Każdego roku w Polsce przeprowadza się kilka tysięcy amputacji – głównie z powodu cukrzycy, miażdżycy, nowotworów czy wypadków.
NFZ raportuje, że w latach 2000-2024 co roku wykonywano około 12 tysięcy amputacji. To mniej więcej 10,5 tysiąca amputacji kończyn dolnych, 1,5 tysiąca amputacji kończyn górnych.
Trzeba na nowo nauczyć się chodzić, nauczyć się w przypadku amputacji ręki funkcjonować w codzienności i wszystkie codzienne czynności wykonywać. Trzeba się zmierzyć ze zmienionym obrazem ciała. Czasem trzeba się zmierzyć z relacjami, które się rozpadają, bo nie wszyscy bliscy są w stanie udźwignąć ciężar tego, co się wydarzyło.
Ale to wszystko jest jakaś droga do budowania swojego życia na nowo. Bo życie po amputacji to jest przede wszystkim życie. To jest życie pełne smaków, pełne kolorów, pełne aktywności, pełne marzeń.
Od tych dwóch lat niepełnosprawność jest moim osobistym doświadczeniem. I właśnie dzięki Centrum Znowu w Biegu, dzięki Fundacji Poland Business Run nauczyłam się chodzić, nauczyłam się tańczyć, nauczyłam się biegać, nauczyłam się jeździć na rowerze. Bo w żadnym momencie nie zostałam sama - mówi dwa lata po amputacji Grażyna Sławińska.
Czy protezy człowiek się wstydzi?
Ja się nie mam czego wstydzić. To jest jedna z pierwszych rzeczy, które ja sobie pomyślałam, leżąc jeszcze w szpitalu, że cokolwiek się nie wydarzy. Ja nie mam się czego wstydzić, bo ja nie zrobiłam nikomu krzywdy, nie zrobiłam niczego złego.
Niepełnosprawność się przydarza. Wstyd to jest kraść, a nie zachorować się. Drugą sprawą, i do tego ja w ogóle wszystkie, zwłaszcza dziewczyny po amputacjach namawiam, jest taka, że krótka sukienka przy protezie jest po prostu bardzo wygodna.
Czy trudno jest nauczyć się chodzić na nowo?
Dla mnie najtrudniejszy był ból, bo ból jest, zwłaszcza na początku, nieodłącznym towarzyszem amputacji. I taki ból fizyczny i bóle fantomowe.
Trudne też było to, zwłaszcza na początku, że nie miałam kogo się zapytać. Mój początek wyglądał tak, że ja jeszcze ucząc się chodzić bez protezy, robiłam sześć kroków i potem dwie godziny spałam. Byłam tak zmęczona i ja nie wiedziałam, czy to jest normalne, czy to się kiedyś zmieni, czy to przejdzie, czy będzie inaczej. Nauka chodu jest ostatecznie ogromną satysfakcją. Każdy jeden krok to jest dowód siły, bo ostatecznie chodzenie na protezie i proteza jest dowodem siły. Nie tego, że coś się nam w życiu nie udało, ale tego, że my potem wstaliśmy.
Nie być samemu
Fundacja Poland Business Run i Fundacja Znowu w Biegu pomagają osobom po amputacji.
Nawet jeżeli teraz jest bardzo trudno, nawet jeżeli jesteście zagubieni, bo to jest normalne, że w takiej sytuacji jesteście zagubieni, każdy na początku jest, to są ludzie i miejsca, które mogą Wam całościowo pomóc.
W Centrum Rehabilitacji Znowu w Biegu obejmujemy ludzi po amputacjach kompleksową opieką: fizjoterapeutyczną, psychotraumatologiczną, dietetyczną, zajęciami z nauczycielem chodu. Wszystko, wszystko, wszystko, co jest potrzebne, żeby stanąć na nogi i być znowu w biegu, znowu w życiu.
Gośćmi Marzeny Florkowskiej są: Agnieszka Pleti, prezeska Fundacji Poland Business Run i Grażyna Sławińska, osoba która wpadła pod ostrzał artyleryjski w Bachmucie na Ukrainie podczas misji humanitarnej.