- A
- A
- A
Znamy się od zygoty
O przyjaźni, na którą jest się skazanym od urodzenia, a nawet wcześniej, wspólnych nocowaniach, zabawach „barbiami” i oglądaniu horrorów z zamkniętymi oczami, ale też o rywalizacji i konfliktach, które wybuchają z niczego, opowiadają Sylwii Paszkowskiej pisarka Gaja Grzegorzewska i managerka kultury Olga Lany. Chociaż w ich relacji bywały trudne chwile, zgodnie przyznają, że te konflikty nie mają dziś większego znaczenia, bo fundament ich przyjaźni jest zbyt silny.
Autor:
Sylwia Paszkowska
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
12:58
Wybitny architekt nowym Honorowym Obywatelem Tarnowa
-
12:52
Odizolowani, ale nie odcięci. Jak literatura zmienia życie w więzieniu?
-
12:23
Proces biskupa Andrzeja Jeża poza Tarnowem? Chodzi o "dobro wymiaru sprawiedliwości"
-
12:00
Tarnowski Pasaż Odkryć – miejsce spotkań z nauką, źródło wiedzy o mieście
-
12:00
Zielona droga w miejskiej logistyce żywności
-
11:14
Nowa konstrukcja i już się sypie? PKP PLK uspokaja
-
10:05
Makabryczne odkrycie w Żabnie
-
09:58
Weronika Smarduch: to nie jest czas na dokładanie kosztów przedsiębiorcom
-
09:42
Gdy światem rządziła Wielka Bogini. Potęga i upadek Magna Mater
-
09:42
Mieszkania na sprzedaż w Krakowie – ile kosztują teraz mieszkania w Krakowie?