Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

„Zabijając Kasię, zabiłem siebie”. Najgłośniejsze zbrodnie Podhala

Żadna z tych zbrodni nie była doskonała, ale każda wzbudzała ogromne emocje. Brutalne, wstrząsające zabójstwa zostawiły na Podhalu głębokie ślady i rany. Beata Sabała-Zielińska, publicystka i dziennikarka radiowa, w swojej książce “Kryminalne Zakopane. Najgłośniejsze zbrodnie Podhala” wnikliwie analizuje najstraszniejsze morderstwa, jakie wydarzyły się na Podhalu. W książce opisanych jest sześć najgłośniejszych zabójstw dokonanych pod Tatrami. Niewykluczone, że o wielu z nich wielu z nas gdzieś słyszało. Mało kto jednak poznał te sprawy od środka. Od strony tych, którzy odkrywali prawdę, tropili sprawców i w końcu wymierzali im kary. W rozmowie z Sylwią Paszkowską Beata Sabała-Zielińska opowiedziała o pracy nad książką, a także o opisanych w niej historiach.

Fot. Pexels

Posłuchaj audycji

Do pracy nad książką autorka musiała sięgnąć po akta sądowe i policyjne, co samo w sobie było żmudnym i intensywnym procesem. Skala przedsięwzięcia była wysoka, ale dziennikarska ciekawość i własne doświadczenia rodzinne zmotywowały ją do działania. Zbrodnie, o których pisze, są uniwersalne – mogłyby wydarzyć się wszędzie.

Wstrząsające historie, które wydarzyły się naprawdę

Pierwsza historia opisana w książce jest głęboko osobista – dotyczy zabójstwa dziadka Beaty Sabały-Zielińskiej. Ta rodzinna tragedia była przez lata tematem tabu, niemal zapomnianym przez młodsze pokolenia. Pisanie o tej sprawie stało się formą zachowania pamięci o dziadku i wyrazem spłaty rodzinnego długu. Niestety, jak wiele innych spraw z lat 50. i 60., akta dotyczące tej zbrodni zaginęły, co uniemożliwiło pełne odtworzenie wydarzeń.

- W naszej rodzinie mamy taką sytuację, że ta historia trochę umiera, ponieważ nie pielęgnujemy tej historii. Pamiętamy, że mój dziadek został zamordowany, ale nie przekazywano nam szczegółów tych drastycznych wydarzeń, nie zatrzymywano tej historii – mówi Beata Sabała-Zielińska.

Jednym z najbardziej poruszających przypadków opisanych w książce jest historia Kasi, młodej dziewczyny, która przyjechała do Zakopanego, by spełnić swoje marzenie o pobycie w górach, a została brutalnie zamordowana.

- Trafiła na człowieka, który właściwie nie zamierzał jej zabić, to jest najsmutniejsze w tym wszystkim. Był to człowiek, który miał już problemy z prawem i został skazany za gwałty ze szczególnym okrucieństwem. Po wyjściu na wolność nic się nie zmieniło, Kasia została jego ofiarą. Zabił ją ze strachu, ponieważ uzmysłowił sobie, że będzie ścigany właśnie za ten gwałt i otrzyma wyższy wyrok. Zabił ją ze strachu. Paweł H., który ją zabił, gdy do niego zadzwoniłam, powiedział wstrząsające zdanie: Zabijając Kasię, zabiłem siebie.

Ta historia jest przejmująca nie tylko ze względu na jej okrucieństwo, ale także, dlatego że pokazuje, jak łatwo ofiarą może paść każdy z nas. Autorka w swojej książce podkreśla, że ocenianie ofiar jako „naiwnych” jest niesprawiedliwe. Każdy z nas w swoim życiu popełnia błędy i okazuje zaufanie. Różnica polega na tym, że niektórym z nas uda się uniknąć konsekwencji, podczas gdy inni, jak Kasia, płacą najwyższą cenę.

Beata Sabała-Zielińska fot. Sylwia Paszkowska

Beata Sabała-Zielińska fot. Sylwia Paszkowska

Zbrodnia i człowieczeństwo

Pisanie o zbrodniach nauczyło autorkę powstrzymywania się od oceniania – zarówno ofiar, jak i sprawców. Każda historia jest wielowymiarowa, a zrozumienie kontekstu, w jakim dochodzi do zbrodni, pozwala dostrzec w sprawcach także ludzi, często zagubionych, porzuconych i pozostawionych samym sobie.

Nie oznacza to, że autorka próbuje usprawiedliwiać zło. Wręcz przeciwnie – potępia je, ale jednocześnie wskazuje, że za wieloma zbrodniami stoją głębsze problemy społeczne, takie jak przemoc domowa, brak wsparcia czy obojętność otoczenia.

Autor:
Sylwia Paszkowska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię