Jak odnalazłeś się w Polsce kulturowo?
Kiedy przyleciałem, wielkim zaskoczeniem był publiczny transport tutaj i przepisy ruchu drogowego, których się przestrzega. W Hanoi ludzie jeżdżą skuterami i motocyklami we wszystkich możliwych kierunkach. W Polsce wszystko jest takie poukładane. Nie spodziewałem się, że kierowca zatrzyma samochód i mnie przepuści.W Hanoi piesi muszą sobie radzić, nie mają pierwszeństwa.