Na razie planowane są trzy pytania referendalne - w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii z budżetu państwa i rozstrzygania wątpliwości w urzędzie skarbowych na korzyść podatnika. Głosowanie ma się odbyć 6 września.

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z Wojciechem Kolarskim, ministrem w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy:

 

PiS apeluje o trzy dodatkowe pytania do referendum. Ludowcy chcą całkowitego odwołania referendum. Co zrobi prezydent Andrzej Duda?

 

Pan prezydent  w tym tygodniu ogłosi swoje stanowisko w tej sprawie. Prowadzi konsultacje. Jutro dojdzie do spotkania z organizatorami akcji referendalnej, które ucieszyły się największym poparciem. One spowodowały, że kilka milionów Polaków oddały głos na rzecz przeprowadzenia konsultacji w konkretnych sprawach. Decyzja prezydenta w tej sprawie zostanie ogłoszona w najbliższych dniach.

 

Będzie jak na początku postanowiono – pozostaną trzy pytania?

 

Pan prezydent przedstawi swoje stanowisko, proszę o chwilę cierpliwości.

 

Prezydent podpisze ustawę antysmogową?

 

Proszę o jeszcze odrobinę cierpliwości. Ta ustawa jest w tej chwili procedowana. Ustawa niebawem trafi do kancelarii i wtedy stanie na agendzie spraw. Z całą pewnością to niezwykle istotne rozwiązanie prawne o wielkich konsekwencjach dla Krakowa. Natomiast pan prezydent musi patrzeć na akty prawne szerzej. Nie tylko pod kątem jednej aglomeracji. Natomiast sprawa czystości powietrza i ochrony środowiska w Krakowie jest dobrze prezydentowi znana. Decyzja będzie podejmowana w interesie miasta, ale i dobrze prowadzonego prawa.

 

Czyli jest szansa, że prezydent podpisze ustawę?

 

Bardzo prosiłbym by to prezydent jako pierwszy się wypowiedział. Rolą ministra nie jest marsz o krok do przodu. Ta sprawa dopiero zaczyna swój bieg kancelaryjny.

 

Nie uwierzę, że panowie o tym nie rozmawiali. Prezydent Duda doskonale wie, czym oddycha się w Krakowie. Był krakowskim radnym, pan również nim był. Gdy poseł Arkit wnosił poprawki do ustawy o ochronie środowiska, pan był przedstawicielem krakowskiej Rady Miasta. Wszyscy dobrze przyjęli tę propozycję.

 

Tu nie ma żadnych wątpliwości. Problem nie polega tym „czy”, tylko „jak”. Jak doprowadzić do tego, by powietrze w Krakowie było czystsze. To oczywiste.

 

A pan jest „za” tą ustawą?

 

Ja poczekam na opinię pani minister Anny Surówki-Pasek, która oceni zapisy od strony formalnej.

 

Rozumiem, że apele do prezydenta Dudy mają znaczenie. Apelował m.in. prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski.

 

Apele mają znaczenie w każdej sprawie, bo prezydent zadeklarował w kampanii wyborczej otwartą prezydenturę. Prezydenturę dialogu. Nie tylko taki sposób pracy nad tworzonymi przepisami. Prezydentowi Dudzie wręcz zależy na tym, by debata publiczna dotyczyła bardzo konkretnych spraw.

 

Debata będzie dotyczyć obowiązkowych szczepień? Przeciwnicy tego zapisu także apelowali do prezydenta.

 

Zapewniam, że w najbliższych dniach spotkam się z grupą, która skierowała do prezydenta pismo w tej sprawie. To domena mojej pracy w kancelarii. Przed kilkoma dniami spotkałem się z samorządowcami z Mazowsza, którzy apelowali o zaangażowanie w akcję na rzecz podniesienia frekwencji w  referendum. Biuro dialogu społecznego ma spełniać taką funkcję. Ma być aktywna, inicjować przedsięwzięcia. Musi prowadzić politykę z drugiej strony. Być wyczulona na to o czym się  mówi. Co stanowi problem.  Prezydent będzie oczekiwał na informację, na jakich rozwiązaniach systemowych zależy Polakom.

 

Drugie pańskie zadanie to sprawa polityki kultury. Prezydent w dniu zaprzysiężenia sporo o tym mówił. Jakie będą priorytety najbliższych 5 lat?

 

Proszę patrzeć na sprawę kultury przez pryzmat zasadniczego celu prezydentury, odbudowy wspólnoty. Kultura jest wyrazem charakteru wspólnoty, tradycji, doświadczeń zbiorowości i jednostek. Prezydent będzie prowadził dialog z różnymi środowiskami. To będzie duża część obszaru dialogu społecznego. Po drugie polityka pana prezydenta będzie zmierzać do tego, by podkreślać znaczenie kultury dla kondycji wspólnoty. Świadczy o jej sile.

 

To co bardzo interesuje krakowian to pieniądze na SKOZK. Żeby były w gestii prezydenta i żeby nie było ich mniej niż do tej pory.

 

Muszę podkreślić rzecz zasadniczą. Środki na finasowanie kultury to domena ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Aczkolwiek 80% instytucji kulturalnych to placówki samorządowe. Polityka kulturalna prowadzona przez pałac będzie polegać na budowaniu obszarów współpracy między ministerstwem, instytucjami kultury i samorządem. To gwarancja sukcesu.

 

A co ze SKOZK-iem?

 

Prezydent jeszcze jako poseł był żarliwym obrońcą tego sposobu renowacji zabytków Krakowa. Uważa, że ten model się sprawdził. Mieszkańcy Krakowa też to widzą. Prezydent chciałby rozpocząć debatę nt. sposobu zarządzania narodowym funduszem, której celem byłoby upowszechnienie dobrych wzorców. W Krakowie się sprawdziły, powinny sprawdzić się w przypadku innych miejsc w Polsce.

 

Nie stracimy na tym? Pomysł był taki, by było ileś miast historycznych, a pieniądze miałyby być dzielone między te miasta.

 

Powtórzę słowa prezydenta z wywiadu telewizyjnego jeszcze sprzed zaprzysiężenia. Chodzi o to by Kraków nie stracił a dobre wzorce zostały wykorzystane przy efektywnym wykorzystaniu środków publicznych na odnowę zabytków w innych miastach Polski.

 

Pan ma się zajmować instytucją, która ma kształtować politykę historyczną. Nie doprowadzi to do głębszych podziałów między Polakami?

 

Odbudowa wspólnoty – proszę pamiętać o tym zasadniczym celu. Polityka historyczna ma być narzędziem. Mamy patrzeć w przeszłość, by nasza przyszłość wyglądała inaczej. Stulecie odzyskania niepodległości w 2018 roku będzie ogniskową inicjatyw po to, żeby pokazać, że istnieją różne tradycje i różne historie. A tak naprawdę jest jedna historia Polski, która buduje naszą tożsamość.