych przez OFE pieniędzy. Kwestionował też zakaz reklamy OFE w tak zwanych okienkach transferowych. Bronisław Komorowski zaskarżył te regulacje ze względu na wątpliwości co do ich zgodności z zasadami zaufania do państwa i stanowionego prawa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej , ochrony interesów w toku oraz wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Natomiast Irena Lipowicz złożyła skargę ws. niezgodności z konstytucją przeniesienia środków finansowych z OFE do ZUS-u. Ówczesna Rzecznik Praw Obywatelskich była zdania, że przepisy naruszają zasady: zaufania obywateli do państwa oraz niedziałania prawa wstecz. Oba wnioski Trybunał połączył w jeden dokument, który rozpatrzył w pełnym składzie 15 sędziów.
Sędziowie Trybunału pytali podczas rozprawy, m.in. o sens wprowadzania zakazu inwestowania w obligacje państwowe przez OFE oraz nakazu inwestowania w akcje. Wiceminister finansów Izabela Leszczyna odpowiadała że chodziło o to, by OFE inwestowały w realną gospodarkę, a nie papiery skarbowe.
Aleksandra Ratusznik, IAR, Wacha