- A
- A
- A
Wybory 2015. Debata w Tarnowie
13 października w tarnowskim Ratuszu odbyło się starcie "jedynek" kandydujących w październikowych wyborach w tarnowskim okręgu wyborczym. Debata zorganizowana została wspólnie przez Radio Kraków i Gazetę Krakowską. W spotkaniu udział wzięli: Włodzimierz Bernacki (PiS), Urszula Augustyn (PO), Piotr Plebańczyk (RAZEM), Artur Gondek (KORWiN), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Wojciech Suseł (Zjednoczona Lewica), Norbert Kaczmarczyk (Kukiz'15) i Krzysztof Nowak (Nowoczesna).Spotkanie podzielone zostało na dwie części:
- na pierwszą złożyły się dwa pytania zadane kandydatom przez dziennikarzy Radia Kraków i Gazety Krakowskiej (takie same dla każdej z osób).
- druga część debaty była dla każdego z kandydatów okazją do zadania jednego pytania wybranemu przez siebie kontrkandydatowi.
Zobacz, jak przebiegała nowosądecka debata przedwyborcza
Jaką inwestycję finansowaną z budżetu centralnego będą państwo starali się, mówiąc kolokwialnie, „załatwić” jako posłowie dla regionu tarnowskiego?
Włodzimierz Bernacki (PiS): Przede wszystkim to, co związane jest z infrastrukturą. Jako parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości, który aspiruje do tej funkcji na następną kadencję, chciałbym, aby rzeczywiście to, co jest ledwie gdzieś tam zarysowane i planowane, zostało zrealizowane. Chodzi tutaj o łączniki autostradowe, a więc zjazd z autostrady. To jest również to, co związane jest z połączeniem Brzesko - Okocim – Nowy Sącz. To są te inwestycje, które są niezbędne, konieczne. I to dla mnie będzie dla priorytetem.
Urszula Augustyn (PO): Chciałabym zwrócić uwagę na to, że to tzw. załatwienie to nie jest rola parlamentarzystów. Parlament jest od tego żeby tworzyć mądre i dobre prawo. Ale skoro już mówimy o infrastrukturze i inwestycjach, są takie, które szczególnie leżą nam na sercu. I myślę, że tutaj razem z panem ministrem Władysławem Kosiankiem-Kamyszem możemy powiedzieć o przetargu, który kilka dni temu został ogłoszony na budowę obwodnicy Dąbrowy Tarnowksiej, co jest naszą ogromną radością. A skoro mówimy o innych planach na najbliższą przyszłość, to chcę powiedzieć o kilku sprawach, nad którymi pracujemy już od dawna. Pan poseł Bernacki powiedział o rzeczach, które są finansowane z budżetu marszałkowskiego, a państwo pytacie o budżet centralny. Więc tam są np. pieniądze na salę koncertową dla zespołu szkół muzycznych. Bardzo nam zależy, żeby tak umieć poprowadzić negocjacje, żeby ta sala koncertowa wreszcie została wybudowana, bo to jest marzenie od dawien dawna. Ale myślę także o przygotowanej obwodnicy tzw. wschodniej Tarnowa, która trochę jeszcze musi poczekać. Bo w perspektywie finansowej 2014 – 2020 tej obwodnicy nie ma, ale ona cała czas jest w toku negocjacji. Sądzę więc, że ta obwodnica także kiedyś będzie miała miejsce. Jest bardzo potrzebna. I w związku z tym prac nad nią nie wolno zatrzymywać. Trzeba dbać o to, żeby ona się projektowała. Żeby był wybrany dobry wariant. Żeby można było faktycznie pracować nad tym, bo to jest ta inwestycja, która nam powinna przynieść jeszcze lepszy rozwój.
Piotr Plebańczyk (Partia Razem): Jeżeli chodzi o infrastrukturę, nasza partia ma filar programowy, z którym startujemy. Jeżeli chodzi o przekazywanie środków na inwestycje na kolej, uważamy, że są przeznaczane błędnie, ponieważ inwestujemy w kolej dużych prędkości. A naszym zdaniem kolej powinna być doinwestowana lokalnie. Powinny być odbudowywane połączenia między miastami, tak jak Tarnów – Nowy Sącz czy nawet Tarnów – Dąbrowa Tarnowska. Nie chcemy inwestować w koleje, które są drogie, które są prestiżowe, ale w gruncie rzeczy nie służą obywatelom. Chcemy przenieść środki, które są przeznaczone na finansowanie kolei z budżetu na transport, które są w tym momencie 30 procent na 60 procent. Tak żeby ludzie mieszkający w tej tzw. Polsce B mogli odzyskać kolej ponownie dla siebie. Także to jest taki nasz postulat, jeżeli chodzi o infrastrukturę.
Artur Gondek (KORWiN): Jeżeli chodzi o rozwój bezpośrednio Tarnowa, chciałbym zacząć od tego, że poseł mimo że jest powołany z terenu, też musi się zajmować kwestiami ogólnopolskimi. Ale tutaj jeśli chodzi o okręg 15 – tarnowski to przede wszystkim infrastruktura drogowa, jak i troszkę zrównoważony budżet na kolej. Właśnie tak jak powiedział mój poprzednik kolej lokalna, czyli połączenie m.in. z Krakowem i Sączem, które teraz nie jest najlepiej zarządzane i eksploatowane.
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): W tej kadencji pokazaliśmy skuteczność, o której mówiła pani poseł Urszula Augustyn, w infrastrukturze. Obwodnica Dąbrowy Tarnowskiej staje się faktem. To jest wyznacznik, który powoduje, że jest rozwój gospodarki – a krwiobiegiem gospodarki są drogi. Osią główną jest autostrada, kolejne dobre zjazdy, kolejny rozwój infrastruktury drogowej. Ale on ma służyć rozwojowi gospodarki i człowieka. Poszerzenie stref ekonomicznych, to są decyzje podejmowane na poziomie rządowym, parlamentarnym. Inwestycja, która w tej kadencji się spełniła na poziomie ustawy, to odnawialne źródła energii. Ona daje szansę na tworzenie miejsc pracy w naszym otoczeniu. Prosumencka energetyka to miejsca pracy w najbliższym otoczeniu człowieka. Turystyka, kolejny walor regionu tarnowskiego - szczególnie pogórze Ciężkowickie, ale również Zalipie. To wszystko może być wypromowane ze środków i krajowych przy współudziale budżetu województwa. Bo dobry poseł to taki, który tworzy mądre prawo działające dla wszystkich Polaków. Niezależnie skąd pochodzi. Ale mądry poseł i odpowiedzialny za swój region to współpracujący z samorządem, który może zmieniać oblicze naszego otoczenia. Infrastruktura społeczna -w nią należy położyć główny nacisk w tej kadencji parlamentu i w tej projekcji środków unijnych.
Wojciech Suseł (Zjednoczona Lewica): Chcielibyśmy jako Zjednoczona Lewica po wejściu do parlamentu wspomóc region tarnowskim, który niestety ostatnimi czasy uległ pewnej degradacji. Chciałbym się skupić głównej na rozwoju szkolnictwa, głównie PWSZ, a także pomóc w tworzeniu biblioteki z prawdziwego zdarzenia dla doktorantów, magistrantów i studentów. Z pełnym dostępem do Internetu do pełnych zasobów tej biblioteki. Chcielibyśmy także lobbować na rzecz rozwoju przemysłu, aby utworzyć tutaj jakąś fabrykę, która mogłaby przyczynić się do zwiększenia miejsc pracy. I ten pewno niekorzystny trend, który jest w Tarnowie, eksodusu młodych ludzi trzeba odwrócić. Także wspomniana tutaj obwodnica wschodnia, która jest niezwykle potrzebna jak tlen dla organizmu, bowiem niestety miasto jest potężnie zakorkowane. I praktycznie wszystkie wyjazdy z Tarnowa są remontowane. Niezwykle by się przydała ta obwodnica. Także rozwój kolei jest niezwykle istotny. Oczywiście także autostrada Tarnów – Warszawa.
Norbert Kaczmarczyk (Kukiz'15): Skończmy w końcu z "załatwiactwem". Bo w tym kraju nic się nie da zrobić, jeżeli czegoś nie można gdzieś u kogoś załatwić. Dla mnie infrastruktura nie może być priorytetem w kraju, gdzie młodzież wyjeżdża, gdzie ludzie wyjeżdżają za chlebem za granicę. Infrastruktura jest dla mnie, za przeproszeniem, pudrowaniem nieboszczyka na ostatnią drogę. Naprawdę. To wygląda tak, że mamy piękne drogi i chodniki, ale nie widzicie wszystkich tych chodników. Jadąc do Tarnowa, to jest zaniedbane, zarośnięte krzakami, chwastami. My nawet nie mamy w samorządach pieniędzy, żeby teraz o to zadbać. Budujemy drogi, ale nie dbamy o to, żeby ludzie mieli pracę. Skończmy z nepotyzmem, skończmy z taką sytuacją, że ludzie nie mogą się cieszyć tą infrastrukturą. Bo co mi z tego, że jest droga i mogę sobie po niej fajnie pojeździć przez parę miesięcy kiedy przyjadę z Anglii czy Iralndii ze zmywaka. Do niczego mi to nie jest potrzebne. Jeżeli miałbym pracę, to ja mogę równie dobrze jeździć po kamienistej drodze. Praca jest najważniejsza, żeby młodzi ludzie mogli wrócić i cieszyć się tutaj i zakładać rodziny. Zajmijmy się w końcu pracą, a nie rzeczami pobocznymi.
Krzysztof Nowak (Nowoczesna): Mój przedmówca chyba rzadko bywa w Tarnowie. Tarnów zmienia się na lepsze w sensie infrastrukturalnym. Zgadzam się natomiast z moim przedmówcą, że dzisiaj wypaliło się pewne paliwo możliwości rozwojowych Tarnowa. To, co uważam za istotne jako ewentualny parlamentarzysta, to zmiany w przepisach ustrojowych. Dzisiaj artykuł 10. ustawy o samorządzie gminnym tak naprawdę dopuszcza tylko współpracę Tarnowa z okolicznymi gminami w zakresie zadań publicznych. To, co uważam za istotne, to umożliwienie kooperacji Tarnowa z gminami. Będziemy mieć subregion tarnowski, będzie ogromny zastrzyk finansowy ze środków zewnętrznych. I na to będę kładł główny nacisk, dlatego że uważam, że Tarnów w dzisiejszej sytuacji potrzebuje wspólnej strategii Tarnowa i okolicznych gmin. Potrzebuje wspólnego współdziałania na rzecz tworzenia miejsc pracy. Tarnów jest pięknym miastem. Natomiast dzisiaj dusimy się jako miasto, nie mamy terenów inwestycyjnych. Nie mamy tak naprawdę pomysłu, jak wyjść z tego impasu, jak stworzyć tutaj miejsce i warunki do życia. Państwo pewnie o tym wiedzieć, że Tarnów jest swoistym liderem. Jest liderem jako piękne miasto, które warto odwiedzać, ale jest też liderem wśród miast polskich, z którego wyjechało najwięcej ludzi w stosunku do liczby mieszkańców. I to jest bardzo przykre. I te zmiany w prawie ustrojowym, w samorządzie gminy, w finansach publicznych, powinny być w pierwszej kolejności dokonane przez parlamentarzystów, którzy będą wybrani z regionu tarnowskiego.
Czy uważają Państwo, że nowy rząd powinien wycofać się z reformy podwyższającej wiek emerytalny?
Krzysztof Nowak (Nowoczesna): Jako Nowoczesna jesteśmy za utrzymaniem obecnego wieku emerytalnego. Uważamy, że w sytuacji finansowej, w jakiej jesteśmy, i deficytu budżetowego nie stać nas na obniżenie wieku emerytalnego. To, co proponuje PIS - prawie 180 miliardów złotych i inne pomysły PIS-u, które nas będą kosztować - nie pozwalają na to, by obniżyć wiek emerytalny. Można kiedyś w przyszłości rozmawiać o obniżeniu wieku emerytalnego, ale najpierw trzeba załatwić pewne sprawy związane z przywilejami. Mowa tutaj o KRUSie i jako Nowoczesna proponujemy, też w górnictwie, by osoby, które wchodzą na rynek pracy nie miały takich przywilejów, jak mają obecnie. Uważamy, że trzeba stworzyć jeden, powszechny system ubezpieczeń społecznych. Nie jesteśmy zwolennikami, by cały PSL był w całości na KRUSie. Nie jesteśmy za tym, by górnicy byli preferowani. Każdy z nas tak samo pracuje i jesteśmy za tym, aby był jeden, powszechny system ubezpieczeń społecznych.
