Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Wojna w Ukrainie w reportażach Radia Kraków

Pierwszy reportaż nagraliśmy kilka dni po wybuchu wojny w Ukrainie. Towarzyszyliśmy uchodźcom, rejestrowaliśmy ból, strach i solidarność. Potem pojawiły się rozczarowania i trudy dnia codziennego. To wszystko utrwaliliśmy w nagraniach. Emocje , choć tak ulotne, zostały zamrożone w naszych audycjach.

"Wstęp do wstępu" - reportaż Anny Łoś i Ewy Szkurłat

1.03.2021 do Radwanowic przyjechali pierwsi uchodźcy z Ukrainy. Fundacja im. Brata Alberta przyjęła trzy kobiety i dziesięcioro dzieci ze Lwowa. Ich podróż do granicy ukraińsko-polskiej trwała osiemdziesiąt godzin. Rodziny przywiozły busy prywatnej firmy z Zabierzowa, której pracownicy zorganizowali też zbiórkę darów. Kolejne samochody czekają na rodziny uchodźców na granicy w Medyce i Krościenku. Fundacja im. brata Alberta objęła pomocą sześćdziesiąt osób. Na gości czekał gorący żurek z kiełbasą i jajkiem. Dzieci, które spokojnie zasnęły w busach, zaczęły wreszcie się uśmiechać.

"Nosorożec czyli zrzutka dla braci" - reportaż Ewy Szkurłat

Ukraiński reżyser Oleg Sencow poinformował w mediach społecznościowych, że będzie bronił swojej ojczyzny w szeregach armii. W 2018 roku Parlament Europejski wręczył mu Nagrodę im. Sacharowa za Wolność Myśli. Ukraiński reżyser i obrońca praw człowieka został wypuszczony na wolność, po pięciu latach wiezienia, w ramach wymiany więźniów między Rosją a Ukrainą. Został aresztowany po tym, jak na Placu Niepodległości w Kijowie protestował przeciwko aneksji przez Rosję jego rodzinnego Krymu. Został również Laureatem nagrody Rady Miasta Krakowa im. Stanisława Vincenza . Olega Sencowa wsparli polscy filmowcy. Operator Bogumił Godfrejów pracował z Sencovem przy jego ostatnim filmie 'Nosorożec",którego premiera odbyła się na  festiwalu w Wenecji.

Bogumił Godfrejów zorganizował zbiórkę na portalu zrzutka.Dzięki niej dostarczono już filmowcom z Ukrainy m.in. wojskowe pakiety pomocy medycznej. Dzięki zbiórce zebrano ponad pięćdziesiąt tysięcy złotych. Kupiono m.in. dziesięć sztuk termo- i noktowizorów, trzy drony, 7 kamizelek kuloodpornych, 6 nakolenników  i 3 pary butów taktycznych. Polscy filmowcy za zebrane środki zamówili również  20 kompletów hełmów i kamizelek.

"Pisk" - reportaż Tomasza Bździkota

Łukasz i Mariusz to jedni z kierowców z powiatu brzeskiego, którzy od początku wojny jeżdzili do Lwowa. Zawozili tam jedzenie, odzież, leki i wiele innych rzeczy zebranych przez mieszkańców, a przywożą stamtąd ludzi uciekających przed wojną. Jedna taka podróż trwała ponad dobę.

Czas, w którym uwijają się kierowcy jest imponujący. Pierwsze przekroczenie granicy zajmuje zaledwie godzinę. W drugą stronę, ze względu na tłum ludzi oraz nawet kilkunastokilometrową kolejkę samochodów, trwa już kilka razy dłużej. Choć niespełna sześć godzin to i zaskakująco dobre tempo. Wszystko dzięki dobrej organizacji i odrobinie "cwaniactwa". Wjazd na teren objętego wojną kraju ich nie przeraża.

Na trasie od granicy do Lwowa jest kilka posterunków złożonych z żołnierzy, policjantów oraz Wojsk Obrony Terytorialnej Ukrainy. Autobus został zatrzymany dopiero na ostatnim. Ukraińscy żołnierze sprawdzili papiery oraz wnętrze autobusu. Między innymi z obawy przed dywersantami.

"Pokój i spokój" - reportaż Anny Łoś i Ewy Szkurłat

Ponad 70 kobiet z dziećmi z Ukrainy zamieszkało w Opactwie Benedyktynek w Staniątkach koło Krakowa. Siostry przyjęły pierwsze uchodźczynie już w drugim dniu wojny czyli 25 lutego. Zamieszkały w Domu Gości i organizują swoje życie od nowa dzięki całodobowej pomocy wolontariuszy i społeczności staniąteckiej. Do klasztoru napłynęło i napływa wiele darów, część z nich jest wysyłana na Ukrainę. Nieustannie potrzeba suchych produktów, nabiału i warzyw.

"Mama Nataszy" - reportaż Ewy Szkurłat

Larysa przyjechała do Krakowa z Kijowa, w Nowohuckim Centrum Kultury  znalazła pierwsze zatrudnienie po przyjeździe - prowadzi  zajęcia muzyczne dla najmłodszych. Muzyka koi traumę dzieci, które z matkami uciekały przed wojną. Razem z córką Nataszą biorą udział w protestach na krakowskim Rynku, śpiewem chcą zwrócić uwagę przechodniów.

