Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PiS, Urszulą Rusecką.

 

Co pokazują pierwsze dni z koronawirusem w Polsce? Senat powinien zmodyfikować specustawę o zwalczaniu koronawirusa?

- Senatorowie powinni przyjąć ustawę bez poprawek, żeby prezydent mógł ją szybko podpisać. Jak zajdzie potrzeba wykorzystania tych zapisów, one powinny być realizowane.

 

Może pierwsze doświadczenia pokazują, że coś trzeba zmodyfikować? Skoro udało się koncyliacyjnie przyjąć specustawę w Sejmie, może podobnie w Senacie uda się przyjąć zmiany?

- Bardzo dobra praca w komisji zdrowia. Nie uczestniczyłam w tym, ale znam relacje. Wiem, że po raz pierwszy poprawki opozycji były przyjmowane przez nas, a poprawki rządowe były przyjmowane przez opozycję. W obliczu zagrożenia można wyjść ponad partyjne przekonania i dla dobra Polaków uchwalić ustawę. Ustawa była przyjmowana ponad podziałami, ale niektórzy politycy próbowali sugerować różne rzeczy w kierunku rządzących. Poseł Szczerba z PO i kandydatka Kidawa-Błońska mówili, żeby ujawnić, że rząd coś ukrywa przed Polakami. To były złe i niepotrzebne zachowania. Mam nadzieję, że będziemy mieć spokój. Tylko brak paniki jest naszym sprzymierzeńcem. Odpowiednie służby muszą działać. Chcę podziękować 16 tysiącom pracownikom inspekcji sanitarnej za ich ciężką pracę. To służba, której nie widać. Ona nie była doceniana finansowo. To ukłon, żeby te środki były większe. Mają dużą odpowiedzialność.

 

Są zastrzeżenia, między innymi profesor Ewy Łętowskiej, która zwraca uwagę na możliwość wydawania arbitralnych decyzji, możliwość ograniczania swobód obywatelskich. Może to trzeba jeszcze poddać dyskusji w Senacie?

- Ograniczamy czas tej ustawy. To tylko na moment epidemii. We Włoszech stało się to, że pacjenci, mając kwarantannę, łamali ją. Jeśli mamy zapobiegać skutecznie szerzeniu się epidemii to tak jak na wojnie. Każdy musi się dostosować. To dla dobra wszystkich. Ten wirus szybko się rozprzestrzenia. Trzeba wdrożyć wszystkie elementy zapobiegania.

 

Na koronawirusie traci już pani Wieliczka? Mówię o ruchu turystycznym.

- Milion 800 tysięcy turystów było w ubiegłym roku. Nie pytałam w kopalni, jak to wygląda. Jest wielu turystów zagranicznych, wielu z Chin. Włosi są chyba na 5-6 miejscu. Też jest ich bardzo dużo. Nie mam jednak danych z ostatniego czasu. Muszę zapytać, jak to wygląda.

 

Czyli wiele wskazuje, że ruch może być mniejszy?

- Tak. Aczkolwiek jest luty. To nie jest szczyt sezonu. On jest od maja. Teraz trzeba porównywać luty do lutego sprzed roku. Dane będą pewnie w marcu, kwietniu. Branża turystyczna we Włoszech jest przerażona. To cios w ich gospodarkę.

 

Prezydenta Andrzej Duda podpisze dzisiaj ustawę o rekompensacie dla mediów publicznych?

- Mam nadzieję, że tak. Jak pan powiedział to rekompensata za utracone wpływy. To są papiery wartościowe. Przeznaczone są choćby na radio, w którym goszczę. Jest to na telewizje regionalne, które mają braki finansowe i na komercyjne zadania dla Polaków. Choćby to, że możemy za darmo oglądać transmisje z wydarzeń sportowych. Do tego wydarzenia kulturalne. Zależy nam, żeby kondycja TVP, mediów publicznych była dobra w porównaniu z komercyjnymi.

 

To jest pewne, czy nie jest pani pewna?

- Pewne będzie, jak prezydent złoży podpis. Wiemy, że gdy prezydent był ministrem w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bronił przeznaczania środków na media publiczne przed TK. Mówił, jak ważne jest to finansowanie. Trzeba się zastanowić nad formą finansowania mediów publicznych. Przed nami długa debata. Wiele krajów… W Portugalii 5 lat trwała dyskusja jak finansować media publiczne. Chociaż może pomyliłam kraj.

 

Prezydent Andrzej Duda zaproponuje przed wyborami emeryturę stażową?

- Myślę, że za jakieś 2 tygodnie będzie konwencja programowa. Na razie była konwencja otwierająca. Nie chcę zdradzać elementów programu prezydenta. Na pewno będą to ciekawe propozycje. Najważniejsze jest to, że jesteśmy wiarygodni. To, co przekazujemy w kampanii, jaki program przedstawimy, on jest realizowany. Tu prywata mała. Prezydent i PiS obniżyło wiek emerytalny. Zapowiadaliśmy to. Pierwszą propozycją prezydenta było obniżenie wieku emerytalnego. Ja prowadziłam tę ustawę. Wiarygodność jest bardzo ważna.

 

Przypomnę zatem inne zapowiedzi o podniesieniu płacy minimalnej i pomocy frankowiczom. Nie wszystko wyszło.

- Płaca minimalna została podniesiona.

 

Mówię o kwocie wolnej od podatku. Przepraszam.

- Kwota wolna od podatku nie dla wszystkich, ale na poziomie 8000 jest realizowana.

 

Emerytura stażowa jest potrzebna? 35 lat dla kobiet, 40 lat pracy dla mężczyzn?

- Wysokość naszej emerytury między innymi zależy od stażu pracy. Ważne jest, żeby Polacy przy tym systemie byli aktywni i pracowali jak najdłużej. To jest jednak zależne od zawodu. Są takie zawody, które wymagają wielkiego wysiłku fizycznego. Dobrze by było, żeby osoby pracujące od młodego wieku, mogły przejść na emeryturę, jak nie mają siły. PO zmieliła podpisy i chciała, żeby ludzie pracowali do śmierci.

 

Kiedy do Sejmu trafi projekt zmian w kodeksie pracy?

- Myślę, że w tym roku zmiany nastąpią. Mamy dużo przepisów, które Unia nam narzuca. To choćby urlop ojcowski. My mamy, ale pewne zmiany muszą być.

 

Wyrównanie urlopów? 26 dni dla każdego?

- Są takie prace. Jak wpłynie projekt, będziemy debatować na komisji.

 

Ozusowanie wszystkich umów?

- Umowy o dzieło nie są ozusowane, ale może czas na rozmowę o tym.

 

Konieczność wykorzystania urlopu za dany rok do końca grudnia?

- To powinno być rozważane. To zależy od specyfiki zakładu. Jestem zwolennikiem tego, że ludzie muszą iść na urlopy. Musimy odpoczywać. Koronawirus atakuje osoby osłabione. Trzeba prowadzić higieniczny tryb życia, odpoczywać.

 

To będą zmiany, które państwo zaproponujecie?

- Między innymi. Prace w mojej komisji jeszcze nie trwają. Lubię rozmawiać o konkretach. Jak jest ustawa, pochylamy się na komisji i przyjmujemy.