Norbert Karczmarczyk (Kukiz'15): Proszę państwa, moje pokolenie nie dostanie żadnej emerytury. To jest jasne. Dla nas na emeryturę nie ma kto pracować. My pracujemy na emeryturę naszych ojców. I jeżeli wyjeżdżamy za granicę, to nie ma szans, byśmy zapracowali na tę emeryturę przy takim przyroście naturalnym. Przyrost 1,3 to przyrost, który nie dopuszcza do tego, by kraj mógł dalej funkcjonować. Nie potrafimy i nie możemy odbudować tak ujemnego przyrostu naturalnego. Do tego wyjeżdżając za granicę, nie jest możliwe, abyśmy utrzymali emeryturę. A sami tych emerytur nie dostaniemy. Czy teraz będziemy rozmawiać o tym, czy podniesiemy wiek emerytalny, czy go obniżymy, czy podniesiemy składki, czy je obniżymy - my i tak tych emerytur nie dostaniemy. Nie ma na to żadnych szans. Doprowadźmy do tego, byśmy mogli wypracować sobie własny system. Jeżeli będziemy pracować - tutaj w Polsce - to wydaje mi się, że będziemy mogli sami stworzyć sobie taki system, aby zarobić pieniądze na nasze lata przyszłe, na naszą starość i będziemy mogli po Europie podróżować tak jak Niemcy, Holendrzy czy inne kraje Unii Europejskiej. Ale tylko wtedy, gdy odbudujemy silną, polską gospodarkę i będziemy napędzać naszą gospodarkę, nie niemiecką, nie holenderską, nie Unii Europejskiej, ale polską gospodarkę, proszę państwa.
Wojciech Suseł (Zjednoczona Lewica): Szanowni państwo, Zjednoczona Lewica jest za sprzężeniem wieku emerytalnego z liczbą lat przepracowanych. Postulujemy 40 lat przepracowanych, aby można było przejść na emeryturę. A także postulujemy, by zagwarantować emerytom pewną minimalną kwotę emerytalną, którą będą pobierać po tych 40 latach pracy, aby nie było takiego przypadku, że emeryt nie będzie w stanie utrzymać się z emerytury po 40 latach pracy. Także, proszę państwa, postulujemy, żeby zreformować KRUS w taki sposób, aby faktycznie ci, który utrzymują się z roli, mogli pobierać w KRUS.
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): Szanowni państwo, zmiany demograficzne wiążą się z wyzwaniem dla systemu zabezpieczenia społecznego. Po pierwsze, postawienie na politykę prorodzinną, które uczyniliśmy w tej kadencji, największe w historii Polski: 52 tygodnie urlopu rodzicielskiego, 2500 nowych żłobków i klubów dziecięcych, przedszkola za złotówkę, darmowy podręcznik, program dla seniorów, budowa domów dziennej opieki - to jest społeczna infrastruktura, którą w wyzwaniu zmieniającej się demografii trzeba wzmocnić i trzeba na nią postawić wszystkie możliwe środki europejskie i krajowe. Jeśli chodzi o system emerytalny, Polskie Stronnictwo Ludowe proponuje 40 lat składkowych, 40 lat odprowadzania składek i możliwość wyboru, możliwość zwiększenia wolności obudowania systemu i możliwość przejścia na emeryturę. To jest de facto możliwość odejścia od wieku emerytalnego w pewnej konsekwencji czasowej i zastąpienie stażem pracy. Moi przedmówcy odnosili się również do KRUS-u. KRUS jest system europejskim. Funkcjonuje we Francji, Niemczech, a nawet w tak małym Luksemburgu, gdzie rolnictwo w tych krajach jest bardzo ważne. Tak jak w Polsce. To jest system, który pozwala zakupić żywność. On nie jest skonstruowany tylko dla ubezpieczonego, ale dla wszystkich, którzy również każdego dnia kupują żywność. Dlatego utrzymanie dwóch systemów emerytalnych jest dzisiaj koniecznością i filarem polskiej gospodarki.
Artur Gądek (KORWIN): Partia KORWIN ma jasne stanowisko w tej sprawie. Umów należy dotrzymywać. Jeżeli komuś obiecano, że gdy odkłada pierwszą składkę - pójdzie na emeryturę w wieku 65 lat - to na emeryturę idzie w wieku 65 lat. Żaden z nas nie ma podpisanej umowy z ZUS-em. Równie dobrze za trzy lata można podnieść wiek emerytalny do 85 czy 90 lat. Nikt nam tego nie zagwarantuje. My uważamy jednego - pacta sum servanta - umów należy dotrzymywać i zrobić wszystko, aby ci, którzy składki odkładali, emerytury otrzymali, w tym wieku, w którym zostało im to zagwarantowane. Co do reformy systemu emerytalnego uważamy, że najlepszym systemem jest system dobrowolny. Ci, którzy zaczynają się ubezpieczać, niech sami decydują, czy chcą się ubezpieczać i gdzie. Niech decydują sami i wezmą odpowiedzialność za siebie. Nie wolno ograniczać cudzej wolności w imię złudnego bezpieczeństwa.
Piotr Plebańczyk (Razem): Jesteśmy za przepracowanym stażem pracy, czyli tak jak przedmówcy mówili, te 40 lat, które nas zobowiązują do tego, by tę emeryturę uzyskać. Jednak jesteśmy za utrzymaniem pewnych przywilejów dla zawodów, które są uciążliwe. Ludzie, którzy są wycieńczeni pracą, muszą przechodzić na wcześniejszą emeryturę. Ale w gruncie rzeczy naszą główną częścią programu jest to, by ludzie tu zostawali. Jesteśmy za tym, by podnieść pracę minimalną, żeby ludzie nie wyjeżdżali za granicę, żeby mogli tutaj mieszkać, zostać i pracować, by później móc tę emeryturę tutaj spędzić i chcemy, aby państwo budowało mieszkania komunalne. W Tarnowie 7% populacji wyjeżdża i nie będzie kto miał zarabiać na emeryturę. A jestem pewien, że część tych osób może tu zostać choćby dlatego, by nie brać kredytów na 30 lat, które w gruncie rzeczy nie są tak pewne jak mieszkania komunalne. Też chcemy podnieść płacę minimalną. Ludzie będą chcieli tu zostać i wyrabiać ten Produkt Krajowy Brutto, który potem będzie oddawany w formie emerytury.
