Tydzień z "Tygodnikiem Powszechnym"

O "Tygodniku Powszechnym" w "Kole kultury" rozmawiają redaktorzy pisma Kalina Błażejowska i Błażej Strzelczyk

Odcinek 1 w poniedziałek 23 marca. Zaczynamy od napisanego w 1997 roku felietonu Jerzego Turowicza, wieloletniego naczelnego Tygodnika". Tekst  "Oblicza miłości" czyta Jacek Romanowski.

„Miłość to najpiękniejsze słowo świata” śpiewa – nie pamiętam czy sam bohater, czy wraz z chórem – w czarującym sowieckim filmie „Świat się śmieje”. Nie tylko słowo, ale i treść, którą to słowo oznacza. Miłość świata, miłość piękna, miłość sztuki, miłość prawdy, miłość mądrości - pisał Jerzy Turowicz

24 marca proponujemy wysłuchanie księdza Adama Bonieckiego, wieloletniego redaktora naczelnego "Tygodnika" i jego eseju pt. "Mądrość ludzi starych".

Przyszłość przyszłością, ale starych potrzebuje teraźniejszość. Biada, jeśli w jakiejś wspólnocie zabraknie kogoś, kto po prostu kocha wszystkich, nikomu nie zagraża, z nikim nie rywalizuje, niczego nie musi udowadniać, a cieszy się każdym sukcesem - pisał ks. Adam Boniecki.

25 marca odcinek 3 naszego cyklu, a w nim szkic "O kapłaństwie i złym świecie" księdza Józefa Tischnera. Czyta Jacek Romanowski.

Nietrudno wyobrazić sobie przeciwną wizję człowieka i jego zła. Tylko dobro jest „substancją”, a zło stanowi „iluzję dobra”. Człowiek jest z natury prawdomówny, a jeśli kłamie, to w jakimś stopniu wbrew sobie; człowiek jest z natury wierny, a jeśli czasem bywa niewierny, to właściwych źródeł niewierności trzeba poszukać poza nim - pisał ks. Józef Tischner

26 marca w radiowej bibliotece wysłuchamy felietonu Józefy Hennelowej pt. "Człowiek, któremu nie pomogłam". Czyta Aldona Grochal.

Ostatnie cztery lata zostawiły mi w spadku m.in. pudło pa­pierów z dyżurów poselskich, tych instytucjonalnych „godzin po­mocy”. Zawiera dziesiątki historii ludzi, którym pomóc się nie udało, choć takie były założenia i dobra wola. To też jest materiał na wielki rachunek sumienia, ale już nie tylko mój. Trzeba będzie do tego wrócić. Bo to zupełnie inna historia - pisała Józefa Hennelowa.

27 marca odcinek 5. cyklu. Felieton Andrzeja Stasiuka z 2014 roku pt. "Czas marny. Jakaś wojna by się przydała, jakaś okupacja" zinterpretuje Jacek Romanowski.
 

Nadciśnienie ma naród. Zwłaszcza ten nieco młodszy i ten bardziej męski. Przecież nie może bez końca wykrwawiać się na meczach, ponieważ na meczach to jest żadne wykrwawianie. To jest replika wykrwawiania, to jest chińska podróbka prawdziwej daniny krwi. Dlatego powinna być prawdziwa wojna z trupami, bohaterstwem oraz pochówkiem z towarzyszeniem salw - pisał Andrzej Stasiuk.

A w Wielkim Tygodniu, od poniedziałku 30 marca, słuchać będziemy wybranych "Prawd nieoczywistych" ojca Jana Andrzeja Kłoczowskiego.