Do Polski trafiły dziesiątki tysięcy dzieci, które widziały śmierć, przemoc i doświadczyły ogromnego strachu. W NCK znalazły przystań - dzięki muzyce, zajęciom artystycznym, mogą ukoić swój lęk i skupić się na czymś, co budzi pozytywne emocje

"Dobro, które zaraża" - reportaż Anny Łos i Ewy Szkurłat

Nagroda imienia Pawła Włodkowica, przyznawana od lat przez Rzecznika Praw Obywatelskich, trafiła w ręce Małopolan. Państwo Mirosława i Zbigniew Warzechowie z Chrzanowa zapewnili uchodźcom z Ukrainy  schronienie, ciepłą i serdeczną atmosferę oraz pomoc i wsparcie. Objęli opieką prawie 100 osób.Dla matek z dziećmi przerobili pawilon usługowy.

W salach, w których odbywały się zajęcia fitness, stanęły łóżka, biurka i szafy. Stepy służą dziś jako szafki na buty, a lada recepcyjna została przerobiona na kuchnię z palnikami. To dom stworzony z wyobraźnią, troską i sercem.

"Są ludzie na tym świecie, uwierz mi" - reportaż Anny Piekarczyk

Tam gdzie wojna w Ukrainie wydaje się kwestią znacznie bardziej absurdalną niż w Polsce, a Kraków miastem graniczącym niemal ze strefą wojenną, Monika przeciera szlak i przekracza bariery dzielące niemiecką prowincję i Polonię.

Reportaż opowiada historię Polaków na stałe mieszkających w Niemczech, którzy po wybuchu wojny 24 lutego 2022 r. poderwali do pomocy Ukrainie niemiecką społeczność. Na początku miała to być jednorazowa zbiórka darów w Lubeck, organizowana przez Monikę i Rafała. Z czasem urosła jednak do kilkumiesięcznej akcji charytatywnej, w którą włączyli Niemcy z okolicznych miasteczek i ruszyli w drogę do Polski. O skali inicjatywy świadczą dziesiątki dostarczonych ton rzeczy potrzebnych na froncie i poza nim.
W pierwszych dniach wojny z Moniką i Rafałem kontaktuje się dziennikarka Radia Kraków. Znajomość polegająca głównie na współpracy pomocowej i poszukiwaniu najbardziej potrzebujących osób w Ukrainie przeradza się w dłuższą relację zapisaną dźwiękiem. Monika bowiem, kontaktuje się niemal codziennie, wysyłając wiadomości głosowe przez komunikator internetowy.  
W efekcie kilku miesięcy transportów rzeczy i znajdowania domów dla Ukraińskich kobiet i dzieci powstaje dźwiękowa korespondencja z drugiego planu wojny gdzie organizowana jest pomoc. W „głosówkach” przekazywane są bieżące informacje związane z akcją dla Ukrainy, słychać też kontrowersje związane z niemieckim społeczeństwem, codziennością Polonii  i zmieniającym się stosunkiem pomagających do Ukraińców i uchodźców do niosących pomoc. Wybrzmiewa też bardzo osobista refleksja o Polakach i Niemcach, o zakorzenionych głęboko różnicach i próbie solidarności jaką podejmują zwykli ludzie. Opowieść trwa przez cały rok wojny a czas weryfikuje emocje i poddaje próbie relacje.

"Pogoń za przyszłością" - reportaż Ewy Szkurłat

Reaktywowana w 2009 roku Pogoń Lwów marzy o nawiązaniu do dawnych tradycji i szkolenia piłkarzy dla reprezentacji Dumy Lwowa. Przede wszystkim jednak chce pomóc dzieciom, w tym uchodźcom z terenów dotkniętych rosyjską napaścią, w spełnianiu sportowych marzeń. 120 tysięcy potrzeba na sprzęt sportowy i organizację turnieju w Polsce.

Sport może pomóc odciągnąć myśli dzieci od wojny i przypomni o tradycji i sukcesach legendarnego klubu II Rzeczpospolitej, czterokrotnego mistrza Polski. Piłkarski turniej ze względów bezpieczeństwa odbędzie się w Polsce. Termin jego przeprowadzenia będzie dostosowany do możliwości przejazdu drużyn do Polski. Lwowski klub chce, aby 100-lecie pierwszego mistrzostwa Pogoni stało się przyczynkiem do zacieśniania przyjaźni pomiędzy narodami, które jeszcze bardziej zbliżyła rosyjska agresja. Pogończycy zachęcają też do kontaktu drogą mailową na adres [email protected].

W reportażu wykorzystano fragmenty materiałów przygotowanych przez Eugeniusza Sało - dziennikarza "Kuriera galicyjskiego" i piłkarza Pogoni Lwów.