Urszula Augustyn (PO): Najpiękniej żyłoby się w kraju, w którym można byłoby krótko pracować, dostawać za to dużą emeryturę, dawać każdej rodzinie po 500 złotych na dziecko, tylko niestety trzeba byłoby mieć jakiś budżet z gumy, który mógłby to wytrzymać. Pan minister Kosiniak-Kamysz powiedział bardzo dużo ważnych rzeczy, które w ciągu 8 lat naszego działania w parlamencie i w rządzie zostało zrealizowanych po to, aby móc wzmocnić politykę prorodzinną. Nie tylko politykę pro-rodzinną, ale by zadziałać na demografię. Wiele sensownych rozwiązań, które już działają lub działać będą od 1 stycznia 2016 roku. Jeśli faktycznie uda się nam zrealizować większość z tych działań, polityka prorodzinna naszej koalicji będzie realizowana dalej, to w dalszej perspektywie możemy rozmawiać o problemach związanych z emeryturą. Dzisiaj kłamstwem jest, jeśli mówi się komuś, że będzie pracował krócej i miał dużą emeryturę. To jest po prostu niemożliwe. Proszę zobaczyć, co dzieje się w innych krajach Europy. Polska nie jest jedynym państwem, które rozmawia o wieku emerytalnym 67. Wszystkie inne kraje, mimo że ich gospodarki są dużo lepszym stanie, także rozmawiają o wyższym wieku emerytalnym. Inne kwestie związane z uzależnieniem emerytury od stażu pracy są możliwe wtedy, kiedy będziemy mieli odpowiednie zabezpieczenia budżetowe i odpowiednie zabezpieczenie socjalne.
Włodzimierz Bernacki (PiS): Szanowni państwo, słucham z niedowierzaniem. I naprawę szczypałem się, bo naprawę to, co usłyszałem o tych sukcesach polityki prorodzinnej, jest dla mnie wielkim wstrząsem. Polityki prorodzinnej polegającej najczęściej na tym, że to jeden tylko rodzic pozostaje w kraju, natomiast drugi pracuje na zmywaku w Niemczech czy gdzieś w Anglii, czy sytuacje powszechne, w których to dziadkowie opiekują się wnukami i odprowadzają do szkoły. Jak słyszę o sukcesie bezpłatnego podręcznika, czy podręcznika za złotówkę, czy przedszkola za złotówkę, no szanowni państwo, żyjemy chyba w dwóch różnych światach. W świecie Warszawy i w świecie okręgu 15, okręgu tarnowskiego. Kiedy ja słyszę o tym, że pani poseł mówi, że na zachodzie się mówi i dyskutuje o wieku emerytalnym... Tak, mówi się. Holland poszedł do wyborów prezydenckich z hasłem obniżenia wieku emerytalnego i dzięki temu pokonał Sarkozego. Pani Merkel w ostatnich wyborach do parlamentu stworzyła wielką koalicję z SPD, dlatego że było to hasło obniżki wieku emerytalnego. Więc dyskutuje się o wieku emerytalnym i podejmuje się działania zmierzające do jego obniżenia. Szanowni państwo, Prawo i Sprawiedliwość, proponuje, by wiek emerytalny uległ obniżeniu, natomiast aby każdy, kto będzie miał na to ochotę, mógł pracować do 67. roku życia. Jeszcze ostatnie zdanie panie ministrze Kosiniak - ludzir na wsi nie wiedzą jeszcze, że będą pracować do 6.7 roku życia. Są przekonani, że 55 i 60 to jest ten wiek, kiedy przechodzą na emeryturę.
Włodzimierz Bernacki (PiS) do Norberta Kaczmarczyka (Kukiz'15)
Pytam pana Norberta, bo wiem, co odpowiedzieliby pan Kosiniak-Kamysz i pani Urszula Augustyn. Dlatego wolę posłuchać, co pan Norbert Kaczmarczyk ma do powiedzenia na temat sytuacji w rolnictwie polskim. Jest rolnikiem, na pewno coś na ten temat może powiedzieć.
Kooperacja miasta i wsi jest fikcją. Fikcją jest sprzedaż bezpośrednia i eksport, o którym Janusz Piechociński mówi w mediach. Ile to Polska potrafi wyeksportować warzyw, owoców i płodów rolnych. Polska sprzedaje swoje płody rolne poprzez różne kanały. My mamy zablokowany rynek wschodni. Rynek wschodni dawał nam to, że Polacy mogli się rozwijać. Rolnicy mogli zarabiać pieniądze i dzięki temu mogli utrzymywać swoje rodziny. Dzisiaj to wygląda tak, że Unia Europejska kiwa nas, wyciągając cały towar z naszego kraju, kupując i wyjeżdżając na około i zawożąc to na rynki wschodnie. Nie może tak być, że polski rolnik nie ma gdzie sprzedać swojego towaru. Grupy producenckie, o których tak się pięknie mówi w mediach, to jest fikcja. Bo pojawia się jakiś wielki lord, który bierze do siebie 5 czy 6 rolników i mówi, że on jest grupa producencką. Nieprawda. Przebijane metki w supermarketach to właśnie jest ten nasz wielki eksport. A polski rolnik kisi się na Rybitwach czy innym placu targowym, gdzie nie może sprzedać, i cały swój towar wywala w pole i musi go zaorać i na nowo posadzić.
Urszula Augstyn (PO) do Włodzimierza Bernackiego (PiS)
Ja jednak nie jestem wróżką i nie wiem, co pan profesor Bernacki odpowie. Mimo że jest wstrząśnięty bardzo, mam nadzieję, że mi odpowie. Ponieważ bardzo krytykujecie państwo to, co dzieje się w edukacji i np. zapowiadacie, że będziecie wycofywać się z reform, więc zlikwidujecie gimnazja i wrócicie do wcześniejszego wieku szkolnego. To co zrobicie z 30 tysiącami nauczycieli pierwszaków, którzy w przyszłym roku nie będą mieli uczniów w klasie. Z czego zapłacicie im odprawy, co z tymi ludźmi się stanie. I co się stanie z nauczycielami gimnazjów, bo na razie jeszcze o tym nie mówicie, że oni też stracą pracę.
