Na nich zima nie robi wrażenia. Mowa o grupie zapaleńców z Andrychowa, Oświęcimia, Chełmka i Katowic, którym zwykłe morsowanie już nie wystarcza. Panowie zdecydowali się więc na chodzenie po górach. Formuła jest ekstremalna. Na czarnym szlaku wiodącym na Leskowiec w Beskidzie Małym spotkała ich Magdalena Zbylut-Wiśniewska. / fot: Marek Lasyk