Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką PiS, Urszulą Rusecką.
Wczoraj poznaliśmy liderów list PiS. Kiedy poznamy pełne listy? Kiedy będzie ta prezentacja w Małopolsce?
- W sobotę do południa, pewnie koło 10.00 w okręgach będą konferencje prasowe. Przedstawimy pełne listy naszych kandydatów do Sejmu i Senatu.
To będą listy z możliwością korekt przed 6 września?
- Nie. To już będą listy z kandydatami, którzy będą na listach. Będziemy to rejestrować jak najszybciej. Nie czekamy do 6 września.
Czyli sobota około 10:00 w czterech okręgach będą konferencje i prezentacja pełnych list?
- Takie mam wstępne informacje. Ja startuje z okręgu 15, tarnowskiego. W Tarnowie planujemy około 10:00 prezentację wszystkich kandydatów. To okręg dziewięciomandatowy. Na liście będzie 18 nazwisk. W poprzednich wyborach mieliśmy tam 7 z 9 mandatów. Przy tych wyborach mam nadzieję także na dużą reprezentację w Sejmie.
W trzech pozostałych okręgach mniej więcej w tym samym czasie zostaną zaprezentowani kandydaci?
- W podobnym czasie. Szefowie okręgów ustalą, o której będą konferencje prasowe. Kandydaci są, jesteśmy przygotowani. Zaprezentujemy kandydatury. Wczoraj poznaliśmy jedynki.
W pani okręgu pierwsza jest Anna Pieczarka. Pani – jako wicerzecznik – będzie na miejscu drugim?
- Nie. Jestem na miejscu trzecim. Uchylę rąbka tajemnicy. Na drugim miejscu będzie minister Józefa Szczurek-Żelazko. W naszym okręgu są trzy mocne kobiety reprezentujące swoje małe ojczyzny. Ania Pieczarka z powiatu tarnowskiego, Józefa Szczurek-Żelazko z powiatu brzeskiego, ja z powiatu wielickiego. Wszystkie startujemy w okręgu 15.
Kiedyś pytałem o czwartą kobietę – Małopolską Kurator Oświaty. Będzie na tarnowskiej liście? Będzie na jakiejkolwiek liście?
- Z tego co wiem, pani kurator nie wybiera się do Sejmu.
Miejsca dla Solidarnej Polski? Tam jest dwóch posłów z tarnowskiej listy – poseł Sak i Kaczmarczyk. Które to będą miejsca?
- Zachowają miejsca, z którymi startowali. Posłowie Sak i Kaczmarzyk będą na naszej liście.
Na której liście będzie wojewoda Kmita? Potwierdzi pani, że będzie to lista z Małopolski zachodniej?
- Poczekajmy do soboty. Nie można odkryć wszystkich kart. Jedynką będzie rzecznik PiS Rafał Bochenek. Pewnie będzie tam pani wicemarszałek Iwona Gibas. Poczekajmy z niespodziankami na sobotę.
Mówi pani o wicemarszałek Gibas. Ilu członków zarządu województwa małopolskiego wybiera się do parlamentu?
- Myślę, że większość. Na liście będzie zapewne wicemarszałek Gawron.
Wicemarszałek Smółka, marszałek Kozłowski i członek zarządu, pani Marta Malec-Lech?
- Myślę, że te osoby raczej nie.
Czyli są dwie osoby z zarządu województwa...
- Są też radni wojewódzcy. Listy PiS będą bardzo mocne. Będzie to taka reprezentacja, która da gwarancję przewidywalności, stabilizacji. Damy gwarancję dobrego zarządzania krajem.
Jeszcze Kraków. Jedynką bezie Małgorzata Wassermann. Na dwójce pewnie minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Na trzecim?
- Jest jeszcze jeden minister z tego okręgu – Jacek Osuch. Tak zostawmy te pierwsze trzy. Zresztą poczekajmy.
W Nowym Sączu wiemy o pierwszych miejscach. Ryszard Terlecki, dwójka to Arkadiusz Mularczyk. Trzecie miejsce?
- Tak. A trzecim może osoba z Gorlic?
Czyli poseł Barbara Bartuś?
- Tak.
Wybory do Senatu w Krakowie to będą wicewojewoda Małodziński i były senator Cichoń. Można to potwierdzić?
- Tak. Te kandydatury były wcześniej podane.
Pozostałe okręgi?
- W okręgu tarnowskim są dwa okręgi senatorskie. Będzie jak do tej pory, wiceminister edukacji profesor Włodzimierz Bernacki i profesor Wiatr z Tarnowa.
Pozostałe okręgi? Na pewno wicemarszałek Pęk?
- Tak. Do tego pan senator Hamerski. Myślę, że wiele się nie zmienia jeśli chodzi o Senat w stosunku do poprzednich wyborów.
Dziś 84. rocznica wybuchu II wojny światowej. Wczoraj radni Bochni przyjęli uchwałę ws. reparacji wojennych. Takie uchwały przybliżają nas do reparacji?
- Musimy ciągle przypominać, co się wydarzyło 84 lata temu. W przemówieniach mówili o tym premier i prezydent. Nie może być wybaczenia pełnego bez zadośćuczynienia. Wiemy, co się wydarzyło, jakim okrucieństwem była II wojna. Znamy nasze straty materialne i nie tylko. To też straty moralne, etyczne. Słowo „przepraszam” nie wystarcza. Zrujnowana gospodarka, majątek, nasze elity zostały zamordowane. Czas najwyższy, żeby sąsiedzi siedli z nami do rozmów. To wieloletni proces. Wiemy to. 5 lat trwało przygotowanie raportu, który przedstawił minister Mularczyk. Było to rok temu na Zamku Królewskim w Warszawie. To rzetelny raport. Przez ten rok była prowadzona intensywna prezentacja i ofensywa dyplomatyczna. Pokazywaliśmy nasze straty. Nie było zadośćuczynienia od zachodnich sąsiadów. Przedstawiając raport, wiemy, że wiedza w Europie Zachodniej i USA jest nikła. Każdy pamięta o Holokauście, prawie nikt nie wie, jakich krzywd doznała Polska, jak zniszczona została Warszawa. W 80% została zrównana z ziemią. Trzeba o tym przypominać. Dziwię się opozycji, która uważa, że to temat zamknięty i nie należy wspominać. To ważne, żeby o tym mówić. Za wschodnią granicą jest teraz napaść Rosji na Ukrainę, imperialistyczne pomysły.
Wspomniany minister Mularczyk apeluje do samorządów, żeby przyjmowały podobne uchwały. W Małopolsce zrobiła to na razie Bochnia. Zaapeluje pani do burmistrza Wieliczki lub do samorządu Małopolski, żeby takie uchwały zostały przyjęte?
- Tak. Wszystkie samorządy na szczeblu wojewódzkim, powiatowym i gminnym powinny przyjąć takie uchwały. Każda inicjatywa, która przypomni o stratach, jest ważna. Apeluję do samorządowców. W innych tematach takie rezolucje są podejmowane. Dziś jest dzień, żeby samorządowcy zadeklarowali podjęcie takich uchwał. Wszystkie ręce na pokład dla prawdy historycznej. Najważniejsza w sumie jest pamięć i odkłamywanie historii. Niemcy chcą o tym zapomnieć. W wielu publikacjach mówiło się „naziści”. To byli Niemcy. Nie można o tym zapominać.