Absolutnie, pani poseł chyba nie doczytała. Chcę uspokoić wszystkich rodziców, którzy będą mieli ochotę na to, aby posłać 6-latki w przyszłym roku. Jeśli będziecie państwo mieli ochotę, możecie wysłać swoje dzieci. To będzie państwa decyzja, nie decyzja władzy warszawskiej, ale decyzja rodziców. Decyzja indywidualna to po pierwsze.
Urszula Augustyn: Tak już jest.
Pani poseł, jednak jest taka sytuacja, że trzeba występować z wnioskiem o odraczanie. To po pierwsze, po drugie fatalnie i źle, jeśli klasy na poziomie 1 kończąc się na poziomie klasy Z. Od A do Z, to jest sytuacja kuriozalna. Jeśli chodzi o nauczycieli gimnazjum, nie wiem czy państwo wiecie, ale gimnazjum kończy się po pierwszej klasie liceum. A więc gimnazjum trwa nie 3, ale tak naprawdę ten cykl edukacyjny kończy się dopiero po pierwszej klasie liceum. Nauczyciele gimnazjum nie będą absolutnie zwalniani, co więcej gwarantujemy im, że będą urzędnikami państwowymi. Będą zatrudnieni przez państwo, a nie samorząd.
Pior Plebańczyk (Partia Razem) do Urszuli Augustyn (PO)
Czy wie pani, ile w ostatnich 8 latach zostało oddanych mieszkań komunalnych? I czy wie pani, że 40 procent młodego pokolenia chce wyjechać z naszego kraju.
Mieszkania budują samorządy, więc mam nadzieje, że każdy samorząd buduje inną ilość mieszkań komunalnych. W programie Platformy Obywatelskiej, który proponujemy jako kontynuację naszego działania, jest zapisane wsparcie dla samorządów, które będą chciały podejmować taki trud i budować mieszkania komunalne: żeby to były mieszkania tanie na wynajem. Dzisiaj kończymy dwa programy, które zaproponowaliśmy jako koalicja rządząca, mieszkanie dla młodych i rodzina na swoim, które dofinansowały w znacznym stopniu kredyty mieszkaniowe. Po to żeby młodzi ludzie mogli mieć własne mieszkanie i żeby było ich na to mieszkanie stać. W tym, co proponujemy, proponujemy sprawdzony np. w Niemczech, system tanich mieszkań na wynajem właśnie po to, żeby być bardziej mobilnymi. Żeby młodzi ludzie mogli za pracą przemieszczać się w różne miejsca Polski i w zależności od tego, jaka duża jest rodzina, można było korzystać z mieszkania mniejszego lub większego.
Artur Gondek (KORWiN) do Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL)
Ostatnio poinformował pan, że bezrobocie w niektórych rejonach spadło poniżej 10 procent. Fakt, jest to zasługa rządów PSL i PO i ci państwo mogliby wręczać sobie laurki, gdyby nie jeden fakt. Mówi się, że 4,5 miliona ludzi, licząc pracę sezonową, wyjechało za pracą za granicę. I to bezrobocie spadło ze względu na tych ludzi. Co pan chce zrobić z tymi, którzy wyjechali? Jak chce pan ich sprowadzić do kraju?
Po pierwsze, bezrobocie w Polsce spadło w ujęciu całego kraju poniżej 10 procent. Jest to spadek o 700 tysięcy osób od stycznia 2014, ale też są tworzone nowe miejsca pracy. W samym roku 2014 utworzono 600 tysięcy nowych miejsc pracy w Polsce. To jest wynik, który klasyfikuje Polskę na 2. miejscu w Europie pod względem spadku bezrobocia. Rozwój gospodarczy powyżej 3 procent gwarantuje tworzenie nowych miejsc pracy. Jak przyciągnąć młodych ludzi? Wzrost wynagrodzeń i stabilność zatrudnienia. Te dwa czynniki umożliwiają stworzenie większej przestrzenni aktywności zawodowej w Polsce. I to jest możliwe. Przy spadającym bezrobociu, najniższym od 7 lat, przy rosnącej płacy minimalnej - 87 procent wzrosła płaca minimalna w ostatnich latach za naszych rządów. A największa emigracja z Polski nastąpiła zaraz po wejściu do Unii Europejskiej. Oczywiście chcielibyśmy i uczynimy wszystko, żeby wzrost płac był bardziej dynamiczny.
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) do Włodzimierza Bernackiego (PiS)
Pan poseł Beranacki zna wszystkie pytania i wszystkie odpowiedzi, więc też spróbuję do niego skierować. Ale zanim to zrobię, po pierwsze wiek emerytalny dla rolników jest 55 lat dla kobiet, 60 lat dla mężczyzn i tak jest w dniu dzisiejszym. Panie pośle, czemu pana partia chce dokonać zamachu na samorząd, skrócić kadencję samorządu albo przez ustawę, którą złożyliście w sejmie, albo przez utworzenie nowego województwa, i rozpisać szybko nowe wybory?
Panie ministrze, rzeczywiście zaskakuje mnie pan tym pytaniem, dlatego że ja powiedziałem tylko jedno, że zadawać państwu pytania to jednocześnie oczekiwać opowieści z mchu i paproci, opowieści o tym jak wspaniale Żwirek i Muchomorek ma w swoim domku i jak jest pięknie i tylko z tego względu.
Natomiast pana zarzuty czy informacje dotyczące tego, że Prawo i Sprawiedliwość chce dokonać zamachu na samorządu są równie ...
Władysław Kosniak-Kamysz: Ustawa została złożona przez PiS.
Może nie ustawa tylko projekt został złożony.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Zawsze składa się projekt.
Więc mówimy tutaj o inicjatywie ustawodawczej. Natomiast poczekajmy, co i jak będzie to wyglądało później. Mówimy tutaj o sytuacji prawnej w dniu dzisiejszym.
Wojciech Suseł (Zjednoczona Lewica) do Urszuli Augustyn (PO)
Tarnów miał kilku ministrów, którzy z lepszym lub groszym skutkiem interesowali się regionem. Dziś pani jest ministrem, a pozycja Tarnowa uległa degradacji. Azoty straciły wiodącą rolę w Grupie Azoty, Karpacka Spółca Gazownicza przestała praktycznie istnieć, nadal nie ma wschodniej obwodnicy i brakuje miejsc pracy, a młodzi ludzie uciekają z Tarnowa za pracą.
