W świecie rzymskim cześć przodkom oddawano, urządzając uczty na ich grobach, pierwsi chrześcijanie przejęli ten zwyczaj. Prof. Przybył-Sadowska: „To są naturalne zachowania ludzi, którzy się urodzili w tamtej kulturze. Naturalnym zachowaniem było to, że w rocznicę śmierci szli na groby, żeby spożywać ucztę ze zmarłymi. Nie było powodu, żeby tu cokolwiek zmieniać”.

Chrześcijanie czcili pamięć nie tylko przodków, czcili też pamięć osób, które ich zdaniem za życia były „bliskie Bogu”. Prof. Przybył-Sadowska: „bardzo szybko dochodzi też element związany z męczeństwem, ze szczególną rolą męczenników, jako tych bohaterów chrześcijańskich, którzy szczególnie wsławili się swoją postawą”.

Co ciekawe, przez wiele wieków to nie kościelni hierarchowie decydowali o tym, kto świętym się stawał. Decydował lud, lokalna społeczność, wierni. Prof. Przybył-Sadowska: „Pierwsze formy kultu świętych to było powszechne przekonanie lokalnego Kościoła, że to jest osoba święta i że w związku z tym należy być blisko niej, żeby być blisko świętości. Nie ma to nic wspólnego z hierarchią. To wezwanie »santo subito«, które usłyszeliśmy po śmierci Jana Pawła II, to jest bardzo stara tradycja Kościoła”.

Świętym stawał się więc konkretny człowiek, czczony przez konkretny lokalny Kościół. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa świętych czczonych powszechnie było bardzo niewielu (np. św. Piotr, św. Paweł). Z czasem kult niektórych rozprzestrzeniał się szerzej. Bywało, że szerzej rozprzestrzeniał się kult świętych… fikcyjnych.

Prof. Przybył-Sadowska: „wielu świętych, którzy znaleźli się w katalogach świętych, w ogóle nie istniało. Były takie badania, prowadzone zresztą wewnątrz Kościoła katolickiego, które sprawdzały listę świętych pod kątem tego, czy oni rzeczywiście istnieli. Okazało się, że nie i oni z tych list zostali usunięci”.

Nie został natomiast usunięty z doktryny katolickiej kult relikwii. Do dziś Kościół wierzy, że święta jest nie tylko dusza, ale też ciało świętego, a nawet przedmioty, które z tym ciałem miały kontakt; mało tego, świętość tych przedmiotów ma też sprawiać, że za ich sprawą mogą dokonywać się cuda...

Prof. Przybył-Sadowska: „dzieje się tak dlatego, że to, co znajduje się w sferze sacrum, przełamuje to, co świeckie, czyli wszystkie zasady, które znamy z życia codziennego, nie obowiązują sacrum”.

Kult świętych utrzymuje się w katolicyzmie i prawosławiu, odrzucany jest przez Kościoły protestanckie.