Czy można by uniknąć wielu tragedii jak choćby tej z wypadkiem samolotu w Alpach, gdyby lekarz nie był zobowiązany do zachowania tejże tajemnicy?
O tajemnicy zawodowej Sylwia Paszkowska rozmawiała w audycji "Przed hejnałem" ze swoimi gośćmi: dr Weroniką Chańską z Zakładu Filozofii i Bioetyki Collegium Medicum UJ, specjalistką w dziedzinie etyki medycznej oraz dr Ewą Mikosza-Januszewicz, lekarzem psychiatrą, Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie.
Sylwia Paszkowska: Regulacje dotyczące tajemnicy lekarskiej zawarte są przede wszystkim w ustawie z 5 grudnia 1996 roku o zawodzie lekarza. Zgodnie z tym prawem jest bardzo wąskie grono osób, które mogą uzyskać informacje o stanie zdrowia pacjenta. Często jest to tylko sam pacjent, nawet rodzina ma ograniczony dostęp do tej wiedzy.
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Na udzielanie informacji o stanie zdrowia sam pacjent musi wyrazić zgodę. Jeśli tego nie zrobi, to lekarz musi zachować tajemnicę.
Nawet w sytuacji, gdy osoba traci przytomność na ulicy i jest przywieziona do szpitala, to lekarz nie będzie chciał porozmawiać z rodziną?
dr Weronika Chańska: W tym artykule jest przepis o zachowaniu tajemnicy lekarskiej, który nakłada zachowanie tajemnicy lekarskiej. To standard zawodowy, stary i tradycyjny, ale też wymóg przysięgi Hipokratesa. Do tych przepisów dochodzi jeszcze zdrowy rozsądek.
W przypadku dzieci i opiekunów prawnych jest inaczej.
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Rodzicom i opiekunom prawnym lekarze mogą udzielać informacji bez zgody pacjenta.
dr Weronika Chańska: Taki pacjent nie może udzielić zgody, bo jest małoletni. Dzieci badane są w obecności rodziców i opiekunów prawnych.
Lekarz, który naruszy te przepisy może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, czy również odpowiedzialności zawodowej?
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Do zawodowej i karnej, ale również cywilnej. Podstawą prawną, która przyznaje pacjentowi prawo do ochrony życia prywatnego, jest Konstytucja - art 4.7.
Zdarza się, że do rzecznika odpowiedzialności zawodowej trafiają naruszenia tajemnicy lekarskiej?
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Raz się zdarzył taki przypadek, gdy została poinformowana żona pacjenta o jego stanie zdrowia a pacjent sobie tego nie życzył.
Mówimy w Radiu Kraków o tajemnicy lekarskiej, która jest piękną zasadą. Jednak została nieco podważona kilka tygodni temu, kiedy doszło do katastrofy lotniczej, w której zginęli ludzie. Do tej katastrofy doprowadził pilot, będący w takim stanie zdrowia, który nie pozwalał mu wykonywać zawodu pilota. Czy ta piękna zasada nie ma dwóch końców?
dr Ewa Mikosza Januszewicz: W Polsce obowiązuje ustawa o ochronie zdrowia publicznego. Ta ustawa dotyczy osób z zaburzeniami psychicznymi. Można udzielać informacji opiekunom, którzy zajmują się chorymi. W sytuacji, gdy ktoś jest zakażony wirusem, zwłaszcza drogą płciową, lekarz może poinformować rodzinę, że powinna się przebadać.
dr Weronika Chańska: Lekarz ma obowiązek poinformować samego pacjenta o tym, że powinien poinformować partnerów seksualnych. Na lekarza nie nakłada się obowiązku poinformowania rodziny. On może, ale nie musi tego robić. Czy skorzysta z tego prawa, to zależy od lekarza. Trudno byłoby zidentyfikować, kto jest rodziną pacjenta.
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Obowiązek jest kierowany do pacjenta. Ale w 2002 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu stwierdził, że szpital miał obowiązek poinformować rodzinę o nosicielstwie choroby zakaźnej. Zaniedbanie w tym zakresie stanowi czyn niedozwolony i prowadzi do odpowiedzialności szpitala za zaistniałą szkodę.
dr Weronika Chańska: W tym przypadku zaniedbanie szpitala związane było z upoważnieniem szpitala przez pacjenta do przekazania informacji, a szpital nie zrobił tego dokładnie.
W przypadku badań na nosicielstwo wirusa HIV pacjenci mają prawo do zachowania poufności?
dr Weronika Chańska: Mają takie prawo tam, gdzie prowadzą wykonują takie badania albo w certyfikowanych punktach testowania. One powstały po to, aby ludzie mogli dowiedzieć się, czy są nosicielami wirusa HIV. Konsultant poinformuje ich, że powinni przekazać tę informację bliskim. Nie byłoby dobrze, gdyby te informacje dostawały się do publicznej wiadomości.
Mamy w Polsce medycynę pracy. Każdy zawód ma określone wymogi. Trudno wyobrazić sobie, aby w warunkach polskich doszło do takiej katastrofy lotniczej, bo pilot nie przeszedłby badań kontrolnych.
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Z jakiegoś powodu ten człowiek dostał zwolnienie lekarskie, prawdopodobnie z powodu zaburzeń psychicznych. Jeśli postępowanie pacjenta może stanowić zagrożenie dla niego lub innych osób, to lekarz jest zwolniony z zachowania tajemnicy.
Lekarz, który stwierdził u kierowcy zawodowego padaczkę, jest zwolniony z tajemnicy?
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Tak. Nie wydaję mu zgody na dalszą pracę.
dr Weronika Chańska: Stawianie przed lekarzami psychiatrii przewidywań, co może zrobić pacjent, nie jest słuszne. Nie wszyscy mają myśli o próbie samobójczej. W jaki sposób lekarz może to przewidzieć? Musimy przyjąć do wiadomości, że nieszczęścia się zdarzają.
Czy taki pacjent powinien być otoczony opieką, a jego otoczenie informowane o problemach?
dr Ewa Mikosza Januszewicz: Przede wszystkim pacjent powinien być otoczony specjalistyczną opieką.