Nie zrozumiałam pytania, ale postaram się na nie odpowiedzieć. Jeśli pan nie zauważył Grupy Azoty jako najważniejszej chyba w tej części Europy, jednej z czterech grup na świecie, które dyktują wszystko, to co w chemii się dzieje, to się dziwię, że pan tej Grupy Azoty faktycznie nie widzi. Bo mamy ją faktycznie blisko siebie. Stolicą Grupy Azoty jest Tarnów i to w Tarnowie Grupa Azoty płaci podatki. Myślę, że warto to sprawdzić, bo jest to informacja pewna. Jeśli chodzi o Polską Spółkę Gazowniczą, to ona także ma jedną z siedzib w Tarnowie, ona składa się z sześciu części i jedna z nich ma siedzibę właśnie w Tarnowie. Więc ani Polskiej Spólki Gazowniczej, ani Grupy Azoty, która jest naprawdę naszą chlubą, bo jest wiodącym, dobrze iwestującym w Tarnowie producentem, nie pomniejszamy. Jakby pan chciał zapytać o inwestycje, nowe miejsca pracy, to niedawno za prawie pół miliarda złotych rozpoczęła się budowa nowej linii technologicznej. Więc Grupa Azoty naprawdę znakomicie się rozwija.
Norbert Kaczmarczyk (Kukiz'15 ) do Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL)
Dlaczego pańska partia zabiera dotacje organizatorom Festiwalu Polskiej Zielononożki w Proszowicach w wysokości 2 tysięcy złotych, po tym jak na tym święcie powiedziałem, że rządy PSL w Proszowicach zadłużyły miasto na 25 milionów złotych? Był pan na tym święcie. Na blogu powiatowych struktur powiatowych PSL groziliście mi sądem. Po czym po 24 godzinach wpis znikł, gdy opublikowałem materiał, gdzie marszałek Wojciech Kozak, jedynka PSL z Krakowa, nazywa mnie gówniarzem. Jesteśmy gówniarzami? Tak PSL traktuje młodzież?
Ze mną jest tutaj grupa młodzieży, która przychodzi do PSL-u od wielu wielu lat. Razem tworzyliśmy Forum Młodych Ludowców, organizację, która jest dzisiaj jedną z najsilniejszych formacji młodzieżowych w Polsce, młodzieżówek partyjnych. Która pokazuje szacunek dla drugiego człowieka. I oni prezentują obraz młodych osób. Polskie Stronnictwo Ludowe nie dotuje żadnego festiwalu, z pieniędzy PSL finansujemy kampanię. Mogę odpowiadać za te pieniądze, które są wydawane na poziomie kraju. Te pieniądze pochodzą z wpłat naszych kandydatów. Szacunek dla drugiego człowieka jest zawsze potrzebny, rozmowa z nim to jest tradycja Polskiego Stronnictwa Ludowego od wielu wielu lat.
Norbert Kucharczyk: To skąd ten gówniarz?
Krzysztof Nowak (Nowoczesna) do Urszuli Agustyn (PO)
Dokonaliście demontażu OFE. Dzisiaj proponujecie taką PR-owską zagrywkę: likwidacja ZUS-u, zastąpienie tego jednego podatkiem. Pani minister Mucha mówi, że to jest bardzo proste, aczkolwiek bardzo skomplikowane do wytłumaczenia. Chciałbym się dowiedzieć, na czym ten pomysł Platformy polega.
To będzie niezwykle trudne. Jak pan sam zauważył, nie jest łatwo rozmawiać o podatkach w 30 sekund. Ale powiem panu. To będą dwa kroki, pierwszy krok to wzmocnienie rynku pracy i dopracowanie się takiego modelu, w którym będziemy mogli wszyscy zawierać ujednolicone kontrakty. Wtedy dopiero będziemy chcieli podatek uzależnić od wysokości dochodów. Ci, którzy będą mieli te dochody najniższe, będą płacić podatek w wysokości 10 procent. I ten podatek będzie się składał jednocześnie ze składki ZUS-owskiej i składki zdrowotnej. Oczywiście wiadomo, że budżet państwa będzie musiał w związku z tym dopłacić do tego, żeby to mogło funkcjonować. Im wyższe będą zarobki, tym wyższe będzie stawka będzie procentowa, ale nie przekroczy ona dzisiejszej najwyższej stawki. Całość ma kosztować około 10 miliardów złotych, w związku z tym nie jest to taka kwota, której nie da się z budżetu wykroić. Generalna zasada jest taka, niskie pobory – niska składka i opieka nad tymi, którzy zarabiają najmniej. Ale ten krok można zrobić dopiero w takim momencie, kiedy będziemy ujednolicony i uelastyczniony rynek pracy.
Krzysztof Nowak (Nowoczesna): 25 października zdecydujecie państwo, czy chcecie lepszej, nowoczesnej Polski. Zapraszamy do oddania głosu na zdrowy rozsądek, na umiarkowane poglądy. Nie chcemy zajmować się wojną między Platformą a PiS. Nie chcemy w tym uczestniczyć. Chcemy budować wśród Polaków mądrość, zdrowy rozsądek. Chcemy lepszej i nowoczesnej Polski.
Norbert Kaczmarczyk (Kukiz'15): Paweł Kukiz, człowiek, który pojawił się i chce obronić polskie górnictwo, hutnictwo, rolnictwo. To jest człowiek, który jest prawdziwym Polakiem. Wie, czego nam brakuje. Brakuje nam pracy, godnego życia, abyśmy mogli wrócić do tego kraju, abyśmy mogli tutaj godnie pracować. I dzięki temu zarabiać pieniądze i wychowywać tutaj swoje rodziny. Chciałbym mieć rodzinę w Polsce. Bo to, że wyjeżdżamy za granice i przysyłamy tutaj pieniądze, czy przyjeżdżamy i kupujemy sobie nowy samochód, i po kilku miesiącach znowu musimy jechać, to naprawdę nie jest normalne życie. Mój znajomy mówi, że mieszkając w Anglii, ma tam dobre pieniądze. Ale rozmienia się na drobne jako człowiek, bo tutaj zostawia swoje dziecko i żonę. A tam ogląda sobie po pracy serial Przyjaciele. I tyle ma z życia, tutaj mamy mieszkać, tutaj mamy pracować i tutaj mamy budować prawdziwą Polskę. Proszę zobaczyć Niemcy. Niemcy teraz będą swoja gospodarkę opierać na węglu, a my kupujemy od nich stare wiatraki. Mamy taki kapitał, jesteśmy tak idealnie położonym krajem w Europie. Możemy osiągnąć niesamowity sukces, tylko zaufajmy prawdziwemu Polakowi. Zaufajmy Pawłowi Kukizowi.
