Śnić Czechowa. Festiwal MATERIA PRIMA

Compagnia Finzi Pasca, założona przez charyzmatycznego Daniele’a Finzi Pascę, reżysera, inscenizatora, aktora, wizjonera teatru, twórcę sukcesów Cirque du Soleil i Cirque Éloize, a także podziwianych ceremonii otwarcia i zamknięcia Igrzysk Olimpijskich, to mistrzowie w dziedzinie teatru formy.  Kunszt artystów pozwala na prezentację spektakli niezwykłych, w których popisy akrobatyczne na trapezach, wiszących szarfach czy z kołami, przeplatają się z tańcem, żonglerką, oraz z dowcipnymi i nostalgicznymi scenami.

I właśnie takie było pokazane po raz pierwszy w Polsce, 15 lutego na scenie teatralnej ICE Kraków, przedstawienie „Donka – list do Czechowa”. Spektakl stał się popisem wirtuozowskim artystów, w którym pomysłowość scen fascynowała. Było tu niemal wszystko, od teatru cieni, poprzez cyrkowe popisy pełne niemożliwych wręcz akrobacji. Wszechstronność aktorów zadziwia, a zwłaszcza ich sprawność fizyczna. W tym przedstawieniu nie było rzeczy niemożliwych.

„Donka – list do Czechowa” przedstawienie będące hołdem dla rosyjskiego pisarza i dramaturga to opowieść, w której odnaleźć można postaci z dramatów Czechowa, a także wiele obrazów subtelnie nawiązujących do biografii pisarza. Zresztą subtelność, wręcz oniryczność, to cechy tego spektaklu, w czym niewątpliwie pomaga niezwykłe oświetlenie, scenografia i kostiumy. W wersji plastycznej, to przedstawienie jest fascynujące. Aż trudno uwierzyć, że ten świat Czechowa wyczarowuje tylko 12 artystów, którzy jeszcze świetnie śpiewają i grają na różnych instrumentach.

Zanim mieliśmy okazję oklaskiwać artystów Compagnii Finzi Pasca, na scenie teatru Groteska można było zobaczyć zabawne przedstawienie ”Circus Funestus”, w którym lalki, muzyka i efekty specjalne tworzą komiczną, pełną magii opowieść prosto z cyrku. Dwuosobowy lakowy Sofie Krog Teater pokazał przedstawienie cyrkowe, które wymyka się z pod kontroli. A wszystko dlatego, że pan Pchała wyznał miłość uroczej słonicy. Piękna opowieść pełna zaskakujących zwrotów akcji pokazała jak wielką wyobraźnię mają twórcy tego teatru i jak fantastycznie można bawić współczesnych widzów małymi lalkami.

5. Międzynarodowy Festiwal Teatru Formy MATERIA PRIMA potrwa do 23 lutego. W ramach festiwalu pokazanych zostanie 12 wybitnych przedstawień wybranych z wielu prestiżowych wydarzeń teatralnych świata. Zaprezentują się teatry z Francji, Szwajcarii, Niemiec, Belgii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Finlandii,  Grecji, Danii, Hiszpanii i Rosji. Wystawione zostaną przedstawienia odkrywcze ale i różnorodne.

Z wielu fantastycznych tytułów przede wszystkim pragnę polecić, hit ostatniego roku, którego prezentacje na wielu światowych scenach wzbudzają ogromne zainteresowanie:  „Requiem pour L.”. To najbardziej brawurowe dzieło duetu twórczego: kompozytora Fabrizia Cassola  i reżysera Alaina Platela. Artyści w odważny sposób pokazują drogę, którą wszyscy będziemy musieli przejść. Dotykają tabu, w czym pomaga im muzyka: Requiem Mozarta. Ta najsłynniejsza w historii msza żałobna staje się kanwą spektaklu, punktem wyjścia do stworzenia współczesnej, wielokulturowej ceremonii żałobnej i pożegnalnej. Kompozytor Fabrizio Cassol skorzystał z tego, że  Requiem Mozarta jest ostatnim utworem kompozytora i to utworem niedokończonym i „rozebrał” Requiem na to co jest i nie jest Mozarta, wplatając Mozartowskie tematy, harmonie i struktury w tkankę innych gatunków muzycznych. I tak oto powstało uniwersalne misterium żałobne, utkane z różnych muzycznych kultur. Ten niezwykły spektakl i bardzo poruszający zostanie pokazany 19 i 20 lutego w ICE Kraków. Warto się wybrać, tym bardziej, że jest jeszcze resztka biletów.

Więcej o festiwalu i bilety: www.materiaprima.pl. Nie wolno tej imprezy przegapić, bo takich gwiazd teatru na co dzień nie ma w Polsce!