Zapis rozmowy Mariusza Bartkowicza z szefem Gabinetu Politycznego Ministra Infrastruktury i przew. Rady Powiatu Wielickiego, Tomaszem Tomalą.

Jest dobra wiadomość przed majówką dla turystów i dla biznesmenów. Jest nowe połączenie z Krakowa do Stambułu.

- To prawda. Wczoraj zostało zainaugurowanie nowe połączenie. To dobra wiadomość dla turystów, mieszkańców południowej Polski, którzy się udają także biznesowo do Turcji. PLL LOT trzy razy w tygodniu będą realizować rejsy do Stambułu. Także Turkish Airlines trzy rejsy w tygodniu będzie realizował z Krakowa do Stambułu. Codziennie będzie rejs do Turcji.

Wczoraj przedstawiciel zarządu PLL LOT mówił, że do końca roku blisko pół miliona miejsc będzie zaoferowanych na tej trasie. Pierwszy samolot odleciał prawie w komplecie. To by tłumaczyło napięcia, które powstały między Krakowem i Katowicami? Wcześniej Turcy rozpatrywali uruchomienie tego połączenia do Katowic.

- To prawda. Umowa między Polską i Turcją ws. transportu mówi o tym, że turecki przewoźnik może latać z dwóch punktów w Polsce. Pierwszy to Warszawa. Drugi punkt pierwotnie to były Katowice. Sprzedaż była jednak niska. Władze tureckie 20 marca przysłały pismo do Urzędu Lotnictwa Cywilnego w Polsce, że zmieniają punkt z Katowic na Kraków. Wczoraj o 17:20 pierwszy samolot LOT wystartował. Pierwszy samolot turecki wystartuje 1 maja.

Z taką siatką połączeń port w Krakowie przestaje być tylko portem-satelitą wokół lotniska w Warszawie. Siatka połączeń z Krakowa staje się imponująca.

- To prawda. Niedawno połączenie do Nowego Jorku, wczoraj do Turcji. Krakowski port jest największym portem regionalnym w Polsce. Ten rok na polskich lotniskach i w Krakowie może być taki, jak rekordowy 2019 rok przed pandemią. Branża się odbudowuje. Wraca szybciej, niż myśleliśmy. Polacy wracają po Covid-19 do transportu lotniczego.

Rozumiem, że jest pan spokojny, iż nowe lotnisko Warszawa-Radom nie będzie znaczącą konkurencją dla Krakowa?

- Kraków i Radom mają swoją rolę jeśli chodzi o transport lotniczy. To nie jest konkurencja. Porty się uzupełniają. Rozmawiałem wczoraj z wiceprezesem LOT. Rejs wczorajszy do Radomia był prawie w całości wypełniony.

Czyli nawet dla takich mniejszych lotnisk także będzie rynek? To drugie podejście do otwarcia lotniska w Radomiu.

- Tak. Miejmy nadzieję, że już szczęśliwe i ten port osiągnie zapowiadane wyniki.

Radom to miasto, które mijamy jadąc S7 z Krakowa do Warszawy. Od dzisiaj od granicy Małopolski i województwa świętokrzyskiego aż do Warszawy dojedziemy bez przerwy ekspresówką. Otwierany jest brakujący odcinek na południu stolicy. O ile to skróci czas podróży z Krakowa na północ kraju?

- Dzisiaj po godzinie 8:00 ta droga przez premiera Morawieckiego i ministra Adamczyka została udostępniona kierowcom. To blisko 15-kilometrowy odcinek drogi z Tarczyna do Warszawy, do lotniska Chopina. To około 15-20 minut skróci. Omijamy odcinek drogi, gdzie staliśmy na światłach. Teraz pojedziemy do lotniska. Od granicy Małopolski do Warszawy pojedziemy ekspresówką.

No właśnie. Wcześniej jednak nie pojedziemy...

- Jeśli chodzi o odcinki małopolskie, już niebawem. W wakacje otwarcie odcinka Moczydło-Miechów. To 19 km. Skróci to podróż z Krakowa do Warszawy i na północ. Od Warszawy do Gdańska droga jest prawie gotowa. Brakuje 50 km. W 2025 roku ukończymy całą trasę z Gdańska na południe Polski.

Nieco szybciej, bo jeszcze w tym roku, mieszkańcy Krakowa będą mogli się cieszyć lepszą jakością podróżowania na kolei. Mam na myśli linię średnicową, poszerzenie szlaku między Płaszowem i Krakowem Głównym. Te inwestycje doskwierają mieszkańcom Śródmieścia od dłuższego czasu. Przystanek Kraków-Grzegórzki, kładka pieszo-rowerowa i nowy most kolejowy na Wiśle. Jaki jest harmonogram oddania tych inwestycji?

- Te inwestycje będą oddane w tym roku. Most kolejowy… Już w czerwcu pociągi pojadą mostem. Będzie też można korzystać z kładki pieszo-rowerowej. Przystanek na Grzegórzkach to wrzesień. Już niewiele zostało, żeby mieszkańcy mogli się z tego cieszyć.

Jeszcze projekt Podłęże-Piekiełko. Kolejny ważny etap za nami. Już nie ma odwrotu Jest finansowanie pierwszego poważnego odcinka Chabówka-Nowy Sącz?

- To prawda. W tym tygodniu została podpisana umowa między PKP PLK a Centrum Unijnych Projektów Transportowych na sfinansowanie modernizacji tej linii. Teraz kolejny krok to wbicie łopaty i przystąpienie do prac na odcinku Chabówka-Rabka-Zaryte i Nowy Sącz-Klęczany. Ponad 20 lat mieszkańcy czekali, żeby te odcinki zostały wyremontowane. To niebagatelny projekt. 3,7 miliarda jest na realizację tej umowy. Kroki są poczynione. Za kilka lat linia będzie otwarta.

Nie musimy się niepokoić? W komunikacie czytamy, że 100% unijnego finansowania ma być z KPO, o które toczy się ciągle polityczny spór. Tych pieniędzy Polska fizycznie ciągle nie ma. Mimo tego ta inwestycja będzie realizowana?

- Nie obawiamy się. Inwestycja będzie realizowana.

Przed nami majówka. Są wyzwania dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jak ITD i służby się przygotowują?

- Jak przed każdym długim weekendem służby są przygotowane. Będą na drogach, będą pilnować tego, żeby Polacy dojechali na majówkę bezpiecznie. Jest coraz więcej nowych, bezpiecznych dróg. Trzeba się stosować do przepisów, ograniczeń prędkości. Fotoradary i nieoznakowane pojazdy będą na drogach. Chodzi o to, żeby dojechać i wrócić bezpiecznie.