Przeczytaj również najnowsze wiadomości z kraju

Reportaż Ewy Szkurłat "Pogoń za przyszłością" otrzymał I. miejsce w Konkursie o Nagrodę Marszałka Senatu dla dziennikarzy polskich i polonijnych. Jego celem  było pokazanie, jak osoby, które zagubiły polskie korzenie żyjąc poza granicami odnajdują je po latach, czasami dopiero w kolejnych pokoleniach zaczynają czuć się Polakami. Jak to wpływa na ich życie, na relacje z Polską, jak to się stało, że wracają do polskości.

W tym roku najwięcej prac na konkurs nadesłano z Polski. Były też prace z Niemiec, Włoch i Ukrainy.

Ten spektakl przemówi do nas sytuacjami i obrazami. Opowiada o znaczeniu i sile domu. O przestrzeni naszego zakorzenienia w niepewnym i zmiennym świecie. To opowieść o tym, jak krucha i łatwa do fizycznego unicestwienia jest ta domowa ostoja.
To opowieść stworzona przez polskich i ukraińskich twórców w Teatrze Groteska.

Tetiana Nikolaeva i Denis Lemaikin to para teatralna z Kijowa. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, znaleźli się w Polsce. A dzięki pomocy UNIMY i środowiska teatralnego w Krakowie, niemal od razu mogli pracować w swojej branży, m.in. w Teatrze Groteska. Tetiana jest aktorką i reżyserką teatralną. W Kijowie założyła własny teatr oraz szkołę teatralną dla dzieci i dorosłych o nazwie Lito. Denis jest reżyserem teatralnym oraz teatralnym i filmowym aktorem. Pracował w Kijowskim Miejskim Teatrze Lalek, brał udział w kręceniu filmów, uczył aktorstwa i wystawiał spektakle w Teatrze Lito.
Wraz z reżyserem Teatru Groteska Lechem Walickim stworzyli wspólny projekt teatralny.

"Pomiędzy" - reportaż Ewy Szkurłat

„Urodziłam się za granicą” – tak wita widzów grana przez Alonę Szostak  Róża z "Cudzoziemki" wg M. Kuncewiczowej. Z tą rolą mocno się utożsamia i za nią została obsypana pochwałami i nagrodami.

Alona Szostak to jedno z najbardziej gorących nazwisk w polskim teatrze. Wybitna aktorka teatralna, którą krakowska publiczność podziwiała na 15. Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym „Boska Komedia” w roli Róży w „Cudzoziemce” według Marii Kuncewiczowej. Międzynarodowe jury Festiwalu  doceniło mistrzostwo Alony Szostak, przyznając jej główną nagrodę za wybitne aktorstwo.
Jest absolwentką Instytutu Teatralnego w Moskwie. Pracowała w teatrze w Wilnie i tam do przyjazdu do Polski namówił ją Adam Hanuszkiewicz. Od 2019 roku jest członkinią zespołu Teatru Polskiego w Poznaniu.

Ma korzenie polskie, rosyjskie i ukraińskie, a język, którym się posługuje jest  - jak mówi - "tylko narzędziem".   
Krakowska publiczność poznała ją na początku wojny w Ukrainie. Razem z Sofiją Popovą zaśpiewały pieśń pt. "Modlitwa za Ukrainę", która powstała do słów Małgorzaty Zwolińskiej w Teatrze Groteska w Krakowie. Posłuchać jej można w trzech wersjach językowych: ukraińskiej, rosyjskiej i polskiej. Utwór powstał w ciągu jednej nocy, niedługo po wybuchu wojny. Jak napisali twórcy utworu: „«Modlitwa o wolność» powstała w krakowskim Teatrze Groteska, aby obudzić z letargu sumienia i budować wspólnotę sprzeciwu wobec putinowskiego bestialstwa. Tą modlitwą przyłączamy się do apelu Wołodymyra Zełenskiego skierowanego do Rosjan: «Jeśli będziecie milczeć teraz, to później będzie przemawiać tylko wasza nędza. A odpowiadać jej będą represje. Nie milczcie!»”.
Alona Szostak mieszka w Polsce od ponad 30-tu lat, jak mówi, "śni i kocha po polsku", ale jej dusza jest gdzieś "pomiędzy"  - nie zapomina o rosyjskich i ukraińskich korzeniach.

"Krakowianka" - reportaż Ewy Szkurłat nagrodzony przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich

Wojna o Donbas zaczęła się w kwietniu 2014 roku.Ten reportaż powstał po zajęciu Donbasu. Uciekli z Ukrainy, bo obawiają się o swoje życie. Działaczka polonijna jej mąż przyjechali do Krakowa ze Stachanowa. Szukali wsparcia, bo nie mieli gdzie mieszkać i za co żyć. Okazuje się, że choć byliśmy gotowi do  pomocy uchodźcom z Ukrainy, to  nie możemy  pomóc polskim obywatelom. Bohaterowie audycji czują się zdradzeni i porzuceni przez polskie państwo.
Reportaż otrzymał wyróżnienie  w kategorii Główna Nagroda Wolności Słowa. Jest ona przyznawana za publikacje w obronie demokracji i praworządności, demaskujące nadużycia władzy, korupcję, naruszanie praw obywatelskich i praw człowieka.

Autor:
Ewa Szkurłat

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię