Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

W. Kozak: "Od produktów tradycyjnych - wara"

"Produkt tradycyjny musi być wędzony" - przekonywał na antenie Radia Kraków wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak z PSL. Chodzi oczywiście o słynne już rozporządzenie Brukseli obniżające poziom ciał smolistych w wędzonych wędlinach.


"To absurd, mamy 11 tradycyjnych produktów wędzonych, Bruksela przyjmowała dotąd nasze wnioski i trafiały na listę" - mówił wicemarszałek Kozak w Radiu Kraków. Jak przekonywał, produkt tradycyjny musi być wędzony. Producenci muszą jednak zwracać uwagę na proces wędzenia, tak Aby dotychczasowe normy nie były przekroczone.

Jak przyznał wicemarszałek, dotąd nie sprawdzano poziomu ciał smolistych w wędlinach. Dopiero teraz pobrano próbki od 10 producentów, teraz władze województwa czekają na wyniki badań. Czekają też na twarde wystąpienie rządu w obronie tradycyjnych wędlin. Wczoraj małopolscy radni przyjęli w tej sprawie dwie rezolucje.

Przeczytaj: Radni bronią wędzonych produktów. Rezolucja Sejmiku
Przypominamy: Czy kiełbasa lisiecka zniknie z naszych sklepów?


Zapis rozmowy Jacka Bańki z wicemarszałkiem Małopolski, Wojciechem Kozakiem.

Małopolski Sejmik staje murem w obronie wędlin tradycyjnie wędzonych. Co mogą zmienić dwie przyjęte rezolucje?

- Faktycznie są dwie rezolucje. Jedna jest opozycji, szła w kierunku krytyki rządu, ale obie zostały przyjęte. To problem Małopolski. Tu liczy się tradycja, mamy 11 produktów wędzonych i najwięcej produktów tradycyjnych. To nasz problem. Bruksela przyjmowała te wędzone produkty i nie pytała o zawartość wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych. To absurd. One były wpisywane na listę od 2007 roku.



Co teraz? Będzie pan interweniował u pana kolegi partyjnego, ministra Kalemby? Może zwróci się pan w stronę eurodeputowanych?

- Nie tylko będę, ale już to robię. Było spotkanie międzyresortowe. Rolę odgrywają dwa ministerstwa. Między innymi zdrowia, które twierdzi, że przekroczenie norm benzoalfapirenu powoduje szkodę i możliwość wystąpienia nowotworu. My stoimy murem, żeby było zdrowo i żeby przemysł spełniał normy. Jednak tradycyjny produkt ma być wędzony. Musimy zwracać uwagę na sposób wędzenia. Niewykluczone, że skraca się ten proces. Może ta kontrola spowoduje, że zwrócimy uwagę i nie będzie przekroczone te 5 mikrogramów benzoalfapirenu.

Czyli mamy larum w sprawie wędzonek, ale musimy sprawdzić jak to jest wędzone i czy rzeczywiście normy nie są przekraczane?

- Będę się bił w piersi. Byłem inspektorem handlowym i my nigdy tego nie sprawdzaliśmy. Uważam, że to źle. Szkoda, że nie mamy o tym wiedzy. Teraz są badania, pobraliśmy próbki od producentów. W ciągu tygodnia będą wyniki. Jednak bez obaw, uważam, że ta grupa producentów spełnia normy. Powiem także, że jest pewien sceptycyzm konsumentów. Wczoraj zauważyłem w sklepie wędliniarskim, że wiejska kiełbasa zaczyna zalegać. To może być wielka szkoda.

Ale z drugiej strony nie jest takie złe to rozporządzenie. Coś w tym jest, jeśli normy są przekraczane to coś trzeba zrobić.

- Oczywiście. Weźmy pod uwagę, że teraz można dwukrotnie przekroczyć normę chociażby w szprocie, gdzie ryzyko jest większe. Przekroczenie normy w wędlinach cienkich jest bardzo istotne. Istotna jest pedanteria w drzewie. Musi być twarde, suche i oddalone od komina. To wszystko jest możliwe. Ważne jest nasze wystąpienie, obrona tradycji, ale musi być też hasło do producentów: „nie używajcie wody do gaszenia”. Często się zdarzało, że w gospodarstwach domowych zapaliła się wędzarnia. To z kapiącego tłuszczu, który jest bombą tych węglowodorów. Dzisiejsze spotkanie dodatkowo to wyjaśni. Czekam także na wystąpienie rządu i europosłów. Tego musimy bronić.

A my, konsumenci, czekamy na badania województwa, żeby się dowiedzieć co jemy?

- Oczywiście.

Wczoraj Sejmik nie głosował rezolucji w sprawie gender, ale szef klubu PiS powiedział, że problem powróci po konferencji dotyczącej gender. Nie mamy innych problemów niż dyskusja nad tym zagadnieniem?

- Wielokrotnie czytałem tę rezolucję i zastanawiałem się czy to jest ideologia czy to naukowy wywód. Sięga to 2007 roku. To jest ponad polityczny problem. Uważam, że kapitał ludzki i środki, które wykorzystaliśmy dają efekty. Mamy parytety, sięgamy po równouprawnienie. List episkopatu spowodował zamieszanie. Dla mnie absurdem jest, żeby wyłączyć edukacje seksualną ze szkół. Co powiemy o 14-latkach w ciąży?

To jest w ogóle rola Sejmiku?

- Mamy 2014 rok, za kilka miesięcy będzie weryfikacja europejska i sejmikowa. To pożywka dla mediów.

Problemy ma także spółka Przewozy Regionalne. Ona chce zwolnić 250 osób i zlikwidować połączenie Nowy Sącz – Krynica. To pierwsze skutki powołania Kolei Małopolskich?

- Ja bym tego nie wiązał ze sobą. Jeśli weźmiemy Przewozy Regionalne to one zaproponowały mniej przewozów. Pieniędzy zawsze brakuje i zawsze były sprzeczki. My nie możemy ciągle dawać pieniędzy nie mając nic w zamian. Oczekiwaliśmy restrukturyzacji. Ona miała być 10 lat temu, powstało 27 spółek i nic się nie dzieje. Roszczenia są coraz większe, przy ograniczeniu przewozów. Oni mówią: „dajcie nam 100 milionów to będzie dobrze”. Wiemy, że koszty są bardzo istotne. Te 250 osób zwolnionych uzdrowi Przewozy Regionalne polepszając sytuację. Musi być mocna restrukturyzacja.

Czyli mocna restrukturyzacja dobrze zrobi, ale to są dramaty ludzkie. Te osoby tracą pracę.

- To trzymajmy taką sytuację i będziemy mieli dramat 2000 osób a nie 250. Budżet jest tylko jeden. Zawsze robimy wielką awanturę a potem okazuje się, że jest lepiej. Co na to konsument, który korzysta z Przewozów Regionalnych? Wystarczy posłuchać radia czy poczytać gazety jakie są wpadki.

Opozycja i związkowcy mówią, że historia, która przytrafiła się Kolejom Śląskim ma prawo powtórzyć się w Małopolsce. Tygodnik Wprost pisze o przekrętach. Nie zagląda panu w oczy strach, kiedy myśli pan o tym co się działo na Śląsku?

- Kiedyś powiedziałem, że bać się to żyć na 50%. Nie obawiam się. Sytuacja się nie powtórzy. Jesteśmy na tyle dobrze przygotowani, że nowy twór będzie działał bardzo dobrze.

Prasę przeglądał Andrzej Sikorowski:



Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię