- A
- A
- A
"Zapomniane słowa" przypominają Dorota Segda i Juliusz Chrząstowski
Już nie mamy kajetów. Nie słuchamy radiowego programu z kukuruźników i nie korzystamy z usług prywaciarzy. To słowa, które straciły swoją moc, a czasem zupełnie nie przystają do dzisiejszych czasów. Od zapomnienia, choćby na chwilę, chroni je ta książka."Zapomniane słowa"
Pomysł i redakcja Magdalena Budzińska
Czarne 2014
Co oznaczają tytułowe „zapomniane słowa”? Bardzo różnie, wszystko zależy od opowiadającego. Dla jednych to słowa które wygrzebują z pamięci, które najczęściej kojarzą im się z dzieciństwem, które należały do ich dziadków albo kogoś ze starszego pokolenia. Dla innych słowa, które straciły swoją moc, są jeszcze gdzieś na obrzeżach języka, ale coraz rzadziej wplatane do codziennych wypowiedzi. Są tu tez przykłady regionalizmów, słów, które zrozumiałe są tylko w pewnym ograniczonym otoczeniu, takie, które nie przedostały się na zewnątrz, a równocześnie przechodzą też do przeszłości i zostają zapomniane.
Przywołują je w pamięci różni autorzy: pisarze, dziennikarze, publicyści, artyści. Każdemu ze słów towarzyszy wzruszające wspomnienie, anegdota, jakaś historia często niezwykle osobista. I ludzie, z którymi kojarzą się przytaczane pojęcia. Inga Iwasiów opowiadając o „sznytce”, czyli kromce chleba, słowie używanym zawsze w jej poznańskim domu, wspomina dziadka, który nigdy nie powiedział ogólnopolskiego słowa „kromka”. Olga Tokarczuk też wspomina dziadka. „On w przekleństwo „psiakrew” wkładał całą swoją energię, a mnie podnosiło ono ciśnienie w żyłach – mówi. - Jakże mi dzisiaj brakuje takich bezpiecznych, mocnych słów. Ubolewam nad upadkiem kultury przeklinania wśród Polaków”.
Już nie mamy kajetów tylko notesy albo zeszyty. Nie słuchamy radiowego programu z kukuruźników i nie korzystamy z usług prywaciarzy. To słowa z czasem bardzo niedalekiej przeszłości, które straciły swoją moc, a czasem zupełnie nie przystają do dzisiejszych czasów.
Od zapomnienia, choćby na chwilę, chroni je książka, przy której uśmiechamy się, kiwamy ze zrozumieniem głowami, przypominamy sobie podobne słowa i … nieuchronnie zaczynamy wspominać. Każdy z nas je ma, chociaż często o nich zapomniał.
Wybrane zapomniane słowa przypomnimy w radiowej bibliotece od 17 do 29 listopada. Teksty czytać będą Dorota Segda i Juliusz Chrząstowski.
Barbara Gawryluk
Komentarze (0)
Najnowsze
-
22:02
Karol Nawrocki w Nowym Sączu: Nasza pomoc nie spotkała się z najmniejszą wdzięcznością państwa ukraińskiego
-
21:46
Byłe selekcjoner jednostki NIL: W wojskach specjalnych najważniejszy jest człowiek
-
21:03
Kto barwi krakowskie rzeki? Zielona Wilga, czerwony potok Rzewny...
-
18:53
Prof. Bartłomiej Biga: "Populizm w ekonomii to zbyt uproszczona odpowiedź na poważny problem"
-
18:20
Co kryją krypty kościoła w Chrzanowie? Naukowcy już to wiedzą
-
17:46
Czerwona woda w potoku Rzewnym w Krakowie. To już kolejna zanieczyszczona rzeka
-
16:42
Tarnowska firma bada sprawę zakupu nieruchomości przez Instytut Dmowskiego od "słupa". W tle korupcja?
-
16:27
Osiedle Kliny czeka rozbudowa. Deweloperzy przeznaczą na nią 100 mln zł
-
16:03
Mieszkańcy chcą uratować lokalną atrakcję przed dewastacją. Właściciel terenu: "Na moich stawach jest porządek"
-
15:12
Skargi i apele nie pomagają. Resztki jedzenia wciąż zaśmiecają nowohuckie trawniki i chodniki
-
11:00
Tutaj nie liczą się umiejętności czy wiek. Ceramika jest dla każdego!