Wojciech Suseł (Zjednoczona Lewica): Zjednoczona Lewica proponuje zakończenie tego klinczu, w którym Polacy znaleźli się od jakiegoś czasu. Wmówiono wszystkim, że mamy do wyboru tylko większe albo mniejsze zło. Czyli Platformę lub PiS. Pracownicy w Polsce nie muszą być lokajami we własnych zakładach pracy. Nie może być tak, że po 20 latach pracy co roku truchleją przed utratą zarobkowania. Pracodawcy musi się opłacać zatrudniać pracowników. Nie musicie wybierać ani jednego, ani drugiego, możecie wybrać Zjednoczoną Lewicę, która zadba o wzrost gospodarczy, opiekę nad osobami, które potrzebują pomocy, o chorych, opiekunów ludzi chorych, a także opiekę zdrowotną i edukację. Zjednoczona Lewica zmieni także dialog ze społeczeństwem na rozmowę, a nie dyktat. Nie pozwolimy lekkomyślnie zmieniać konstytucji. Jeśli nie chcecie ciągłych kłótni, przepychanek, okładania się obelgami, a chcecie wyważonych wypowiedzi, spokojnego przekazu, wybierzcie Zjednoczoną Lewicę.
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): Dzisiaj i w tej kampanii możecie usłyszeć wiele haseł i sloganów. Wiele obietnic, które nigdy nie znajdą pokrycia. Obiecywanie gruszek na wierzbie to niestety domena niektórych ugrupowań w Polsce, szczególnie tych, które powstały niedawno. Postawić na Polskie Stronnictwo Ludowe to wybrać skuteczność w polityce. To wybrać doświadczenie, które pokazuje, że można małymi krokami dążyć do dużej zmiany. Szczególnie w polityce prorodzinnej, w gospodarce, rolnictwie. Możecie niektórzy państwo zaklinać rzeczywistość i mówić, że Polska jest w ruinie. Taki niestety też mieliśmy dzisiaj obraz niektórych wypowiedzi. Ale Polacy dobrze wiedzą, jakim są narodem, w jakim kraju. Dobrze wiedzą, że warto wybrać tych, którzy za chwilę nie zmienią nazwy. Którzy są zawsze od 120 lat na tej scenie, którzy proponują realne rozwiązania dla polskiej rodziny, dla gospodarki, dla naszego otoczenia. Warto wybrać Polskie Stronnictwo Ludowe.
Artur Gądek (KORWiN): Wbrew temu co mówił pan minister Kosiniak Kamysz nie będę obiecywał gruszek na wierzbie. Powiem wprost - partia KORWIN - mówi wprost - nikomu nic nie da, ale nikomu też nic nie zabierze. Jeżeli państwo mówi, że nam coś da - a dobrze wiem, że za darmo nic nie ma - jeśli da nam 100 złotych, to musi nam w ten czy inny sposób w podatkach zabrać 140 złotych, bo musi jeszcze ktoś, kto te pieniądze wydaje, dostać wypłatę za to, że te pieniądze redystrybuuje. My nie chcemy nikomu nic zabierać i też nie chcemy nic dawać. Musimy wziąć los ojczyzny we własne ręce. Musimy wziąć odpowiedzialność za nasze życie. Musimy wziąć w ręce wolność, mimo że stracimy na bezpieczeństwie. Musimy zacząć decydować.
Piotr Plebańczyk (Partia Razem): Partia Razem powstała jako ruch oddolny. Jest stworzona przez ludzi młodych, którzy stwierdzili, że zgrane nazwiska i liderzy, którzy nie mają programu, nie są w stanie zmienić naszego pięknego kraju. Dlatego też naszą siłą jest program, który zawiera w sobie kompleksowe rozwiązania dla naszego kraju. Wychodzimy od tego, żeby płaca w Polsce była godna, żeby ludzie tutaj mogli zostawać. Wychodzimy od tego, od tego, żeby ludzie tutaj mogli mieszkać tanio, żeby mogli tutaj zostawać i zakładać rodziny i żyć spokojnie. Nie stawiamy na zgrane nazwiska, nie mamy celebrytów, którymi możemy się pochwalić, ale mamy siłę w działalności oddolnej, mamy siłę w programie, dlatego zachęcam wszystkich do głosowania na Partię Razem.
Urszula Augustyn (Platforma Obywatelska): Żebyśmy się nie poruszali w dwóch różnych światach, o których powiedział pan profesor, to ja chciałbym się oprzeć na faktach. A fakty są następujące: w 2007 roku Platforma Obywatelska i PSL objęły rządy. Płaca minimalna wynosiła wtedy 936 złotych, dzisiaj wynosi 1750. Wartość eksportu 386 miliardów, dzisiaj 682 miliardy. Nakłady na służbę zdrowia wzrosły o połowę. Liczba przedszkoli 17 tysięcy niespełna, dzisiaj 22 tysiące niespełna. Liczba żłobków 373 - dzisiaj 1800. Gdybyśmy popatrzyli na inne rankingi np. Doing Bussiness Polska w 2007 roku była na 75. miejscu, a dzisiaj w tym samym rankingu jesteśmy na 32. pozycji. Nakłady na naukę i badania - to też ciekawa rzecz - 6,7 miliarda, a dzisiaj 14,5 miliarda złotych. Gdybyście państwo popatrzyli na te fakty i na to jak wyglądał nasz kraj 8 lat temu i jak wygląda dzisiaj, to myślę, że spokojnie możemy mówić o tym jak Polska się zmieniła. I jeśli pan profesor nie wie, że cztery roczniki polskich uczniów otrzymało bezpłatne podręczniki, to ja panu polecam, żeby pójść do szkoły i zobaczyć. Mamy przedszkole, w którym każda dodatkowa godzina powyżej 5 bezpłatnych, kosztuje nie więcej niż złotówkę i wszystkie dzieci mają jednakowe szanse na to, żeby uczyć się języków obcych i innych umiejętności i rozwijać własne talenty. To jest rzeczywistość w Polsce 2015. Myślę, że Platforma Obywatelska i PSL wystawiają sobie świadectwo same.
Włodzimierz Bernacki (PiS): No właśnie - rozmawiajmy o faktach. Jeśli pani mówi o faktach, chcę przypomnieć, że w roku 2007 nakłady na szkolnictwo wyższe wynosiły 1,1 % PKB, a dzisiaj spadły poniżej 0,7% PKB. Więc jeśli mówimy o faktach, to mówmy także o faktach takich oto, że gdyby nie "Sowa i przyjaciele", gdyby nie tak drogo budowane autostrady, gdyby nie tak wiele niewłaściwych
działań w przestrzeni publicznej i państwowej, gdyby nie nepotyzm, gdyby nie to, co się dzieje.
Również panie ministrze jakie 120 lat? Przejęliście nazwę Polskie Stronnictwo Ludowe zupełnie niedawno, więc sugeruję tutaj powrót do historii. Więc nie 120 lat, a jeśli już to po zmianach 89 roku na scenie polskiej politycznej pojawiło się Polskie Stronnictwo Ludowe w miejsce Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Ale wróćmy do faktów, drodzy państwo, jeśli państwo wybierają się, a bardzo proszę, byście się państwo wybrali 25 października, bardzo proszę zagłosować na Prawo i Sprawiedliwość, bo to jest jedyna partia, która jest w stanie zatrzymać tę degrengoladę i tę destrukcję instytucji państwa, z którą mamy do czynienia współcześnie. Program Prawa i Sprawiedliwości streszcza się w kilku właściwie punktach. Te punkty mogą państwo poznać na plakatach na ulotkach Prawa i Sprawiedliwości.
Władysław Kosiniak Kamysz: Ja muszę się teraz zgłosić, bo pan poseł zazdrości, że do PSL-u należeli i Witos i Mikołajczyk, ale PIS-u nie było. Był tylko ruch ludowy i Polskie Stronnictwo Ludowe, panie pośle...
Włodzimierz Bernacki PiS - politolog, nauczyciel akademicki. Od 2005 kierownik Zakładu Myśli Politycznej. W latach 2008 - 2012 roku dyrektor Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Urodzony w Proszowicach , poseł PiS od 2011 roku.
Urszula Augustyn PO - W 1990 ukończyła studia magisterskie w krakowskiej Wyższej Szkole Pedagogicznej na Wydziale Filologii Polskiej. Przez 15 lat pracowała jako nauczycielka w szkołach podstawowych. Pracowała również jako dziennikarka w mediach katolickich. Posłanka na Sejm V, VI i VII kadencji z listy Platformy Obywatelskiej. Od 2015 sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji.
Piotr Plebańczyk Partia Razem - Urodził się w 1983 roku w Brzesku. Studiowałpolitologię na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie.Organizował debaty dla młodych w biurze posłanki Anny Grodzkiej. Pracował w agencji reklamowej, prowadził działalność́ gospodarczą, a obecnie jest bezrobotny, jak sam o sobie pisze skazany na sezonową emigrację zarobkową do Norwegii.
Artur Gondek - KORWiN - Urodzony i na stałe mieszkający w Bochni. Z zawodu handlowiec.Prezes Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Tarnowskiej, członek zarządu osiedla Kolanów (miasto Bochnia), członek OSP w Kolanowie oraz członek stowarzyszenia Mensa Polska.
Władysław Kosiniak-Kamysz - PSL - lekarz, polityk i samorządowiec.Absolwent II Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie. Ukończył studia na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 2011 minister pracy i polityki społecznej, od 2012 wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Wojciech Suseł - Zjednoczona Lewica - Lekarz. Specjalista anestezjologi i intensywnej terapii. Kandyduje z pozycji numer trzy tarnowskiej listy Zjednoczonej Lewicy.
Norbert Kaczmarczyk - Kukiz'15 - Urodzony 16 listopada 1989 roku w Proszowicach. Ukończył Studia Magisterskie w Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego na wydziale Prawa i Administracji Publicznej i Stosunków Międzynarodowych, kierunek politologia i komunikacja społeczna. Radny Rady Miejskiej w Proszowicach oraz radny powiatowy Małopolskiej Izby Rolniczej.Rolnik, prowadzi 20 hektarowe gospodarstwo.Pracował w „TVP Kraków” jako reporter. Współpracował również z „Krakowską Telewizją Internetową”. Jest graczem B- Klasowej drużyny piłkarskiej „Agricola Klimontów”.
Krzysztof Nowak - Nowoczesna - Urodzony 8 czerwca 1974 roku w Tuchowie. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Krakowie, W 2006 roku pełnił funkcję prezesa Małopolskiego Rynku Hurtowego S.A. w Tarnowie, konstruując i wdrażając projekt naprawy i restrukturyzacji spółki.W latach 2006-2009 był sekretarzem powiatu bocheńskiego i dyrektorem Wydziału Edukacji i Sportu w starostwie. W latach 2006-2010 był radnym Tarnowa, początkowo z ramienia Platformy Obywatelskiej, a od 2008 roku jako niezależny członek rady. Od 2013 roku dyrektor gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w Wojniczu.
źródło : parlamentarny.pl, wikipedia
Komentarze (0)
Najnowsze
-
14:27
Prof. Antoni Dudek: „W Polsce potrzebny jest reset konstytucyjny, tylko brakuje chętnych”
-
13:50
Zagłosuj na wyczyn i blamaż tygodnia
-
13:43
Odizolowani, ale nie odcięci. Jak literatura zmienia życie w więzieniu?
-
12:58
Wybitny architekt nowym Honorowym Obywatelem Tarnowa
-
12:52
Odizolowani, ale nie odcięci. Jak literatura zmienia życie w więzieniu?
-
12:23
Proces biskupa Andrzeja Jeża poza Tarnowem? Chodzi o "dobro wymiaru sprawiedliwości"
-
12:00
Tarnowski Pasaż Odkryć – miejsce spotkań z nauką, źródło wiedzy o mieście
-
12:00
Zielona droga w miejskiej logistyce żywności
-
11:14
Nowa konstrukcja i już się sypie? PKP PLK uspokaja
-
10:05
Makabryczne odkrycie w Żabnie